Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)


Huawei wprowadził do Polski kolejną generację swoich słuchawek TWS – model FreeBuds 5i. Ich atutami są usprawnienia wobec poprzedniej generacji, dźwięk HiRes, wykorzystanie kodeka LDAC, aktywna redukcja szumów, a do tego przystępna cena poniżej 400 zł.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
12
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Słuchawki Huawei FreeBuds 5i to następca modelu FreeBuds 4i, a zarazem reprezentant tańszej linii słuchawek producenta (w odróżnieniu od linii Pro). Cena poniżej 400 zł może faktycznie wydawać się atrakcyjna, gdy weźmiemy pod uwagę, że zestaw oferuje aktywną redukcję szumu ANC, dźwięk HiRes Audio Wireless z kodekiem LDAC czy parowanie dwóch urządzeń na raz. Huawei swoim produktem mierzy więc w nieco wyższy segment, w modele słuchawek, których cena bliższa jest tysiącowi złotych.

Dalsza część tekstu pod wideo
Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Zapowiada się więc kusząco, jak jednak FreeBuds 5i wypadają w praktyce? Sprawdźmy to.

Najważniejsze dane techniczne:

  • wymiary: 30,9 x 21,7 x 23,9 mm (jedna słuchawka), 62 x 28 x 48 mm (etui ładujące),
  • masa: 4,9 g (pojedyncza słuchawka), 33,9 g (etui ładujące),
  • wytrzymałość: odporność na pyl i wodę IP54, 
  • łączność: Bluetooth 5.2, profile A2DP 1.3, HFP 1.7, AVRCP 1.6, RFCOMM 1.2, SPP 1.2, AVCTP 1.4, AVDTP 1.3,
  • głośnik: przetwornik dynamiczny o średnicy 10 mm,
  • pasmo przenoszenia: 20 – 40 000 Hz,
  • kodeki A2DP: AAC, SBC oraz LDAC (do 990 kbps),
  • certyfikat: HiRes Audio Wireless,
  • mikrofon: po dwa mikrofony w każdej słuchawce ze wsparciem redukcji szumów podczas rozmów,
  • akumulatory: 55 mAh (po jednym w każdej słuchawce), 410 mAh (etui ładujące),
  • czas pracy: muzyka z ANC do 6 godzin, muzyka bez ANC do 7,5 godziny, rozmowy z ANC 4,7 godziny, rozmowy bez ANC 5,2 godziny,
  • czas ładowania: 60 minut słuchawki, 110 minut etui,
  • cena: 399 zł.

Co w zestawie?

Niewielkie pudełeczko z FreeBuds 5i zawiera tylko to, co najważniejsze: słuchawki w etui, kabelek USB do ładowania oraz dwie dodatkowe zestawy wkładek do uszu.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Jak są zbudowane?

Słuchawki Huawei FreeBuds 5i to bezpośredni następca modelu FreeBuds 4i, a producent podkreśla, że zostały wobec nich znacznie ulepszone. Zmiany dotyczą już chociażby cech zewnętrznych – nowe słuchawki są mniejsze i lżejsze (o 11%), mają krótszy pałąk, który nie wystaje tak bardzo z ucha. Lżejsze jest też etui, chociaż ma akumulator o niemal dwa razy większej pojemności. Różnice sięgają głębiej – to także nowy kodek, szersze pasmo przenoszenia i dźwięk HiRes Audio. Konstrukcyjnie wciąż są to jednak słuchawki na pograniczu dousznych i dokanałowych.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Gładka powierzchnia pałąków FreeBuds 5i kryje panel dotykowy do sterowania. Na każdej ze słuchawek znajduje się taki sam zestaw funkcji – przesunięcie górę i w dół reguluje głośność, dwukrotne stuknięcie aktywuje lub wstrzymuje odtwarzanie i pozwala odebrać albo zakończyć rozmowę, a długie przytrzymanie zmienia tryb redukcji szumów. W porównaniu do tych samych funkcji wybieranych bezpośrednio w aplikacji widać lekkie opóźnienie, ale poza tym sterowanie działa niezawodnie. Gesty można spersonalizować w aplikacji.

Słuchawki Huawei FreeBuds 5i dostępne są w trzech wersjach kolorystycznych: białej, czarnej i niebieskiej. Pierwsza ma gładkie, lśniące etui, dwie kolejne ozdobione są wzorkiem przypominającym kamień. Do mnie na testy trafiła wersja czarna (a tak naprawdę to czarno-czara). W niej słuchawki wyglądają dyskretnie i elegancko, za to te jaśniejsze warianty moim zdaniem wyglądają na „tańsze”. Może to jednak zbyt subiektywne wrażenie.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

FreeBuds 5i są specyficznie ukształtowane, że nawet przez chwilę nie można pomylić lewej z prawą i perfekcyjnie pasują do swoim miejsc w etui. Ich wkładanie ułatwia magnes.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Spójrzmy na etui…

Etui ma kształt oszlifowanego kamienia, bardzo dobrze leży w dłoni, idealnie wpasowuje się też do każdej kieszeni. Klapkę można otworzyć i zatrzasnąć jedną ręką. W dolnej części znajduje się port USB-C do ładowania, a z boku przycisk parowania. Łączenie się z urządzeniami jest proste – wystarczy otworzyć klapkę etui, nacisnąć i chwilę przytrzymać przycisk parowania, odnajdując słuchawki w opcjach konfiguracji urządzenia.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Całość, wraz ze słuchawkami, wygląda jak produkt wysokiej jakości. Etui jest matowe, słuchawki mają bardzo lekki, satynowy połysk, ale nie ma mowy o lśniących, lustrzanych elementach jak w starszych modelach Huawei. FreeBuds 5i z etui wyglądają jak wiele innych „budsów” i „podsów”, ale jest to sprawdzona, praktyczna forma i nie ma co na siłę szukać oryginalności.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)
Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)


Ergonomia i używanie na co dzień

Słuchawki FreeBuds 5i można sparować z dwoma urządzeniami jednocześnie i używać ich naprzemiennie. Podczas testów wykorzystywałem dwa smartfony, raz słuchałem muzyki i prowadziłem rozmowy na jednym, by zaraz grać, słuchać muzyki, czy oglądać filmy na drugim. Wybór urządzenia następował automatycznie – jeżeli jeden smartfon przerywał odtwarzanie, to po uaktywnieniu dźwięku na drugim to on przejmował kontrolę. Priorytet mają za to nadchodzące połączenia telefoniczne, które w razie potrzeby wstrzymają muzykę na drugim telefonie. Działa to doskonale, a błędy zdarzają się sporadycznie.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Jeżeli chcemy korzystać z większej liczby urządzeń, to możemy nimi zarządzać w aplikacji i wybierać aktywne w danym momencie pary. W ten sposób dołączyłem jeszcze do smartfonów Steam Decka, a później jeszcze trzeci smartfon.

Huawei FreeBuds 5i spodobały mi się od pierwszej chwili za dobre dopasowanie i wyważenie. Nie jestem wielkim fanem słuchawek TWS, bo albo mi wypasają z uszu, albo mam odruch ciągłego ich poprawiania i dopychania, bo się boję, że mi wypadną. Ten model od razu świetnie się u mnie wpasował na domyślnych wkładkach M, nie zdarzało się też, by pałąki zaczepiały się o kaptur kurtki czy bluzy. Dopiero z czasem zdecydowałem się na większe wkładki L, co jednak miało związek bardziej z wrażeniami muzycznymi.

Trzeba pochwalić produkt Huawei za płynnie działające automatyczne sterowanie wieloma popularnymi aplikacjami jak Spotify, Tidal czy YouTube. Podczas odbioru dźwięku z tych źródeł, wyjęcie już jednej słuchawki powoduje wstrzymanie odtwarzania. Ponowne włożenie do ucha wznawia je. Czasem powstają przy tym opóźnienia, ale zawsze jest to spore ułatwienie.

Równie sprawnie przebiega łączenie z aplikacjami po schowaniu do etui i ich późniejszym wyjęciu – FreeBuds 5i bezbłędnie się łączą ze smartfonem i podejmują wcześniejsze zadania. Wszystko to jest bardzo dobrze dopracowane i sprawia dużą przyjemność z używania. 

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Aplikacja

Słuchawki Huawei FreeBuds 5i nie wymagają aplikacji do działania, można je łatwo sparować z każdym urządzeniem z Bluetooth. W takiej sytuacji nie zyskamy jednak pełnej kontroli nad wszystkimi opcjami.

Do tego służy aplikacja AI Life. Nie ma jej w Sklepie Play, więc by pobrać najnowszą wersję, trzeba zajrzeć do App Gallery – w telefonach Huawei lub ściągnąć ją jako plik APK ze strony producenta. Jest też dostępna w App Store.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Aplikacja jest prosta, ale funkcjonalna. Na samej górze jest belka ze wskaźnikiem naładowania akumulatorów w słuchawkach i etui. Niżej znajdziemy informacje o podłączonych urządzeniach, a pod nimi znajduje się kontrola redukcji hałasu.

Tam do wyboru są trzy tryby: pełna redukcja hałasu, redukcja wyłączona i tryb świadomości, który dodatkowo uwypukla najważniejsze dźwięki. Decydując się na redukcję hałasu, otrzymujemy do wyboru dodatkowo trzy poziomy: najwyższy, ogólny lub komfortowy. Są one dostosowane do warunków zewnętrznych, więc najwyższy sprawdzi w bardzo hałaśliwych ulicach, a komfortowy w najmniej, np. w domu.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Kolejna opcja w aplikacji to „jakość dźwięku”. Tam znajdują się ustawienia dotyczące priorytetu dźwięku – do wyboru jest niższa jakość dźwięku połączeń, co jednak zmniejsza opóźnienie (ważne w grach i filmach) lub wykorzystanie dekodowania audio HD z przepływnością adaptacyjną, co zapewnia lepszą jakość dźwięku, ale może powodować opóźnienia sygnału i zwiększyć zużycie baterii.

Dostępny w tej sekcji korektor EQ pozwala na wybór trzech trybów – domyślnego, poprawy basów i poprawy wysokich tonów. Zabrakło jednak bardziej rozbudowanego  korektora graficznego.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

W aplikacji AI Life znajdziemy także opcje konfiguracji gestów (można zmienić przypisane fabrycznie ślizgi i dotknięcia), wyszukiwanie zawieruszonych słuchawek (wydają dźwięk dzwonka, w telefonach Huawei można je też zlokalizować na mapie), przeprowadzić testy dopasowania (proste sprawdzenie wkładek, bez żadnych dodatkowych ustawień), sprawdzić aktualizację i na końcu ustawić dodatkowe opcje: wykrycie założenia i niskie opóźnienie dźwięku. Całość jest intuicyjna i prosta w użyciu. 

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)


Jak brzmią FreeBuds 5i?

Huawei FreeBuds 5i otrzymały certyfikat jakości dźwięku Hi-Res Audio Wireless, co producent starannie podkreśla, zestawiając je z innymi TWS w tej cenie. Na jakość dźwięku wpływa także wykorzystanie kodeka LDAC (990 kb/s) oraz bardzo szerokie pasmo przenoszenie dźwięku sięgające od 20 Hz aż do bardzo wysokiego 40 kHz, powyżej teoretycznej percepcji ucha ludzkiego. Wykorzystanie LDAC wymaga odpowiedniego urządzenia, ale powinny z tym poradzić sobie wszystkie nowsze smartfony z Androidem. Nie są z nim kompatybilne urządzenia Apple ani Windows.

Za jakość dźwięku odpowiadają dynamiczne przetworniki o średnicy 10 mm i membrany wykonane z kompozytu polimerowego

Do FreeBuds 5i podchodziłem z dużą rezerwą, bo przywykłem do dużych słuchawek nausznych i wokółusznych, a za TWS nie przepadam. Testowany model zarobił u mnie plusa za wygodę obsługi i codzienną ergonomię. A jak jest z dźwiękiem?

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Z oceną dźwięku w Huawei FreeBuds 5i miałem jednak spory problem. Lubię muzykę z wyrazistymi basami, ale nie dudniącymi, tylko bardziej subtelnymi, wibrującymi i poruszającymi końcówki nerwów. Tej smolistości trochę mi jednak brakowało, za to słuchając drum and bassu, reggae czy hop hopu szybko zacząłem szukać opcji dostrojenia brzmienia w telefonie, bo jeżeli niskie tony były, to towarzyszyły im nieco nienaturalnie przetworzone średnio-wysokie i wysokie tony, dające efekt brzęczenia czy syczenia. 

Dopiero z czasem uświadomiłem sobie, że ten brak gęstości basu to moim przypadku problem zbyt słabego osadzenia słuchawek w uszach. Zacząłem lekko je dopychać i bas od razu nabierał smolistości. Rozwiązaniem okazała się zamiana wkładek na największy rozmiar L, chociaż te standardowe M pod każdym względem wydawały mi się dotąd idealnie dopasowane. W dużych wkładkach FreeBuds 5i od razu zaczęły lepiej przekazywać niskie tony, a brzmienie stało się znacznie gładsze, choć wciąż była to krzywa V, w której ginie trochę środek. Sam bas nawet w optymalnym ustawieniu zawsze pozostawiał lekki niedosyt – i nie mówię o oczekiwanym przez wielu użytkowników basowym łoskocie, lecz o bardziej esencjonalnym brzmieniu.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Miłośnicy soczystych tonów niskich mogą spróbować włączyć w AI Life tryb wzmocnionego basu, choć nie będzie to gwarantem, że wibracja pogłaszcze synapsy i wywoła efekt bezwiednego bujania się rytm. W wielu utworach przyniesie to negatywny efekt zamulenia niższych pasm i jeszcze większe wycofanie środka.  

Takich rozterek podczas odsłuchu nie wywoływały bardziej stonowane gatunki muzyki, od jazzu począwszy, przez łagodny pop po klasykę. Delikatne dźwięki kontrabasu, wiolonczeli, skrzypiec czy wokale dawały więcej satysfakcji niż niskotonowa elektronika, niezależnie od wyboru wkładek. Z drugiej strony ostry rock i metal brzmią więcej niż zadowalająco, nie można się do niczego przyczepić. 

Redukcja szumów pozytywnie wpływa przy tym na odbiór dźwięku, więc w swojej klasie jest całkiem dobrze.

FreeBuds 5i nie sprawiły, że polubiłem nagle słuchawki TWS, ale w wielu sytuacjach w pełni zastępowały mi domowe słuchawki wokółuszne. O przełomie nie można na pewno mówić, jednak w swojej klasie cenowej słuchawki Huawei wypadają nadzwyczaj dobrze. 

Testy przeprowadzałem za pomocą aplikacji TIDAL, wybierając w miarę możliwości dźwięk w jakości Master (2304-9216 Kbps), choć nie unikałem też jakości Hi-Fi (1411 Kbps).

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)
Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Redukcja hałasu

Jak działa redukcja hałasu w słuchawkach Huawei FreeBuds 5i? W teorii zapowiada się nieźle – skuteczność ANC w najmocniejszym trybie sięga 42 dB, czyli jest wartością dwukrotnie wyższą niż w poprzednim modelu. Dodatkowo Huawei chwali się tu wykorzystaniem algorytmu sieci neuronowych, który podczas redukcji ma odsiewać głos użytkownika od dźwięków otoczenia i docelowo poprawiać jakość rozmów.

A w praktyce? Słuchając muzyki, trudno to w pełni ocenić, w pierwszej chwili można wręcz odnieść wrażenie, że nie ma wielkiej różnicy między trybami, a redukcja ANC niewiele różni się od statycznej.

W pełni przekonałem się o skuteczności ANC w Huawei FreeBuds 5i dopiero wtedy, gdy wybrałem się ze słuchawkami na miasto, jadąc autobusem, na początku bez odtwarzania nagrań. Tryb bez redukcji przepuszczał dźwięk silnika, szum opon po mokrej jezdni, rozmowy pasażerów, czy głosowe zapowiedzi przystanków. Wszystko to idealnie spełnia definicje hałasu. Po włączeniu redukcji w poziomie najwyższym – jak nożem uciął. Choć wibracji i jęku silnika autobusu nie udało się do końca wyeliminować, te dźwięki zostały spłaszczone, a wszystkie inne – odcięte. Różnica między tymi trybami jest wręcz uderzająca. Jak na słuchawki TWS w tym segmencie cenowym, to naprawdę świetny efekt.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Oczywiście nie wszystkie hałasy są w stu procentach redukowane, więc mijając plac budowy, usłyszymy huk maszyn, a w godzinach szczytu trąbiące w korkach samochody. Jednak po włączeniu muzyki te dźwięki stają się odległym tłem. W sumie więc ANC spisuje się dobrze.

Całkiem inaczej działa tryb świadomości, który przepuszcza, a nawet uwypuklać część dźwięków – szczególnie te o wysokim brzmieniu. W rezultacie słychać w nim więcej niż w trybie podstawowym, który przecież też tłumi część dźwięków poprzez gumowe wkładki. Lepiej słychać dzwonki, alarmy i inne tego typu sygnały, można więc słuchać muzyki, ale też zachowując kontrolę nad sytuacją. Nie jest za to podbijane całkiem zbędne tło, szum i hałas o niskiej częstotliwości. Nie zawsze jednak są przepuszczane pożądane dźwięki – na przykład szum wody w kaloryferach. Jednak podczas słuchania muzyki już tego nie słychać. 

Redukcja hałasu w Huawei FreeBuds 5i bardzo dobrze sprawdza się podczas rozmów, choć w trybie pełnego tłumienia trzeba się przyzwyczaić do początkowo może zbyt dużego odcięcia od świata, w tym własnego głosu. Jakość połączeń jest bardzo dobra i nawet rozmawiając z osobą słabiej słyszącą, nie padało pytanie „co cię tak dziwnie słychać” – a to zdarzało się w innych zestawach.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Czas pracy

Słuchawki Huawei FreeBuds 5i wyposażone są w akumulatory o pojemności 55 mAh, co ma zapewniać czas pracy do 7,5 godziny. Tyle można w teorii wycisnąć po ustawieniu głośności na 50%, słuchając muzyki bez ANC, natomiast włączenie redukcji szumów skraca czas pracy do 6 godzin. Rozmowy głosowe z redukcją trwają jeszcze krócej, więc trzeba będzie doładować słuchawki po mniej niż 5 godzinach

Są to wartości podawane przez producenta i na podstawie moich testów, głównie podczas słuchania muzyki, mogę je potwierdzić, a różnice są niewielkie i trudne do uchwycenia. Przy wykorzystaniu ANC i z większym niż 50% poziomem głośności spokojnie można liczyć na 5 godzin muzyki. To przyzwoity czas pracy, a w praktyce, słuchając muzyki, trudno będzie rozładować słuchawki za jednym razem.

Oczywiście z pomocą nadchodzi etui o pojemności akumulatora 410 mAh. Na bieżąco doładowuje słuchawki, a w sumie obydwie napełni energią do pełna 2 razy. Cały zestaw w optymalnym wariancie ma pozwolić na pracę do 28 godzin, choć pewnie bezpieczniejszym będzie założenie, że jest to około 25 godzin. Bez słuchawek etui ładuje się ponad godzinę, same zaś słuchawki – najwyżej 45 minut. Wystarczy też kwadrans ładowania, by zapewnić sobie 3-4 godziny słuchania muzyki. Do pełni szczęścia zabrakło ładowania indukcyjnego ze smartfonu.

Huawei powrócił. FreeBuds 5i to dobre słuchawki, w dodatku niedrogie (test)

Podsumowanie

Huawei FreeBuds 5i to udane słuchawki TWS, które kuszą kilkoma mocnymi atutami. Ich cena 399 zł jest niska, jak na słuchawki z ANC, który robi tutaj całkiem dobrą robotę. Na plus zasługuje też wysokiej jakości wykonanie i ergonomia – FreeBudsy wygodnie się nosi, słuchawki nie wypadają z uszu, fajnie się też nimi steruje dotykowo. Zaletą jest też multiparowanie, czyli możliwość korzystania z dwóch urządzeń jednocześnie bez rozłączania. Podoba mi się aplikacja, która choć prosta, daje kilka dodatkowych ustawień. Nie można też narzekać na czas pracy.

Brzmieniowo bywa różnie. Bas słychać, a nawet mocno czuć, jednak zbyt często towarzyszy temu zbyt mocno podkreślona góra. Dłuższe słuchanie muzyki z mocnymi niskimi tonami pozostawia pewien niedosyt, znacznie lepiej wypadają jednak gatunki muzyki, w której ważniejszy jest środek czy wysokie tony. Całość jednak trzyma solidny poziom i biorąc pod uwagę pułap cenowy, aktywną redukcję hałasu i zastosowanie kodeka LDAC, zdecydowanie jest warta uwagi. W trybie obniżonego opóźnienia słuchawki bezbłędnie sprawdzą się także w grach i filmach.

OCENA: 8,5/10

WADY

  • Wymagający fani niskich tonów mogą czuć pewien niedosyt
  • Aplikacja jest niedostępna w Google Play
  • Zbyt skromne opcje dostrojenia brzmienia w aplikacji 

ZALETY

  • Solidne wykonanie
  • Duża ergonomia, sterowanie gestami
  • Zarządzanie przez aplikację
  • Sprawnie działający i konfigurowalny ANC
  • Wykorzystanie kodeka LDAC
  • Szerokie pasmo przenoszenia do 40 KHz
  • Niezłe, umiarkowane brzmienie odpowiednie do niemal wszystkich gatunków muzyki
  • Długi czas pracy