Odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie - czy ktoś z Was faktycznie pomyślał, że zdjęcia z wykorzystaniem dużego zoomu w Huaweiu P30 Pro są w stanie równać się z klasycznym aparatem? Smartfon z góry był w tym pojedynku skazany na porażkę, co jednak nie oznacza, że należą mu się słowa krytyki. Wręcz przeciwnie.
Tak duży i tak dobrze działający zoom w urządzeniu mobilnym to coś zupełnie nowego. Choć ta funkcja w smartfonach Huaweia, oczywiście nie tak dobrze działająca, była dostępna już w modelu P10 Plus, to tak naprawdę z zoomu w smartfonie pierwszy raz zacząłem korzystać właśnie w P30 Pro. Oczywiście maksymalne wartości przybliżenia to ciekawostka i fajna zabawka. Nie mamy co spodziewać się kosmicznej jakości zdjęć, ale możliwość uchwycenia obiektu oddalonego od nas o nawet kilkanaście kilometrów, który będzie naprawdę nieźle wyglądać na ekranie telefonu to coś, obok czego nie można przejść obojętnie. A możliwość skorzystania z bezstratnego zoomu to funkcja, z której namiętnie korzystam na wszelkiego rodzaju konferencjach. Bo to naprawdę jest bardzo użyteczne.
Jeśli chodzi o zdjęcia dziennie to tutaj sprawdzają się moje słowa z początku tekstu. Pomimo słabszego obiektywu (obiektywów), w trybach automatycznych oprogramowanie i możliwości układów odpowiedzialnych za przetwarzanie obrazu w P30 Pro robią ogromną robotę. Dzięki temu smartfon potrafi np.jednocześnie wyeksponować chmury, przy zachowaniu jasnej i szczegółowej roślinności znajdującej się na ziemi. Zwykły kompaktowy aparat, nawet tak zaawansowany jak Lumix FZ1000 nie zawsze sobie z tym radzi.
Wszystkich głosujących: 1261
Źródło ankiety: Jak dobry aparat ma Huawei P30 Pro? Porównujemy zoom i jakość zdjęć z Lumixem FZ1000
Huawei P30 Pro
Panasonic Lumix FZ1000
