DAJ CYNK

Mówcie, co chcecie, ale Polacy będą kupować to kontenerami. Samsung A35 – wideotest

Bartek Grzankowski (Grzanka)

Testy sprzętu

Samsung Galaxy A35 Wideotest

Zadam Wam prostą zagadkę: co to jest? Nudne, solidne, nieidealne i skusi pewnie wielu Polaków? Tak, to nowy Samsung Galaxy A35. Co może nas do niego przyciągnąć? Sprawdzamy w naszej wideorecenzji.

Tak, wygląd Samsungów od lat jest trochę tematem docinek. Ciężko się dziwić, gdy plecki zarówno w budżetowym A35, w nieco droższym A55, czy we flagowym S24+ wyglądają na pierwszy rzut oka niemal identycznie. To przemyślana spójność graficzna, czy też troszkę lenistwo działu projektującego zewnętrzny wygląd telefonów u Koreańczyków? Cóż, odpowiedź zostawiam już Wam. Sekcja komentarzy czeka. Tymczasem ja opowiem Wam trochę dlaczego A35 trafi pod niejedną strzechę w naszym kraju.

Różowy, a nie taki skromny

Samsung przyzwyczaił nas trochę, że w kwestii swoich telefonów idzie ostatnio raczej drogą konsekwentnego minimalizmu. W połączeniu z solidnym wnętrzem, które może nie zawsze jest idealne, a czasem można nawet się przyczepić do czegoś, co będzie ponad marudzeniem dla samego marudzenia, zazwyczaj smartfony tej firmy są dobrym wyborem. Dzięki temu marka wypracowała sobie, nie tylko w naszym kraju zresztą, duże zaufanie wśród klientów. Nie inaczej jest z modelem Galaxy A35 5G. Czy brakuje mu wad? W żadnym wypadku? Czy i tak może zdobyć serca Polaków? Jak najbardziej. W jaki sposób to zrobi? Dowiecie się z naszej wideorecenzji.

Jeśli chodzi o wspomniane wady, to w naszym przypadku odwieźć Was od zakupu może kwestia aparatu, którego jakość zdjęć nie zachwyca. Szerzej, nie tylko na ten temat, rozpisujemy się w recenzji tekstowej tego modelu. Możecie ją znaleźć w tym miejscu. A jeśli szukacie czegoś lepszego, ale także od koreańskiego giganta, zerknijcie na nasz materiał na temat Samsung Galaxy A55.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis, Bartek Grzankowski