DAJ CYNK

Test opaski Xiaomi Mi Band 2

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu



Ekran opaski służy wyłącznie w celach informacyjnych. Oprócz wspomnianych powiadomień, wyświetla godzinę oraz wybrane przez nas informacje dotyczące ilości kroków, przebytego dystansu, spalonych kalorii, aktualnego pulsu oraz stanu naładowania akumulatora. Po jednej informacji na ekranie. Pomiędzy kolejnymi ekranami przełączamy się za pomocą dotknięcia przycisku na urządzeniu.

Mi Fit na co dzień i na sportowo

Docelową aplikacją do obsługi Mi Banda jest Mi Fit. Jej interfejs został podzielony na trzy zakładki - Status, Powiadomienia i Profil. Pomiędzy nimi przełączamy się przyciskami u dołu ekranu, nie ma tutaj obsługi gestu przesunięcia w lewo lub prawo. Status pokazuje aktualne informacje na temat opaski i dane z bieżącego dnia. Na ekranie widzimy listę pokonanych kroków, przebytą odległość i ilość spalonych kalorii, dane dotyczące snu z ostatniej nocy oraz wyniki pomiarów tętna. Z tej zakładki możemy też przejść do rozpoczęcia pomiarów w trakcie biegania oraz udostępnić dane o statusie w dowolnych mediach społecznościowych.







W Powiadomieniach, jak nazwa wskazuje, możemy ustawić powiązania opaski z różnymi aplikacjami oraz formy synchronizacji - po jakim czasie urządzenie ma wibrować podczas przychodzącego połączenia, czy ma sygnalizować nam zbyt długi czas bez ruszania się z miejsca oraz jakie aplikacje mogą korzystać z powiadomień opaski. W tej zakładce możemy również dodać konto Google Fit, które okazuje się być bardzo przydatne, o czym w dalszej części tekstu.



Profil zawiera dane jakie wprowadziliśmy do aplikacji, cele jakie sobie postawiliśmy i podstawowe ustawienia związane m.in. z wyświetlanymi jednostkami.



Główną wadą Mi Fit jest niezbyt udane działanie jako aplikacji do monitorowania treningu. Będą ją w stanie docenić głównie biegacze i rowerzyści. Mi Band 2 nie ma wbudowanego GPS-u i bazuje na wskazaniach położenia smartfonu. Bez niego możemy zapomnieć o dokładnych pomiarach. W przypadku dłuższych tras aplikacja bez problemu wyrysuje na mapie przebytą drogę, odległość i na ich podstawie określi liczbę spalonych kalorii. Jeśli natomiast będziemy chcieli monitorować aktywność podczas gry w koszykówkę lub piłkę nożną, to aplikacja najzwyczajniej zgłupieje.





Jedyne co Mi Fit będzie w stanie monitorować, to liczba pokonanych kroków i ich średnia długość (na podstawie wskazań akcelerometru), czas aktywności oraz zmierzy nam puls. W taki sposób po ponad godzinnym meczu piłki nożnej ze znajomymi w bardzo luźnym tempie okazało się, że pokonałem 7 tys. kroków przy średnim tętnie 120 uderzeń na sekundę, ale spaliłem w tym czasie zabójcze 3 kilokalorie. O informacjach na temat tempa biegu i przebytej odległości można zapomnieć. Tutaj przydatna okazuje się być synchronizacja z Google Fit. Dzięki niej, po zalogowaniu do profilu Google'a, możemy sprawdzić przebytą odległość oszacowaną na podstawie liczby i długości kroków, którą Mi Fit delikatnie zaniża. Po sprawdzeniu danych z tego samego meczu okazało się, że wg Google'a pokonałem 7391 kroków, 6,28 km i spaliłem w tym czasie 246 kilokalorii. Dobrze, że dzięki synchronizacji z Google Fit można to sprawdzić, ale te dane powinny pojawiać się od razu w aplikacji Mi Fit, bez konieczności korzystania równolegle z dwóch systemów pomiaru.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News