DAJ CYNK

AOC GM510 – czy firma od monitorów poradziła sobie z myszką dla graczy?

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu


AOC to firma, którą kojarzymy przede wszystkim z produkcji monitorów. Jednak tajwańska firma ma w swojej ofercie także akcesoria dla graczy. Jednym z urządzeń jest nowa, gamingowa myszka AOC GM510, która trafiła do mnie na testy.

Tajwańska marka AOC ma ugruntowaną pozycję na rynku monitorów. Tego samego niestety nie można powiedzieć o gamingowych akcesoriach. Co prawda w ofercie firmy znajduje się po kilka klawiatur, słuchawek czy myszek, ale póki co nie są one raczej szerzej znane graczom. Konkurencja jest duża, więc przebicie się nie będzie zadaniem łatwym, ale modele pokroju AOC GM510 mogą to zadanie ułatwić. To nowa myszka w ofercie producenta, która na papierze ma wszystko, co powinien mieć porządny, gamingowy gryzoń.

AOC GM510 opinie test

AOC GM510 – specyfikacja

AOC GM510 to myszka profilowana, przystosowana do osób praworęcznych. Wyposażona jest w przełączniki Kailh o deklarowanej żywotności 80 mln aktywacji oraz bardzo dobry sensor optyczny Pixart PMW3389. Ten gwarantuje DPI do 16000, akcelerację na poziomie 50G oraz maksymalną prędkość 400 IPS, co daje ponad 10 metrów na sekundę. Polling rate to z kolei 1000 Hz. Jest to konstrukcja przewodowa z 1,8-metrowym kablem USB w oplocie. Gryzoń ma wymiary 123 × 110 × 47 mm i masę 98,8 gramów. Nie brakuje też podświetlenia RGB LED.

  • Model: AOC GM510
  • Sensor: optyczny Pixart PMW3389
  • DPI: do 16000
  • Polling rate: 1000 Hz (1 ms)
  • Prędkość: 400 IPS (10,16 m/s)
  • Akceleracja: 50G
  • Główne przyciski: Kailh (80 mln)
  • Liczba przycisków: 6
  • Wymiary: 123 × 110 × 47 mm
  • Masa: 98,8 gramów
  • Przewód: USB (1,8 m)
  • Gwarancja: 2 lata
  • Cena: ok. 150-190 zł

Wygląd i jakość wykonania

AOC GM510 to myszka profilowana i z tego względu dedykowana jest osobom praworęcznym. Ma konstrukcję na wzór plastra miodu (chociaż kształt dziur jest inny, to wiadomo, o co chodzi), dzięki czemu jest lżejsza i przewiewna. Ostatnio polubiłem się z tego typu gryzoniami i nie inaczej jest w przypadku gryzonia tajwańskiej firmy. Myszka jest dość duża i dlatego rekomendowałbym ją przede wszystkim pod palm- i claw-grip. Pod fingertip-grip wydaje się trochę za długa.


Pod głównymi przyciskami producent zastosował solidne przełączniki marki Kailh o żywotności 80 mln aktywacji. Jednak mam w stosunku do nich duże obiekcje. W mojej ocenie są one zbyt miękkie i mają słabo wyczuwany skok. Może niektórzy lubią taką charakterystykę, ale ja jestem jej zagorzałym przeciwnikiem. Wciskanie przycisków jest za słabo wyczuwalne. Co gorsze, pod tym względem różnią się od siebie prawy i lewy przycisk (jeden jest trochę twardszy), co jeszcze pogarsza sytuacje. Dużo lepiej prezentują się klawisze boczne, które są dobrze wyczuwalne pod palcem. Podobnie przycisk do zmiany DPI, umieszczony pod głównymi.

AOC GM510 opinie test

Rolka jest gumowa i przy przewijaniu ma przyjemny skok. Natomiast w momencie wciskania ma podobną charakterystykę, co przyciski główne. Jest bardzo miękka i słabo wyczuwalna. Szkoda, bo trochę psuje to odbiór gryzonia. Natomiast ślizgacze są duże i powinny wystarczyć na długo, ale w mojej ocenie stawiają trochę zbyt duży opór. To jednak kwestia preferencji.

Jak z myszki się korzysta?

Sensor Pixart PMW3389 gwarantuje bardzo dobre śledzenie ruchów. To jeden z najlepszych czujników na rynku, więc spełni oczekiwania nawet hardcore’owych graczy Counter-Strike’a lub Valoranta. Radzi sobie z ruchami o prędkości do 10,16 m/s, co w praktyce, jest nie do osiągnięcia dla ludzkiej ręki, więc tutaj też nie ma żadnych powodów do obaw. Generalnie, w trakcie gry, nie zauważyłem żadnych problemów z gryzoniem. Świetnie radzi sobie nawet w grach, które wymagają bardzo precyzyjnego celowania (gorzej z graczem, który nią steruje, ale to temat na inną dyskusję).

AOC GM510 opinie test

Do myszki jest dedykowane oprogramowanie, które możecie pobrać ze strony producenta. G-Menu, bo tak się nazywa, robi wszystko to, co powinno. Pozwala na ustawienie kilku poziomów DPI, między którymi można się przełączać. Każdy z nich ma też przypisany odpowiedni kolor, który wyświetla się na myszce w trakcie zmiany czułości. Oprócz tego są też ustawienia częstotliwości raportowania, podświetlenia RGB LED (mnóstwo kolorów i kilka trybów do wyboru), a także przypisania funkcji do poszczególnych przycisków.

Podsumowanie

AOC GM510 to solidna myszka. Ma jednak kilka mankamentów, po poprawieniu których zasłużyłaby na wyższą ocenę. Przede wszystkim przeszkadza mi nieprzyjemna charakterystyka głównych przycisków i rolki. Są bardzo miękkie, a przez to słabo wyczuwalne. Bardzo nie lubię takich przycisków, w których nie czuć skoku i skutecznie psuło mi to wrażenia z użytkowania gryzonia.


Poza tym nie mam żadnych innych zarzutów. Myszka jest wygodna i dobrze wykonana. Szkoda, że plastik nie jest lekko gumowany, przez co mocno zbiera odciski palców. Sensor Pixart PMW3389 to światowa czołówka, więc tutaj też jest bardzo dobrze. Nawet podświetlenie RGB LED jest ciekawie zrealizowane, dzięki czemu gryzoń wygląda ciekawie. Ostatecznie to solidna i dobrze wyceniona propozycja, którą mogę polecić w kwocie około 150 zł. Wystarczyłoby naprawdę kilka poprawek, aby ocena była jeszcze wyższa.

Ocena: 7/10

Zalety:

  • Świetny sensor optyczny
  • Dobra jakość wykonania
  • Atrakcyjne podświetlenie RGB LED
  • 1,8-metrowy przewód w oplocie
  • Proste, ale funkcjonalne oprogramowanie
  • Niewielka masa
  • Odpowiednia cena

Wady:

  • Zbyt miękka charakterystyka przycisków
  • Ślizgacze stawiają lekki opór
  • Tylko dla praworęcznych

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)