DAJ CYNK

Jeden, by wszystkie zasilić. Testujemy stację ładowania Baseus PowerCombo 65W

Marian Szutiak

Testy sprzętu

Baseus PowerCombo z telefonami


Na co dzień korzystamy z wielu różnych urządzeń, które wymagają – przynajmniej od czasu do czasu – podłączenia do zewnętrznego źródła energii. A gdyby tak je wszystkie podłączyć do jednego zasilacza? Taki sprzęt ma w swojej ofercie marka Baseus.

Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie firmy Baseus, PowerCombo to zaawansowana listwa zasilająca, która oferuje wygodę i funkcjonalność w jednym urządzeniu. Wyposażona w nowoczesne technologie, umożliwia zasilanie i ładowanie różnych urządzeń elektronicznych.

By to wszystko było możliwe, multiładowarka oferuje porty USB-A oraz USB-C, a także gniazda zasilania z prądem przemiennym (AC). A jak to wszystko sprawuje się na co dzień oraz jakie są wady i zalety tego rozwiązania, tego się dowiesz z poniższej recenzji, do której przeczytania i komentowania zapraszam.

Podstawowe dane techniczne:

  • Poliwęglanowa obudowa w kolorze czarnym,
  • Wymiary: 127 x 66 x 66 mm,
  • Masa: 628 g,
  • Wyjścia: 2 x AC 250 V, 1 x USB-C, 1 x zwijany kabel USB-C, 1 x USB-A,
  • Moc maksymalna (USB):
    • USB-C / kabel USB-C: 65 W,
    • USB-A: 60 W,
    • USB-C + kabel USB-C: 20 W + 45 W,
    • USB-A + kabel USB-C: 18 W + 45 W,
    • USB-A + USB-C: 15 W,
    • Kabel USB + (USB-A + USB-C): 45 W + 15 W,
  • Moc znamionowa: 4000 W (maks.),
  • Prąd znamionowy: 16 A (maks.),
  • Przewód zasilający: 1,5 m.

W komplecie z urządzeniem Baseus PowerCombo znalazła się dwustronnie przylepna podstawka Nano, za pomocą której możemy przykleić listwę zasilającą na przykład do blatu biurka. Jest też krótka instrukcja obsługi (również po polsku) oraz karta gwarancyjna. I to wszystko.

Baseus PowerCombo zestaw


Wygląd zewnętrzny i ergonomia

Baseus PowerCombo ma kształt prostopadłościanu o wymiarach 12,7 x 6,6 x 6,6 cm. Do spodniej części możemy przykleić dołączoną podstawkę Nano, dzięki której możemy całość przykleić na płaskiej powierzchni biurka czy szafki. Dzięki temu multiładowarka będzie stała w jednym miejscu i trudniej będzie ją na przykład przypadkowo strącić na podłogę.

Baseus PowerCombo spód

Na bokach urządzenia producent umieścił dwa gniazda AC typu F, po jednym z każdej strony. Mają one gumowe zaślepki, które nie są w żaden sposób przymocowane do urządzenia i można je łatwo zgubić. Z przodu znalazły się porty USB-A oraz USB-C, a także zwijany przewód USB-C o długości około 80 cm, niemal w całości chowający się wewnątrz obudowy.

Baseus PowerCombo gniazda

Z tylnej części obudowy wychodzi gruby i dość sztywny przewód zasilający o długości 150 cm, który może stanowić największą przeszkodę przy umieszczaniu urządzenia w wybranym miejscu. Z kolei na górze producent umieścił dotykowy przycisk do włączania/wyłączania zasilacza oraz diodę pokazującą stan urządzenia.

Baseus PowerCombo przycisk

Baseus PowerCombo na co dzień

Baseus PowerCombo łączy w sobie dwa urządzenia – listwę zasilającą oraz zasilacz / ładowarkę USB. Pierwsza „rola” realizowana jest za pomocą dwóch gniazd AC 250 V typu F, do których możemy podłączyć sprzęt o maksymalnej łącznej mocy 4000 W. O tym, czy mieścimy się w tej granicy, poinformuje nas dioda na górze obudowy. Jeśłi świeci światłem ciągłym, pobierana moc nie przekracza 1600 W. Wolne mruganie (0,5 Hz) oznacza, że podłączyliśmy do listwy sprzęt o mocy z zakresu od 1600 W do 4000 W. Jeśli dioda miga szybciej (1 Hz), przekroczyliśmy 4000 W. Listwa wyłączy się wtedy automatycznie.

A skoro już przy wyłączaniu jesteśmy, warto zwrócić uwagę na cechę produktu Baseusa, która w niektórych sytuacjach może być wadą – urządzenie trzeba włączyć po podłączeniu do gniazda zasilającego. Ma to duże znaczenie w przypadku przerwy w zasilaniu – gdy ta minie, Baseus PowerCombo pozostanie wyłączony.

Przejdźmy do gniazd i przewodu USB. Z ich pomocą możemy uzyskać zasilanie o maksymalnej sumarycznej mocy 65 W. Tyle możemy też, przynajmniej teoretycznie, uzyskać z pojedynczego USB-C. Maksimum dla USB-A wynosi 60 W.

Baseus PowerCombo z telefonami


A jak to wypada w praktyce? To zależy, co się do tych portów podłączy. Każde z gniazd oraz zwijany przewód USB-C, użyte pojedynczo, pozwoliło mi zasilić komputer (Surface Pro 9), bez konieczności oglądania komunikatu, że źródło energii jest zbyt słabe. Miernik prądu pokazał przy tym maksymalnie około 60 W. W przypadku smartfonu Galaxy S24 Ultra nie udało mi się przekroczyć 43 W z żadnego gniazda. W tym przypadku jest to oczywiście ograniczenia po stronie smartfonu firmy Samsung.

Gdy skorzystałem z obu łączy USB-C, smartfon podłączony do rozwijanego kabla był ładowany z maksymalną mocą nieco poniżej 40 W, natomiast moc ładowania w przypadku gniazda USB-C sięgnęła około 20 W. Można również jednocześnie korzystać z trzech dostępnych złączy USB, ale wtedy tylko z jednego z nich (przewód USB-C) uzyskamy moc wystarczającą do szybkiego naładowania smartfonu –  teoretycznie do 45 W, w praktyce niewiele mniej. Jednak może to wynikać z jakości zastosowanych mierników prądu, a także zależeć od zasilanych urządzeń.

Baseus PowerCombo kable

Podsumowanie

Baseus PowerCombo Digital PowerStrip 65W (bo tak brzmi pełna nazwa testowanego urządzenia) to wielofunkcyjne urządzenia, które przyda się zarówno do zasilania czy ładowania laptopa, smartfonu lub innych urządzeń przez USB-C, jak i do podłączenia bardziej prądożernych sprzętów o mocy do 4000 W. Dzięki temu wystarczy doprowadzić do biurka jeden przewód zasilający i zająć jedno gniazdko w ścianie, zamiast całej wiązki. Urządzenie marki Baseus jest również lepsze od zwykłego przedłużacza, bo ten ostatni, nawet jeśli ma gniazda USB, to nie oferują one raczej mocy 65 W.

Multiładowarka i listwa zasilająca w jednym, czym jest Baseus PowerCombo, to dobrze wyglądające urządzenie, które świetnie się prezentuje na biurku. Dodatkowo, dzięki dołączonej dwustronnie przylepnej podstawce, dobrze trzyma się blatu i trudniej ją przypadkowo strącić na podłogę. Swoje „usługi” produkt marki Baseus jeszcze lepiej jednak odda w czasie podróżyjedno urządzenie zastąpi kilka ładowarek czy zasilaczy, rozwiąże również problem zbyt małej liczby gniazdek na przykład w hotelu, w którym się zatrzymamy.

Baseus PowerCombo profil

Największa wada? Zdecydowanie konieczność włączania urządzenia Baseus PowerCombo za każdym razem, gdy podłączymy je do prądu, a także po każdej przerwie w zasilaniu. To na dłuższą metę może być irytujące.

Baseus PowerCombo jest dostępny w sieciach handlowych w Polsce w cenie od 249 zł. Drożej jest w sklepach internetowych marki Baseus – nawet 329 zł.

Ocena końcowa: 8/10

Baseus PowerCombo z pudełkiem


Wady:

  • Zaślepki gniazd AC można łatwo zgubić,
  • Gruby i dość niewygodny kabel zasilający,
  • Konieczność każdorazowego włączenia za pomocą dotykowego przycisku na obudowie, brak powrotu do poprzedniego stanu po przywróceniu zasilania.

Zalety:

  • Atrakcyjny wygląd, wysoka jakość wykonania,
  • Możliwość przyklejenia do blatu,
  • Wszechstronność wynikająca z dostępnych gniazd,
  • Zwijany przewód USB-C,
  • Wysoka moc maksymalna ze złączy USB oraz z gniazd AC.

Galeria zdjęć zasilacza

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl