DAJ CYNK

Moto G24 Power: budżetowiec z trochę większą baterią (test)

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu


Moto G24 Power to prosty, ale niepozbawiony zalet smartfon dla użytkowników, którzy nie potrzebują flagowej specyfikacji, cenią za to niezawodność, Androida czystszego niż w innych motorolach, liczą także na dłuższy czas pracy i relatywnie niewysoką cenę.

Moto G24 Power to jeden z dwóch modeli Motoroli, które trafiły na polski rynek w połowie lutego. Testowany model ma też swój tańszy odpowiednik Moto G24 o nieco skromniejszej specyfikacji. Telefon Moto G24 Power w dniu debiutu kosztował 899 zł, ale obecnie można go już kupić za 799 zł, a nawet jeszcze taniej. Zobaczmy, co oferuje taka budżetowa motka.

styczeń 2024
197 g, 8.99 mm grubości
8 GB RAM
256 GB, (opcje: 128 GB), microSD do 1000 GB
-
50 Mpix + 2 Mpix + 8 Mpix
6.56" - IPS LCD (720 x 1612 px, 269 ppi)
MediaTek Helio G85, 2,00 GHz
Android v.14.0
6000 mAh, TurboPower, USB-C

Wygląd i wykonanie

Moto G24 Power na pierwszy rzut oka nie robi szczególnego wrażenia. Testowany przeze mnie model w kolorze Ink Blue nie przypomina niebieskiego atramentu, lecz po prostu szary z nutką błękitu. Drugi wariant Glacier Blue nawiązuje do koloru lodu – nie widziałem go, ale ogólną stylistykę ma podobną.

Pierwsze wrażenia bywają jednak mylące. Po kilku dniach używania doceniłem taką stylistykę. Gdy na obudowę pada światło, telefon rzeczywiści robi się bardziej niebieski.  Plusem jest matowe wykończenie obudowy, dzięki czemu nie brudzi się zbyt łatwo, nie zostają na niej smugi od placów. Telefon jest też całkiem miły w dotyku, a cała konstrukcja Moto G24 Power wyróżnia się powłoką hydrofobową, która zapewnia podstawową ochronę przed zachlapaniem czy zamoknięciem w kieszeni. Trzeba jednak pamiętać, że telefon nie jest wodoszczelny.

Moto G24 Power ma zaokrąglone kształty, co dotyczy także łagodnie wkomponowanej wyspy aparatów, lekko wystającej ponad obudowę.

Im dłużej się patrzy na Moto G24 Power, tym większej sympatii nabiera się do tego wzornictwa. Telefon ma swój Motorolowy styl, kojarzący się z serią Moto G, a jednocześnie zapewnia wysoką ergonomię. Dobrze leży w dłoni, a rozmieszczenie portów i przycisków jest niemal wzorowe. 

W główny włącznik wkomponowany jest czytnik linii papilarnych, który spisuje się bez zarzutu. Niewielki problem stanowi tylko nieco zbyt wysoko umieszczona regulacja głośności.


Ekran

Wyświetlacz w Moto G24 Power dość wyraźnie zdradza, że mamy do czynienia z telefonem budżetowym. Jest to matryca IPS LCD o przekątnej 6,56 cala. Mankamentem jest niska rozdzielczość HD+ (1612 x 720), zapewniająca zagęszczenie pikseli 269 ppi. Dawno nie korzystałem ze smartfonu o takiej rozdzielczości, bo nawet w budżetowcach coraz szczęście stosuje się Full HD+. Używać oczywiście można, ale czasami te drobne postrzępienia widać.

Jakość obrazu jest taka, jakiej można oczekiwać w budżetowym telefonie. Kolory są raczej przeciętne. W opcjach można wybrać tryb nasycony lub naturalny – ten pierwszy zapewnia pokrycie 86% przestrzeni sRGB i 66,8% DCI-P3, w naturalnym jest to odpowiednio 86,55% oraz 61,9%. Ekran nie wspiera też żadnego standardu HDR. Choć Widevine dostępne jest na poziomie L1, trudno polecać Moto G24 Power do multimediów, choć oczywiście przejrzeć zdjęcia czy obejrzeć filmik na YouTube można bez większego poczucia dyskomfortu.

Jasność wyświetlacza w trybie ręcznym sięga 440 nitów, w trybie automatycznym najwyższa zmierzona wartość to 535 nitów. Nie są to rekordowe poziomy luminancji, ale wystarczające, by zobaczyć treści na ekranie w jasny dzień, choć do pełnego komfortu sporo brakuje.

Pewnym autem jest odświeżanie obrazu do 90 Hz. Do wyboru są trzy opcje: auto, 80 Hz i 90 Hz.


Po zablokowaniu ekranu i stuknięciu go wyświetlany jest podgląd zegara i podstawowych powiadomień, co przypomina AoD. Podobna funkcja znana jest z innych telefonów Motoroli i stanowi przydatne ułatwienie na co dzień.

Wydajność i kultura pracy

Sercem Moto G24 Power jest układ MediaTek Helio G85, czyli niezbyt nowa jednostka w litografii 12 nm z rdzeniami CPU o maksymalnym taktowaniu do 2 GHz oraz grafiką Mali-G52 MP2. Dostępna w Polsce wersja ma do tego 8 GB pamięci RAM LPDDR4X, a na aplikacje i pliki użytkownik otrzymuje 256 GB pamięci wewnętrznej, niestety w starym standardzie eMMC 5.1.

Taka konfiguracja, nawet mimo sporego zapasu RAM, nie ma szans zapewnić wysokiej wydajności, trochę szkoda, że Motorola nie sięgnęła jednak po nieco nowsze komponenty. 

Motorola Moto G24 Power

Mimo wszystko w wielu podstawowych zastosowaniach telefon działa bez zarzutu. Zdarza się wiele sytuacji, gdy trzeba wykazać się odrobiną cierpliwości, na przykład podczas uruchamiania cięższych aplikacji, zdarzają się przycięcia, jednak z punktu widzenia potencjalnego nabywcy telefon się wybroni. Na pewno nie jest to sprzęt do gier czy odtwarzania wideo o wysokiej rozdzielczości. Filmy 4K wyraźnie klatkują, więc gdyby ktoś się jednak zdecydował na multimedia, musi pamiętać o doborze wideo w niższej rozdzielczości.

W testach syntetycznych Moto G24 Power też nie błyszczy. Wynik w AnTuTu 10 na poziomie niecałych 276 tys. umiejscawia ten model w dole tabeli wydajności. Inne benchmarki też nie wypadają oszałamiająco. 

Wydajność ogólna Antutu 10 Geekbench 6 AI Benchmark
Jeden rdzeń Wszystkie rdzenie
HTC U23 Pro 701715 1049 2894 505
Infinix Hot 20 5G - 768 1645 29,7
Infinix Hot 30i 258882 376 1306 38
Infinix Note 30 Pro 415005 732 2014 56,0
Motorola Edge 40 Neo 526405 1049 2544 185
Motorola Moto G24 Power 275824 414 1410 38,1
Motorola Moto G84 5G 450220 906 2031 73,1
Sony Xperia 10 V 345193 905 2094 44
Ulefone Armor 21 414303 724 2014 68,7
Ulefone Armor 24 386016 688 1896 64
Ulefone Power Armor 19T 403819 732 2035 69,9
 
Wydajność w grach 3D Mark GFXBench offscreen Maksymalna temperatura obudowy [°C]
Wild Life Extreme Wild Life Extreme Stress Test Aztec Ruins Vulkan High Tier (1440p Offscreen) Car Chase (1080p Offscreen)
HTC U23 Pro 830 99,60% 1064 2208 50,9
Infinix Hot 20 5G 368 97,30% 380,2 959,5 40,9
Infinix Hot 30i 114 - 114,8 310,1 -
Infinix Note 30 Pro 351 99,40% 357,5 910,7 30,9
Motorola Edge 40 Neo 699 99,20% 812,6 1551 49,8
Motorola Moto G24 Power 189 98,90% 197 564 38
Motorola Moto G84 5G 358 99,20% 521 1145 37
Sony Xperia 10 V 361 98,90% 523,9 1150 35,4
Ulefone Armor 21 344 99,40% 349,2 899 35
Ulefone Armor 24 326 99,10% 328 785,7 36
Ulefone Power Armor 19T 336 99,40% 349 902 37


Plusem jest to, że smartfon nie nagrzewa się i nie traci wydajności, ale to nie dziwi w telefonie tej klasy. W stress teście 3D Mark Wild Life Extreme smartfon utrzymał 98% wydajności przy temperaturze około 35 stopni.

Komunikacja

Funkcje komunikacyjne Moto G24 Power to budżetowy standard. Szufladka na dwie karty nanoSIM, niezależne od miejsca na microSD, zapewniają łączność LTE. W domu połączymy się z siecią przez Wi-Fi 5 (2,4 + 5 GHz), a z akcesoriami – przez Bluetooth 5.0. Nie zabrakło NFC z płatnościami Google Pay. 

Smartfon bez problemu pozwala skorzystać z połączeń przez VoLTE i Wi-Fi Calling – obydwie opcje testowałem na kartach Play i Orange. W trakcie testów nie odnotowałem problemów z blokadą dostępu do rozmów w tych standardów. 

Zintegrowany modem LTE i układ anten nie są jednak najmocniejszą stroną telefonu, bo nawet w dobrym zasięgu i przy średnim obciążeniu sieci Moto G24 Power nie jest w stanie wyciągnąć zbyt dużych prędkości i często było to około 20-40 Mb/s, gdy smartfon wyższej klasy w podobnych warunkach osiągał 80-100 Mb/s.

Muzyka

Na górze obudowy znajdują się dwa elementy, które powinny zainteresować miłośników dobrego brzmienia – wyjście słuchawkowe 3,5 mm oraz logotyp Dolby Atmos obiecujący szczególne właściwości dźwiękowe. 

Efekt stereo tworzą dwa głośniki, ale poza standardowym na dole drugi to uniwersalny głośnik do rozmów. Grają dość miło dla ucha, nie brakuje w nich przestrzenności i w smartfonie tej klasy stanowią wartościowy dodatek.  Podczas oglądania filmów głośniki sprawdzają się bardzo dobrze, również da się z pewną przyjemnością posłuchać muzyki, choć tu już można trochę narzekać na nieco zbyt płaską charakterystykę brzmienia, czyli w praktyce – ograniczone basy. 

Motorola Moto G24 Power

Podobnie jak w wielu innych smartfonach Motoroli, w ustawieniach dźwięku użytkownik otrzymuje do dyspozycji zestaw opcji Dolby Atmos. Można wybrać kilka schematów brzmieniowych: dźwięk przestrzenny, inteligentny, muzyka, film, gra, podcast i niestandardowy. Pięć z nich można dodatkowo spersonalizować, na przykład uwypuklając wokal czy dodając basy albo włączając wirtualizator przestrzenny. Tryb niestandardowy pozwala też na ustawienie brzmienia za pomocą korektora graficznego. W telefonach tej klasy aplikacja Dolby Atmos nie jest oczywistością, więc to cenny dodatek.

Motorola Moto G24 Power

Po podłączeniu słuchawek jakość dźwięku powinna zadowolić nawet wymagających miłośników dobrego brzmienia. W przypadku słuchawek Bluetooth smartfon pozwala skorzystać ze standardowych kodeków SBC, AAC i LDAC, a w przypadku tego ostatniego jakość brzmienia będzie naprawdę mila dla ucha.

System

Model Moto G24 Power dostarczany jest z Androidem 14. Jak w każdym telefonie Motoroli, otrzymujemy niemal czysty system „jak od Google’a”, ale z kilkoma dodatkami Moto, tworzącymi interfejs My UX. Dodatki te nie zmieniają ogólnego wrażenia z korzystania z systemu, ale uprzyjemniają ją.

W testowanych wcześniej smartfonach Moto G wszystkie rozszerzenie zebrane były w jednej aplikacji o nazwie Moto. W tym modelu jej zabrakło, a liczba dodatkowych elementów jest znacznie skromniejsza, co tym bardziej przypomina Androida AOSP. 

Szukając ponadstandardowych elementów, trzeba zajrzeć do menu ustawień systemowych. Znajdziemy tam np. opcje obsługi gestami, np. Szybka latarka, która włącza się po potrząśnięciu telefonem, czy Szybkie rejestrowanie, które pozwala gestem włączyć aparat.

Można też włączyć pasek boczny, czyli mały zasobnik z ikonami aplikacji, wysuwany z prawej lub lewej strony ekranu. Ustawienia tej funkcji pozwalają wskazać dowolną aplikację zainstalowaną w smartfonie.

Zestaw dodatkowych funkcji uzupełniają ustawienia Dolby Atmos, o których już wspominałem. W szufladce z ikonami znajduje się ponadto aplikacja Powiadomienia Motorola, która daje szybki dostęp do wybranych ustawień smartfonu, a w dalszych kartach – wyświetla wiadomości (treści z Microsoft Start) oraz pozwala pograć w proste gry on-line.

Motorola nie oparła się pokusie uraczenia użytkowników czterema zbędnymi aplikacjami, które każdy zainteresowany może pobrać samodzielnie: Booking.com, Facebook, LinkdIn i TikTok. Wystarczy jednak kilka kliknięć, by je usunąć.

Motorola Moto G24 Power

Niestety, w żadnych materiałach producenta, dotyczących Moto G24 Power, nie znalazła się informacja o polityce aktualizacji. Nie wiadomo więc, czy telefon otrzyma choć jedną dużą aktualizację Androida.

Aparat

Sekcja fotograficzna w Moto G24 Power niczym nie zaskakuje. Z tyłu obudowy znajduje się aparat o popularnej rozdzielczości 50 Mpix z pikselami 0,64 μm łączonymi w układzie 4 w 1 do 1,28 μm, co w praktyce daje domyślną rozdzielczość zdjęć 12,5 Mpix (4080 x  3072). Aparat ma optykę o przysłonie f/1,8, a robienie zdjęć wspomaga PDAF. Druga jednostka to skromny aparat makro 2 Mpix ze stałym fokusem i przysłoną f/2,4. Z przodu znajdziemy aparat 8 Mpix (f/2,0).

Motorola Moto G24 Power

Aplikacja aparatu Moto G24 Power daje dostęp do podstawowych funkcji i trybów, Można włączyć HDR, automatyczny tryb nocny, a także skorzystać z trybów: portretowego, profesjonalnego, panoramy i osobnego nocnego. Do tego jest tryb makro, zoom cyfrowy 4x oraz opcja pełnej rozdzielczości. Decydując się na kamerę, możemy poza głównym trybem wybrać film poklatkowy lub w zwolnionym tempie.

Jakość zdjęć jest przyzwoita jak na ten segment cenowy. Za pomocą Moto G24 Power można zrobić zdjęcia o ładnej kolorystyce, umiarkowanych szumach i odpowiedniej szczegółowości. W oczy dość szybko rzucają się jednak pewne mankamenty. Zdjęcia bez HDR mają niekiedy zbyt słaby kontrast i wydają się nieco sprane. Gdy się z kolei włączy HDR, poprawa kontrastu i kolorów jest zauważalna, ale niestety często prowadzi to do nadmiernej saturacji, więc w efekcie niebo jest bajkowo błękitne, a trawa niemal seledynowa.

Zdjęcia nocne wychodzą na akceptowalnym poziomie w scenerii miejskiej, czyli gdy kadr rozjaśniają lampy uliczne i inne światła – wtedy jest szansa na stosunkowo wyraźne obrazy. Jednak w miejscach bardzo ciemnych, jak park z nielicznymi światłami w oddali już widać słabość aparatu. Zdjęcia wychodzą nieostre.

W sumie jednak mimo takich czy innych mankamentów aparat w Moto G24 Power sprawdzi się do codziennej fotografii, czyli można nim zrobić stosunkowo udane zdjęcia z ciekawych miejsc podczas spacerów czy podróży. Na potrzeby potencjalnego nabywcy będzie jak znalazł.

Kamera

Po przełączeniu się na tryb kamery użytkownik Moto G24 Power nie zobaczy zbyt wielu opcji. Z naprawdę istotnych jest tylko elektroniczna stabilizacja obrazu EIS. Z nią czy bez niej smartfon nagrywa wideo w maksymalnej rozdzielczości 1080p w 30 kl./s. Po przełączeniu na tryb makro rozdzielczość spada do 720p.

Włączenie stabilizacji daje nawet niezły efekt – obraz wciąż się trzęsie, ale w dopuszczalnym stopniu i można coś zobaczyć. EIS powoduje jednak lekki efekt cyfrowego falowania obrazu w niektórych częściach. I podobnie jak w przypadku zdjęć – jest to jakość na tyle przyzwoita, by uchwycić coś ciekawego na ulicy, ale nic ponadto. Mam także zastrzeżenia do dźwięku – z jednej strony mikrofony ładnie zbierają odlegle dźwięki, ale też towarzyszy temu zbyt wyraźny szum.

Czas pracy

„Power” w nazwie zobowiązuje, a w przypadku telefonów Motoroli oznacza to wersję z akumulatorem o większej pojemności i z szybszym ładowaniem. I tak jest też w tym przypadku – model Moto G24 to 5000 mAh i 15 W, a Moto G24 Power – 6000 mAh i 30 W.

Pojemność 6000 mAh w telefonie 4G wydaje się obiecująca, ale trzeba też mieć na uwadze, że wykorzystany tu układ SoC wykonany jest w litografii 12 nm, więc zużycie energii jest większe niż w nowszych układach 6 nm, też już wkładanych do telefonów z niższej półki. Z drugiej strony atutem jest ekran o niższej rozdzielczości. Jak to wszystko razem działa?

Motorola Moto G24 Power

Cóż, dodatkowe 1000 mAh może daje sporo w porównaniu do standardowej wersji, ale nie należy oczekiwać, że czas pracy będzie ponadprzeciętny. W mieszanym cyklu zastosowań czas pracy wyniesie w zależności od intensywności od 2 do 3 dni. Nie ma obawy, że smartfon rozładuje się w środku dnia.

W bezpośrednich testach baterii Moto G24 Power wypada dobrze, ale nie wybitnie. Przy jasności 300 nitów, w syntetycznym teście łączącym odtwarzanie wideo i przeglądanie internetu smartfon wytrzymał prawie 11 godzin. Lepiej mu poszło podczas odtwarzania zapętlonego wideo 1080p w VLC – trwało to 14 godzin i 55 minut. Tyle samo wyciągają smartfony z mniejszymi akumulatorami, ale w nowszej litografii 6 czy 4 nm.

Atutem Moto G24 Power jest ładowanie 30 W. Dzięki dołączonej do zestawu ładowarce 33 W można przywrócić energię do 100% w godzinę i 10 minut, ale można też szybko podładować telefon, zyskując kilka dodatkowych godzin pracy. Po 15 minutach ładowania stan baterii wskazuje 25% naładowania, a po 30 minutach – ok. 50%. By osiągnąć 75%, trzeba zaczekać trzy kwadranse.

Czas pracy na baterii można zoptymalizować, wybierając dodatkowe opcje w ustawieniach, np. włączając tryb oszczędzania w określonych godzinach nocnych czy samodzielnie zarządzając ograniczeniem aktywnością aplikacji w tle.


Podsumowanie

Moto G24 Power to telefon, który będzie dość propozycją dla mniej wymagających użytkowników, niechętnych do wydawania nadmiernych kwot na taki sprzęt. Z jednej strony może być „pierwszym smartfonem” dla dziecka, z drugiej też doceniłyby go osoby starsze, nawet seniorzy.

Trzeba jednak mieć świadomość, że Moto G24 Power to typowy budżetowiec. Producent zaoszczędził na ekranie o niskiej rozdzielczości i niezbyt imponującej kolorystyce, na mało wydajnym układzie SoC i starszych standardach pamięci, na ograniczonej liczbie funkcji dodatkowych – choć to ostatnie równie dobrze może być zaletą.

Atutem jest jednak spora ilość pamięci RAM i wewnętrznej, całkiem dobry układ dźwiękowy z sensownymi głośnikami i Dolby Audio, sprawna łączność VoLTE i Wi-Fi Calling, schludny Android w najnowszej wersji 14, również aparat sprawdzi się w wielu sytuacjach.

A ten „Power”, czas pracy? Jest dobrze, ale bez rewelacji – smartfony z mniejszymi akumulatorami, ale nowszymi układami SoC osiągają podobny, jeżeli nawet nie lepszy czas pracy. Nie należy więc oczekiwać cudów, niemniej nie trzeba się obawiać, że nagle w ciągu dnia zabraknie energii, a jeżeli tak, to z pomocą przyjdzie w miarę szybkie ładowanie 30 W.  Moto G24 Power będzie się wyróżniać na tle innych telefonów z najniższej półki, które też mają układy 12 nm, ale mniejsze akumulatory.

OCENA: 6,5/10 

WADY

  • Ekran tylko HD+
  • Stary układ 12 nm
  • Pamięć w niewydajnym standardzie eMMC 5.1
  • Nie jest zbyt szybki

ZALETY

  • Całkiem ładnie wygląda
  • Chociaż wykonany jest z plastiku, sprawia solidne wrażenie
  • Niezłe głośniki stereo i Dolby Atmos
  • Sporo pamięci RAM i wewnętrznej
  • Przyzwoity aparat do podstawowych zastosowań
  • Czysty Android 14

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl