DAJ CYNK

Test telefonu Nokia N79

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Podobnie jak i w modelu N85, N79 posiada na pokładzie akcelerometr, dzięki któremu orientacja wyświetlanego obrazu zmieni się automatycznie w zależności od tego, w jakiej pozycji trzymany jest telefon. Jego czułość jest bardzo dobra, jednak tak jak w przypadku menu, moment zmiany ułożenia ekranu jest za bardzo animowany. Oznacza to, że jego dostosowanie zajmuje chwilę czasu. Mimo to obecność akcelerometru jest bardzo miłym dodatkiem i w znacznym stopniu zwiększa on funkcjonalność całej słuchawki. Przeglądanie stron internetowych, oglądanie filmów czy korzystanie z gier staje się prawdziwą przyjemnością.



Jak przystało na serię N, telefon posiada wbudowany moduł AGPS oraz preinstalowane mapy Nokia Maps. Dzięki temu określenie naszej aktualnej pozycji nie powinno zająć dłużej, niż kilka, kilkanaście sekund. Oczywiście pod warunkiem, ż będziemy korzystać ze wspomagania określenia naszego położenia za pomocą anten operatora. W przeciwnym razie operacja taka może nam zająć dłuższą chwilę, której długość będzie liczona w minutach. Działanie oraz czułość samego modułu jest zbliżona do tej, którą znajdziemy w modelu N85.

Rodzaje obsługiwanych technologii transmisji danych jest taka sama, jak we wspomnianym wyżej równoległym modelu. Znajdziemy tu więc wsparcie dla technologii GPRS/EDGE rozszerzoną o prędkość oferowaną przez sieci trzeciej generacji, czyli UMTS oraz HSDPA (do 3,6 Mb/s). Podczas korzystania z Internetu trudno natrafić na sytuację, aby telefon odmówił posłuszeństwa. Połączenia są stabilne i nie występuje efekt "pływania" zasięgu. Osiągane prędkości transmisji danych są zbliżone do wartości nominalnych poszczególnych technologii, tak więc wszystko tu działa tak, jak działać powinno. Dodatkowo aparat obsługuje ładowanie za pomocą gniazda USB. Nie ma zatem obaw, że podczas korzystania z Internetu bateria ulegnie rozładowaniu w najmniej oczekiwanym momencie. Do przeglądania zasobów sieci można również wykorzystać znajdujący się w telefonie moduł WiFi, który obsługuje połączenia w standardach "b" oraz "g". Z jego działaniem również nie było żadnych problemów.

Sporym zaskoczeniem, jeśli w chodzi o wyposażenie telefonu, jest brak w zestawie kabelka wideo, dzięki któremu można przesłać obraz z telefonu na ekran telewizora.



N-gage

Platforma N-gage znana jest z wcześniejszych modeli telefonów fińskiego producenta. Oferuje ona gry oraz inne treści multimedialne. W jej ofercie znajdziemy zarówno gry dwuwymiarowe, jak i dosyć rozbudowane aplikacje obsługujące grafikę w trzech wymiarach. Po zakupie telefonu otrzymujemy możliwość darmowego pobrania jednej pozycji z w/w platformy.

Tym, co utrudnia korzystanie z multimedialnych aplikacji zainstalowanych w telefonie jest niewygodna klawiatura oraz mało precyzyjny manipulator. Klawisze numeryczne mają zbyt mały skok, są idealnie płaskie, a ich powierzchnia jest zbyt śliska. Klawisz kierunkowy, mimo swoich sporych rozmiarów, również nie ułatwia sterowania. Przede wszystkim jest on zbyt głęboko osadzony, a sprawy nie poprawia również jego minimalny skok. Wszystko to powoduje, że obsługa gier jest mało wygodna. O ile w przypadku gier logicznych czy nie wymagających szybkich reakcji nie będzie to zbytnio zauważalne, o tyle próba zabawy grami zręcznościowymi przypomina walkę z samym urządzeniem, a nie przeciwnikiem.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News