Jedną z największych bolączek współczesnych smartfonów jest zasilający akumulator, który szybko pustoszeje, gdy intensywnie korzystamy z naszych urządzeń mobilnych. Musimy wtedy sięgać po ładowarkę, która pozwoli uzupełnić energię zgromadzoną w baterii. Podczas podróży przydatna może być ładowarka samochodowa, podłączana do gniazda zapalniczki. Dwa takie urządzenia firmy Aukey trafiły do naszych testów. Zapraszamy do zapoznania się z poniższą recenzją, zachęcamy również do jej komentowania.
Obie opisywane w tej recenzji ładowarki samochodowe są podłączane do gniazda zapalniczki i mogą być zasilane napięciem z zakresu 12-24 V. To, co je różni, to rozmiary i liczba gniazd USB, które można wykorzystać do ładowania urządzeń mobilnych – smartfonów, tabletów itp.
Pierwsza z ładowarek, model CC-S1, ma obudowę pokrytą czarnym, błyszczącym lakierem i jest bardzo mała – niemal w całości mieści się w samochodowym gniazdku zapalniczki, z którego jest zasilana. Jej wymiary, podawane przez producenta, to 25 x 25 x 41 mm, a masa to zaledwie 15 g.
Ładowarka wyposażona została w dwa porty USB-A, które dają na wyjściu prąd o natężeniu 2,4 A każdy, przy napięciu 5 V. Łącznie, do ładowania dwóch urządzeń, możemy wykorzystać prąd o maksymalnej mocy 24 W.
Lepiej wyposażona jest druga z ładowarek samochodowych, która trafiła do moich testów. Ona także ma dwa porty USB-A dające na wyjściu prąd o maksymalnym natężeniu 2,4 A każdy (przy napięciu 5 V), ale jest tu również trzecie gniazdo USB-A z obsługą szybkiego ładowania Quick Charge 3.0. Może on dać na wyjściu prąd elektryczny o następujących parametrach 3,6V-6,5V/3A, 6,5V-9V/2A, 9V-12V/1,5A. Maksymalna moc ładowarki to 42 W.
Model CC-T11 jest z oczywistych względów większy niż CC-S1 (3 porty USB-A). Jej wymiary to 32,5 x 32,5 x 62,5, przy masie 27 g. To urządzenie także zostało pokryte czarnym, błyszczącym lakierem. W celu łatwego rozróżnienia portu z Quick Charge 3.0, jego wnętrze jest pomarańczowe. Pozostałe porty są zielone.
