Niech bieda hejtuje – ja go uwielbiam. Test iPhone 16e
iPhone 16e to prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjny smartfon w ofercie Apple. Sprawdzamy go w akcji.

iPhone’y to urządzenia, które generalnie wywołują masę skrajnych emocji. Dawno jednak nie widzieliśmy modelu równie kontrowersyjnego co iPhone 16e. To „niedrogi” smartfon, który w dalszym ciągu kosztuje 2999 zł w swojej najtańszej wersji ze 128 GB pamięci wewnętrznej. Mimo to nie obyło się tutaj bez cięć i kompromisów – często dotkliwych.
Trudno się dziwić, że takie urządzenie spotkało się z niezbyt pozytywnym przyjęciem w niektórych kręgach. Ale wiecie co? Korzystam z iPhone’a 16e już od kilku tygodni i, kurczę, podoba mi się!



Wygląd i wykonanie
Jeśli widzieliście kiedyś iPhone’a 14 albo któryś ze starszych modeli, widząc iPhone’a 16e możecie doznać lekkiego déjà vu. Nowy model wykorzystuje design żywcem skopiowany od poprzedników z raptem kilkoma zmianami.
Ale tych zmian nie znajdziemy na froncie. Tutaj mamy do czynienia z płaską taflą szkła i wyświetlaczem 6,1” z wielkim notchem. Nie ma Dynamic Island, ramki wokół wyświetlacza są raczej z tych szerszych, a całość jak na 2025 rok może lekko trącić myszką. No ale skoro działało do tej pory, to w czym problem?
Z tyłu uwagę przykuwa przede wszystkim wyspa aparatów – a ściślej rzecz biorąc, jednego aparatu i nie tyle „wyspa”, co pojedynczy obiektyw wystający nieznacznie z plecków. Oprócz tego z jednolitej tafli szkła wyróżnia się jedynie dioda aparatu i obowiązkowe logo z jabłuszkiem. Na plus warto odnotować matowe wykończenie, które prezentuje się elegancko i nieźle radzi sobie z odciskami palców. Szkoda jedynie, że do wyboru mamy tylko dwa nudne kolory: czarny i biały.
Z boków mamy aluminiową ramkę, a na niej zestaw elementów zapożyczony z najnowszych generacji iPhone’ów. Szczególnie na uwagę zasługuje obecność wielofunkcyjnego przycisku zamiast suwaka wyciszenia oraz port USB-C w miejsce dawnego Lightning. Obydwa elementy widzieliśmy już we wcześniejszych modelach producenta, aczkolwiek nie w modelach 14 i SE, które z zewnątrz najwięcej z bohaterem testu łączy.
Jakość wykonania to najwyższa półka, tak jak na Apple przystało. Telefon wykorzystuje szkło Ceramic Shield (aczkolwiek nie najnowszą generację) oraz solidne aluminium. Spasowanie elementów jest bardzo dobre, a w dotyku konstrukcja sprawia świetne wrażenie. Warto podkreślić, że mimo niższej ceny iPhone 16e nadal pozostaje pyło- i wodoodporny (IP68).
Jeśli chodzi o komfort obsługi, stoi on na porównywalnym poziomie, co w przypadku innych „małych” iPhone’ów. Smartfon świetnie leży w dłoni, a obsługa jedną ręką generalnie nie powinna sprawiać problemu. Kłopot mogą sprawiać wyłącznie pewne archaizmy interfejsu, wymuszające sięganie do górnej belki ekranu, ale to już problem natury software’owej, a nie samego sprzętu.
Natomiast minusem dla wielu użytkowników może być brak złącza MagSafe, przez co smartfon pozostaje niekompatybilny z wieloma akcesoriami przygotowanymi z myślą o telefonach z jabłuszkiem. Na całe szczęście jest to problem, który stosunkowo łatwo rozwiązać poprzez zakup odpowiedniego etui.
Wyświetlacz
iPhone 16e wyposażony został w wyświetlacz Super Retina XDR OLED o przekątnej 6,1” oraz rozdzielczości 1170x2532. Mamy więc sensowne zgęszczenie pikseli rzędu ok. 457 PPI. Mniej sensowna jest natomiast częstotliwość odświeżania, która wynosi 60 Hz. Łagodnie rzecz ujmując, jest to rozczarowujące. W 2025 roku przy telefonie kosztującym 3000 zł taka decyzja producenta nie znajduje żadnego usprawiedliwienia.
Pomijając jednak kwestię odświeżania, tutejszy wyświetlacz sprawia dobre wrażenie. Może się pochwalić wysoką jasnością maksymalną, przekraczającą 868 nitów w trybie automatycznym, a także atrakcyjnymi kolorami. Czytelność stoi na wysokim poziomie, niezależnie od warunków oświetleniowych, natomiast kolory odwzorowane są poprawnie. Na plus warto także odnotować bardzo dobrą obsługę treści HDR oraz funkcję automatycznego dostosowywania balansu bieli w zależności od oświetlenia.
Interfejs i funkcjonalność
W chwili pisania tego tekstu iPhone 16e pracuje pod kontrolą iOS 18.4. Warto podkreślić, że choć producent nie składał w tym zakresie żadnych wiążących deklaracji, prawdopodobnie możemy liczyć na wiele lat wsparcia. Aktualnie nowe wersje systemu iOS obsługiwane są nawet przez modele siedmioletnie i nic nie wskazuje na to, by w przypadku bohatera testu miało to wyglądać inaczej.
Sam iOS to system estetyczny, dopracowany i intuicyjny. Jego głównymi atutami są spójność interfejsu, wysoki poziom bezpieczeństwa oraz sprawna integracja z innymi elementami ekosystemu producenta, m.in. poprzez takie funkcje jak Apple Cloud czy AirDrop.
Oczywiście nie ma sernika bez rodzynek. Jest kilka obszarów, gdzie iOS nadal kuleje i odstaje od konkurencji w postaci Androida. Mowa przede wszystkim o ograniczonych funkcjach personalizacji, okrojonych możliwościach niektórych aplikacji firm trzecich czy niepraktycznej, spartańskiej wręcz implementacji powiadomień. Mówiąc w skrócie, jeśli do tej pory nie potrafiliście się przekonać do mobilnego systemu Apple, nadal znajdziecie sporo powodów, by go nie lubić.
Warto nadmienić, że iPhone 16e ma nieco okrojony zestaw funkcjonalności względem pozostałych szesnastek. Jak już wspomniałem, nie znajdziemy tu MagSafe. Nie znajdziemy tu także żadnego odpowiednika Dynamic Island. Jest za to obsługa sztucznej inteligencji Apple Intelligence… a raczej byłaby, gdyby ta funkcja była normalnie dostępna w Polsce. Aktualnie korzystanie z niej wymaga trochę gimnastyki i jest ograniczone do garstki języków.
Za łączność po raz pierwszy w historii odpowiada opracowany przez giganta z Cupertino modem Apple C1. Dostajemy obsługę dwóch kart SIM, eSIM oraz 5G. Zasięg oraz szybkość transmisji danych wypadają bardzo dobrze. W sieci 5G Orange bez trudu udało mi się uzyskać transfer rzędu 1049 Mbps.
Jeśli chodzi o pozostałe standardy łączności, tu jest już nieco w kratkę. Przede wszystkim zabrakło Wi-Fi 7. Zamiast tego dostajemy wyłącznie dwuzakresowe Wi-Fi 6, co w pewnych warunkach może ograniczać potencjał urządzenia. Oprócz tego mamy Bluetooth 5.3 i NFC, a w zakresie łączności przewodowej USB 2.0. Jeśli o usługę lokalizacji, telefon korzysta z technologii GPS, GLONASS, GALILEO, BDS, QZSS i NavIC.
Podzespoły i wydajność
iPhone 16e wyposażony został w procesor Apple A18, czyli teoretycznie ten sam, co w pozostałych urządzeniach z linii iPhone 16. Jedyna różnica to układ graficzny, który tutaj dostępny jest w wersji czterordzeniowej, zamiast pięciordzeniowej znanej z droższych modeli. Oprócz tego na pokładzie znajdziemy 8 GB RAM i maksymalnie 512 GB pamięci wewnętrznej.
Wydajność ogólna
|
Antutu 10
|
Geekbench 6 | |
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie | ||
Apple iPhone 15 | 1456386 | 2547 | 6396 |
Apple iPhone 15 Pro | 1497968 | 2910 | 7305 |
Apple iPhone 16 | 1599183 | 3364 | 8288 |
Apple iPhone 16 Pro Max | 1860174 | 3306 | 8079 |
Apple iPhone 16e | 1401162 | 3385 | 8192 |
ASUS Zenfone 10 | 1597632 | 2037 | 5625 |
Google Pixel 8 | 752457 | 1667 | 3985 |
Google Pixel 8a | 934740 | 1627 | 3349 |
Google Pixel 8 Pro | 1050521 | 1751 | 4221 |
Google Pixel 9 | 1041167 | 1729 | 4459 |
Honor Magic6 Pro | 2018784 | 2176 | 6747 |
Honor Magic7 Pro | 2631061 | 3052 | 9314 |
Huawei Pura 70 Pro | 959352 | 1427 | 4322 |
Huawei Pura 70 Ultra | 988023 | 1420 | 4309 |
Motorola Edge 40 | 745703 | 1113 | 3608 |
Motorola Edge 40 Neo | 526405 | 1049 | 2544 |
Motorola Edge 40 Pro | - | 2001 | 5344 |
Motorola Edge 50 Neo | 694308 | 1061 | 3002 |
Motorola Edge 50 Pro | 821507 | 1150 | 3058 |
Nothing Phone (2) | 1199738 | 1375 | 4015 |
Nothing Phone (2a) | 693102 | 1142 | 2614 |
Nothing Phone (3a) | 796988 | 1174 | 3288 |
Nothing Phone (3a) Pro | 819910 | 1174 | 3288 |
OnePlus 12 | 1999690 | 2192 | 6648 |
OnePlus 13 | 2631122 | 3040 | 9388 |
OnePlus Nord 3 | 1041870 | 1570 | 4301 |
Realme 14 Pro+ 5G | 804220 | 1184 | 3236 |
Realme 14 Pro 5G | 740996 | 1007 | 2879 |
Realme GT 6 | 1539284 | 1954 | 5039 |
Realme GT 7 Pro 16 GB | 2844283 | 3069 | 9329 |
Samsung Galaxy A35 | 616296 | 1021 | 2922 |
Samsung Galaxy A55 | 740618 | 1167 | 3452 |
Samsung Galaxy S23 FE | 1158642 | 1613 | 4030 |
Samsung Galaxy S23 Ultra | - | 1980 | 5202 |
Samsung Galaxy S24 FE | 1658371 | 2119 | 6644 |
Samsung Galaxy S24 Ultra | 1950701 | 2310 | 7201 |
Samsung Galaxy S25 Ultra | 2398401 | 3150 | 10088 |
Sony Xperia 1 V | 1280111 | 2021 | 5250 |
Sony Xperia 1 VI | 1621033 | 2175 | 6559 |
Sony Xperia 5 V | 1331244 | 2043 | 5414 |
Sony Xperia 10 V | 345193 | 905 | 2094 |
Xiaomi 13 | - | 1951 | 5277 |
Xiaomi 13 Pro | - | 2004 | 5194 |
Xiaomi 13T Pro | 1502016 | 1925 | 4630 |
Xiaomi 14 | 2024302 | 2143 | 6909 |
Xiaomi Poco F5 Pro | 1295589 | - | 4007 |
Jak przekłada się to wszystko na wydajność? Pod względem zastosowań korzystających głównie z procesora iPhone 16e jest równie szybki, co jego drożsi bracia. W teorii jest więc sporo mocniejszy od swoich bezpośrednich rywali z Androidem, a w codziennych zastosowaniach to prawdziwa rakieta/petarda/bestia (wybierzcie wersję, która najbardziej do Was przemawia). Kiedy do zabawy wkracza układ graficzny, bohater testu faktycznie zostaje nieco z tyłu za pozostałymi szesnastkami. Mimo to nadal notuje dobre wyniki w testach banchmarkowych i nie powinien mieć problemu z żadną grą – nawet tymi bardziej wymagającymi.
Wydajność w grach
|
3D Mark | GFXBench offscreen |
Maksymalna temperatura obudowy [°C]
|
||
Wild Life Extreme | Wild Life Extreme Stress Test | Aztec Ruins Vulkan High Tier (1440p Offscreen) | Car Chase (1080p Offscreen) | ||
Apple iPhone 15 | 2932 | 78,50% | 2511 | 5435 | 43,7 |
Apple iPhone 15 Pro | 3172 | 64,40% | 2910 | 6255 | 46,8 |
Apple iPhone 16 | 3981 | 72,80% | 3337 | 6881 | 45,7 |
Apple iPhone 16 Pro Max | 4761 | 65,30% | 4541 | 7419 | 42,9 |
Apple iPhone 16e | 3389 | 71,90% | 2325 | 5045 | 40,5 |
ASUS Zenfone 10 | Maxed out | 45,80% | 3978 | 7703 | 46,8 |
Google Pixel 8 | 2484 | 67,30% | 2565 | 4566 | 41,3 |
Google Pixel 8a | 2455 | 74,10% | 2566 | 4585 | 45 |
Google Pixel 8 Pro | 2491 | 68,70% | 2582 | 4631 | 43 |
Google Pixel 9 | 2570 | 76,80% | 2835 | 5115 | 42 |
Honor Magic6 Pro | 5183 | 48,50% | 5981 | 9614 | 51 |
Honor Magic7 Pro | 6541 | 46,90% | 7355 | 11166 | 45 |
Huawei Pura 70 Pro | 1570 | 40,90% | 1954 | 3321 | 52,3 |
Huawei Pura 70 Ultra | 1577 | 76,50% | 1933 | 3318 | 49,6 |
Motorola Edge 40 | 1267 | 99,10% | 1277 | 2958 | 47,5 |
Motorola Edge 40 Neo | 699 | 99,20% | 812,6 | 1551 | 49,8 |
Motorola Edge 40 Pro | 3645 | 80,30% | 4324 | 7333 | 47,3 |
Motorola Edge 50 Neo | 863 | 99,60% | 964,7 | 1964 | 40,5 |
Motorola Edge 50 Pro | 1456 | 87,20% | 1712 | 2769 | 39,3 |
Nothing Phone (2) | 2811 | 60,40% | 2938 | 4514 | 42 |
Nothing Phone (2a) | 1160 | 99,60% | 1380 | 2353 | 42,6 |
Nothing Phone (3a) | 1055 | 99,70% | 1369 | 2034 | 37 |
Nothing Phone (3a) Pro | 1057 | 99,60% | 1272 | 2037 | 37 |
OnePlus 12 | 4931 | 55,80% | 5638 | 8910 | 48 |
OnePlus 13 | 6786 | 65,10% | 7607 | 12146 | 51,6 |
OnePlus Nord 3 | 2393 | 56,20% | 2737 | 4666 | 45,6 |
Realme 14 Pro+ 5G | 1078 | 99,40% | 1276 | 2016 | 38,5 |
Realme 14 Pro 5G | 861 | 98,80% | 941 | 1933 | 37 |
Realme GT 6 | 3095 | 52,30% | 3440 | 6090 | 45 |
Realme GT 7 Pro 16 GB | 6374 | 72,40% | 6883 | 10492 | 49 |
Samsung Galaxy A35 | 808 | 99,50% | 847,9 | 1798 | 34,4 |
Samsung Galaxy A55 | 962 | 98,20% | 1189 | 2146 | 33 |
Samsung Galaxy S23 FE | 2380 | 66,00% | 2514 | 4962 | 45,2 |
Samsung Galaxy S23 Ultra | 3845 | 67,30% | 4560 | 7616 | 46,2 |
Samsung Galaxy S24 FE | 4150 | 58,40% | 5057 | 8013 | 47,9 |
Samsung Galaxy S24 Ultra | 5073 | 57,40% | 5762 | 9436 | 47,8 |
Samsung Galaxy S25 Ultra | 7230 | 48,90% | 7704 | 11672 | 45,7 |
Sony Xperia 1 V | 3649 | 56,40% | 4371 | 7378 | 46,9 |
Sony Xperia 1 VI | 4846 | 51,00% | 5424 | 8312 | 46,5 |
Sony Xperia 5 V | 3702 | 56,70% | 4384 | 7575 | 48,5 |
Sony Xperia 10 V | 361 | 98,90% | 523,9 | 1150 | 35,4 |
Xiaomi 13 | 3652 | 95,10% | 4184 | 7092 | 45,5 |
Xiaomi 13 Pro | 3779 | 97,80% | 4402 | 7529 | 49,5 |
Xiaomi 13T Pro | 3451 | 84,50% | 4044 | 6515 | 52,5 |
Xiaomi 14 | 5032 | 75,30% | 5560 | 8903 | 51,5 |
Xiaomi Poco F5 Pro | 2150 | 66,30% | 3299 | 6022 | 44 |
Kultura pracy wypada przyzwoicie, choć jest tu pole do poprawy. Pod obciążeniem pod wpływem temperatury smartfon traci ok. 30 procent maksymalnej wydajności. Co więcej, throttling termiczny pojawia się dość szybko. Z drugiej strony najwyższa odnotowana w toku testów temperatura obudowy to względnie rozsądne 40,5 °C, a spadek mocy nie powinien być odczuwalny w codziennych zastosowaniach.
Aparat
Chyba najbardziej unikalną cechą iPhone’a 16e jest fakt, że wyposażono go tylko w jeden aparat (tj. nie licząc kamerki do selfie – do niej wrócimy). To jednostka o rozdzielczości 48 Mpix z obiektywem o przysłonie f/1.6 i ogniskowej odpowiadającej 26 mm dla pełnej klatki. Nie znajdziemy tu stabilizacji matrycy, natomiast optyczna stabilizacja obrazu (OIS) nadal występuje pod postacią stabilizacji obiektywu. Producent nie chwali się rozmiarem sensora, jednak w Internecie można znaleźć informację, że mamy do czynienia z malutką matrycą 1/2,55”.
Na papierze aparat wypada więc sporo gorzej niż ten w standardowej szesnastce. W praktyce jednak radzi sobie zaskakująco dobrze jak na sprzęt z tak małą matrycą. Na dużym ekranie i przy zbliżeniu na pojedyncze piksele faktycznie mamy do czynienia z nieco słabszym odwzorowaniem detali oraz bardziej ziarnistym obrazem niż u starszego, jednak w większości typowych scenariuszy fotki są praktycznie nie do odróżnienia. Na tle konkurencji z Androidem także wypadają korzystnie.
Zdjęcia przykładowe - aparat główny:
Z plusów na pewno wart wspomnieć o bardzo atrakcyjnych, naturalnych kolorach, niewielkiej liczbie artefaktów związanych z wyostrzaniem oraz zaskakująco skutecznym trybem HDR. Ten ostatni nie tylko wygląda naturalnie, ale także skutecznie rekompensuje niewielki rozmiar sensora, gwarantując szeroki zakres dynamiki nawet w trudnych warunkach oświetleniowych.
Co ważne, nawet po zmroku i w sztucznym świetle jakość obrazu pozostaje dobra. Tracimy nieco na kontraście i czystości obrazu, ale fotografie nadal prezentują się atrakcyjnie.
Warto wspomnieć, że brak drugiego aparatu oznacza, że także podczas używania głównego oczka tracimy dostęp do kilku funkcji, m.in. trybu makro i rozszerzonego wizjera. Zwłaszcza to pierwsze bywa uciążliwe ze względu na stosunkowo duży minimalny dystans ostrzenia.
Przednia kamerka ma rozdzielczość 12 Mpix i oferuje nieco szerszy kąt widzenia za sprawą ogniskowej odpowiadającej 23 mm dla pełnej klatki. Co jednak najważniejsze, ma prawdziwy autofokus, dzięki czemu zdjęcia w dobrych warunkach oświetleniowych zawsze są ostre i szczegółowe. Niestety w trudniejszym świetle przedni aparat lubi nieco przekłamywać kolory, a po zmroku spadek jakości jest znacznie większy niż przy głównej jednostce.
Zdjęcia przykładowe - aparat przedni:
Obszar, gdzie iPhone 16e mocno wybija się na tle konkurencji, to nagrywanie wideo. Telefon rejestruje obraz w rozdzielczości maksymalnie 4K przy 60 kl./s. oraz w szerokim zakresie dynamiki (HDR). Dotyczy to zarówno głównego, jak i przedniego aparatu. Co więcej, we wszystkich trybach mamy do dyspozycji skuteczną stabilizację obrazu. Jakość obrazu na nagraniach także trzyma wysoki poziom, praktycznie nie ustępując „zwykłemu” iPhone’owi 16.
Bateria
Tradycyjnie Apple nie chwali się pojemnością akumulatora na pokładzie iPhone’a 16e, jednak w sieci można znaleźć informację, że wynosi ona 4005 mAh. Jak na standardy Apple jest więc absolutnie masywna. Niestety nie przekłada się to na czas pracy tak, jak bym sobie tego życzył. W naszym teście telefon wytrzymał 670 minut, a więc sporo krócej niż standardowy iPhone 16.
Na całe szczęście w praktyce czas pracy jest ze zwykłą szesnastką porównywalny. Telefon spokojnie wytrzymuje ok. 1,5 dnia intensywnego używania. Nie jest to nic, co wzbudzałoby zachwyt, ale zdecydowanie da się z tym żyć. No i w porównaniu ze starszymi iPhone’ami to nadal świetny rezultat.
iPhone 16e obsługuje ładowanie przewodowe w technologii USB Power Delivery. Niestety maksymalna obsługiwana moc to tylko 25 W, co pozostawia pewien niedosyt. Telefon obsługuje także ładowanie bezprzewodowe, ale tylko w technologii Qi. Zabrakło obsługi MagSafe.
Podsumowanie
Czy iPhone 16e jest drogim, wybrakowanym smartfonem? Tak – nawet nie mam zamiaru się z tym sprzeczać. W cenie startującej od 2999 zł brak niektórych funkcji faktycznie ciężko wybronić, a na pierwszy rzut oka bohater testu nie próbuje nam ich w żaden sposób zrekompensować. Starając się być obiektywnym, ciężko mi wystawić mu wyższą ocenę niż 7/10.
Tyle że to tylko jeden sposób patrzenia na nowego smartfona Apple. Z drugiej strony warto pamiętać, że to w dalszym ciągu najtańszy obecnie telefon producenta. Chcemy niedrogiego iPhone’a? To za ok. 3000 zł nasz wybór ograniczony jest do iPhone’a 16e i iPhone’a 15. Jeśli o mnie chodzi, z tej dwójki śmiało wybrałbym nowszy model. Tańszy, wydajniejszy, z lepszym akumulatorem i – prawdopodobnie – nieco dłuższym okresem wsparcia. To taki wół roboczy dla osób, które szukają telefonu w ekosystemie Apple. I wiecie co? Można go hejtować, ale gwarantuję, że nie jestem jedyną osobą, która chętnie po taki sprzęt sięgnie.
-
Wysoka wydajność
-
Świetna jakość wykonania
-
Intuicyjny i funkcjonalny system operacyjny
-
Doskonała integracja z pozostałymi elementami ekosystemu Apple
-
Dobra jakość zdjęć
-
Dobra jakość wideo
-
Wodoodporność (IP68)
-
Dobry czas pracy na jednym ładowaniu
-
Kompaktowe gabaryty
-
To najtańszy iPhone...
-
...a mimo to nadal jest drogi
-
Wyświetlacz o odświeżaniu 60 Hz
-
Brak MagSafe
-
Niska moc ładowania
-
Brak aparatu ultraszerokokątnego i trybu makro
-
Tylko dwie wersje kolorystyczne
-
Miejscami archaiczny interfejs