DAJ CYNK

Honor Magic V3 - najlepszy składany telefon w historii

Anna Rymsza

Testy sprzętu

Honor Magic V3

Honor Magic V3
Rzadko się zdarza, że mówię „wow” od razu po otwarciu pudełka z testowanym smartfonem. Przy odpakowaniu Honora Magic V3 powiedziałam to na głos dwa razy.

Pierwszy raz oczywiście z powodu jego wymiarów. Złożony ma tylko 9,2 mm grubości, jeśli oczywiście nie liczymy wystającego aparatu. Niemniej są to gabaryty dostatecznie bliskie zwykłemu smartfonowi. Przy wadze 226 gramów to bardzo dobry wynik. Rozłożony zaś ma grubość 4,3 mm. Smartfon zrobił więc doskonałe pierwsze wrażenie.

Honor Magic V3

Honor Magic V3

Honor Magic V3

Warto wiedzieć, że Honor Magic V3 ma ekran zewnętrzny o przekątnej 6,3 cala (1060 × 2376, 120 Hz, do 5000 nitów), zajmujący niemal całą powierzchnię smartfonu. Korzystanie z niego w ten sposób jest bardzo wygodne. Ekran chroni szkło Nanocrystal Glass 2.0 oraz fabryczna folia. Cała konstrukcja ma certyfikację IPX8, więc zniesie zachlapanie i upadek do wody.

Ekran wewnętrzny ma przekątną 7,92 cala (2156 × 2344, 120 Hz, do 1800 nitów). Niestety da się wyczuć charakterystyczne dla składanych ekranów wgłębienie, ale nie jest widoczne, gdy ekran jest włączony. O ile ekran zewnętrzny doskonale widać w pełnym słońcu, wewnętrzny mógłby być jaśniejszy. Nie mam za to żadnych uwag do jakości kolorów. Nie zabrakło oczywiście ochrony wzroku i filtra niebieskiego światła, który może się włączać po zachodzie słońca.

Honor Magic V3

Honor Magic V3

Honor Magic V3

Honor przygotował też funkcje specjalnie dla dużego ekranu, na czele z możliwością używania dwóch aplikacji obok siebie albo umieszczania apki w okienku. Aplikacja aparatu ma też interesujący tryb z podzielonym ekranem, w którym można oglądać duże miniatury zrobionych wcześniej zdjęć. To bardzo pomocne przy złożonej sesji. Można oczywiście też robić sobie zdjęcia z podglądem na ekranie zewnętrznym.

interfejs aplikacji aparatu Honor Magix V3

Smartfon testowałam z oprogramowaniem nieprzeznaczonym na polski rynek, więc jeszcze nie mogę powiedzieć zbyt wiele o aplikacjach i wydajności. Jeśli jednak wersja dla Europy będzie działać tak płynnie, jak chińska, będzie to wspaniały wybór. Wewnątrz jest oczywiście sprzęt z najwyższej półki, na czele ze Snapdragonem 8 Gen. 3 (SM8650-AB). Do tego 12 GB RAM-u, nowoczesna łączność i nawet DisplayPort 1.2 w gnieździe USB-C, więc można do niego podłączyć monitor zewnętrzny.

Smartfon jest zasilany przez akumulator Si-C 5150 mAh. Można go ładować z mocą do 66 W przewodowo i indukcyjnie z mocą do 50 W. To dzięki niemu udało się przygotować tak płaską konstrukcję. Na czas pracy na akumulatorze nie mogę narzekać, ale ostatecznie przekonamy się o tym, gdy wejdzie do Polski z końcowym oprogramowaniem.

Honor Magic V3

Sporo dobrego mogę powiedzieć o aparacie. Niestety wystaje z obudowy na ponad milimetr, przez co rozłożony smartfon zawsze „ciągnie” w dół w tym rogu, gdzie jest aparat. Trudno też płasko położyć go na stole. Jak to mówią: coś za coś. Trzeba było jakoś zmieścić peryskopowy obiektyw z zoomem optycznym 3,5x i sporą matrycą. Pełna specyfikacja aparatów wygląda następująco:

  • Szerokokątny: 50 MP, f/1,6, matryca 1/1,56", PDAF, OIS
  • Tele: 50 MP, f/,3.0, 1/2,51", PDAF, OIS
  • Ultraszerokokątny: 40 MP, f/2,2, 112˚, AF
  • Selfie w ekranach: 20 MP, f/2,2, 90

Wszystkimi aparatami można zrobić zdjęcie HDR i nagrywać filmy 4K (frontowymi tylko w 30 kl./s). Można skorzystać też ze wsparcia sztucznej inteligencji i różnych trybów kreatywnych, a więc malowanie światłem, portret z rozmytym tłem (nie jestem zadowolona z tego trybu), regulacja przysłony itp. Do robienia portretów i selfie głównym aparatem można wykorzystać wykrywanie uśmiechu.

Najlepiej zobaczyć wyniki na własne oczy. W poniższych galeriach umieściłam zdjęcia zrobione każdym z trzech aparatów z głównego modułu.

Aparat główny odpowiada ogniskowej 26 mm, ale można też używać go jako aparatu 56 mm (z zoomem 2x z aplikacji). W ten sposób Honor Magic V3 robo między innymi zdjęcia portretowe.

Teleobiektyw, czyli zoom 3x, odpowiada ogniskowej 90 mm i to jest już poważne przybliżenie.

Aparat ultraszerokokątny to odpowiednik 16 mm. Na co dzień nie przepadam za robieniem zdjęć obiektywami z takim kątem widzenia, więc tego używałam najmniej.

Tryb manualny również został tu uwzględniony. Można zapisać plik RAW do dalszej edycji i sporo wyciągnąć z zarejestrowanego obrazu. Moim zdaniem przyda się to najbardziej wieczorami. Gdy światła jest mało, Honor Magic V3 zaczyna na siłę usuwać szum. Takie zdjęcia nadają się na media społecznościowe, ale niekoniecznie do oglądania na dużym ekranie. W takich warunkach widać też, że zdjęcia robione różnymi aparatami mają różne kolory.

Napisałam we wstępie, że Honor Magic V3 wywołał we mnie „wow” dwa razy. Drugi raz nie był przy robieniu zdjęć, ale przy zakładaniu etui ochronnego z zestawu. Futerał jest świetnie przemyślany, ale najbardziej zaskoczyło mnie kółeczko. Można go używać jako stopki, by ułatwić pewny chwyt albo nawet zapiąć sobie telefon na karabińczyku. Uwielbiam takie praktyczne detale.

futerał honor magic v3

futerał honor magic v3

Niestety nie znam jeszcze ceny tego Magic V3. W chwili spisywania pierwszych wrażeń wersja z 12 GB RAM-u i 256 GB pamięci na dane kosztuje niecałe 7 tysięcy złotych na AliExpress. Więcej dowiemy się zapewne po targach IFA w Berlinie. Na ten czas Honor zaplanował Europejską premierę smartfonu.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne