Teufel CINEBAR 11 MK2: soundbar 2.1 z mocnym basem nie tylko do kina (test)
Producenci umieszczają w telewizorach coraz lepsze głośniki, jednak dobry soundbar z subwooferem zapewni o wiele większe doznania dźwiękowe. Teufel CINEBAR 11 MK2 to sprzęt, który sprawdzi się nie tylko jako solidny element kina domowego, ale również dostarczy sporo satysfakcji w grach i podczas słuchania muzyki.

Teufel CINEBAR 11 MK2 20 to nowsza, zaprezentowana w 2021 roku wersja popularnego soundbara niemieckiej marki – modelu CINEBAR 11 (2020). Nowa odsłona zapewnia możliwość rozbudowy o głośniki EFFEKT, oferuje też większą moc 150 W zamiast 60 W, wprowadza wirtualny dźwięki surround Dynamore, otrzymała też nowe przetworniki i Bluetooth 5.0 z aptX (zamiast Bluetooth 4.2), do tego panel dotykowy oraz nowy subwoofer. Odświeżony CINEBAR 11 wyposażony został również w port HDMI w wersji 2.0 z HDCP 2.2 i obsługą HDR.
Użytkownicy, którzy zetknęli się ze starszym modelem, tym razem będą mieli do czynienia z całkiem innym urządzeniem. Cena nowego zestawu Teufel CINEBAR 11 MK2 w konfiguracji 2.1 wynosi 1799 zł.



Teufel CINEBAR 11 MK2 – dane techniczne
- Wymiary soundbara 94,80 x 6 x 8,30 cm, masa 1,81 kg
- Złącza: HDMI TV 3D ARC CEC, HDMI IN, AUX IN jack 3,5 mm, cyfrowe wejście optyczne
- Łączność Bluetooth 5.0
- Dwa tweetery 20 mm, sześć przetworników średniotonowych 44 mm, pasmo przenoszenia 33 – 20 000 Hz
- Dźwięk DTS, Dolby Digital, Dolby Pro Logic II, efekt przestrzenny Dynamore
- Surround 2.1 lub 4.1 po dodaniu głośników EFFEKT
- Całkowita moc wyjściowa (RMS) 150 W
- Subwoofer T6 o wymiarach 12 x 42 x 42 cm, masa 7,66 kg
- Najniższa częstotliwość (-6 dB) 31 Hz, zakres 31 - 200 Hz
- Maksymalny poziom ciśnienia akustycznego 96 dB/1m
Konstrukcja i instalacja
Teufel CINEBAR 11 MK2 20 składa się z dwóch części. Główny element to „grająca belka” – soundbar, któremu towarzyszy dodatkowy subwoofer. Do wyboru są dwie wersje kolorystyczne całego zestawu – czarna i biała. Do nas trafiła ta druga. Całość uzupełnia pilot oraz kable zasilające do belki i subwoofera. Nie ma za to kabla łączącego dwa moduły, bo nie jest w ogóle potrzebny.
Sounbar ma szerokość 95 cm od frontu, z tyłu jego obudowa lekko się zwęża. Takie wymiary powinny pasować do standardowych telewizorów 55 cali lub większych. W testowanej konfiguracji z telewizorem 55 cali soundbar idealnie wpasował się między nóżki odbiornika, co pozwoliło go wsunąć bliżej ekranu. Dzięki temu nie zajmuje zbędnego miejsca na szafce.
Na tym jednak nie koniec – z tyłu belki znajdują się dwa otwory pozwalające zamontować soundbar na ścianie. W zestawie nie ma jednak niezbędnych do tego akcesoriów, choć instalacja nie jest też zbyt trudna – potrzebne są dwa kołki rozporowe i dwa wkręty.
Obudowa soundbara wykonana jest z płyty drewnianej, a front osłania metalowa maskownica – to rozwiązanie estetyczne, a zarazem praktyczne, bo łatwiej całość utrzymać w czystości. Pośrodku przedniej części znajduje się ukryty pod siatką wyświetlacz, dyskretnie pokazujący status pracy zestawu (z regulacją jasności), zaś po bokach ukrytych jest osiem, symetrycznie rozdzielonych głośników z ośmioma końcówkami mocy – dwa 20-milimetrowe wysokotonowe oraz sześć głośników średniotonowych 44 mm.
Na górze obudowy umieszczony jest panel dotykowy z pięcioma przyciskami sterowania.
Z tyłu obudowy znajdziemy dwie wnęki na port. Z jednej z nich znajduje się złącze zasilania i wejście optyczne. W drugiej mamy dwa porty HDMI opisane jako HDMI TV i HDMI IN, a także złącza AUX IN dla analogowego urządzenia źródłowego audio oraz serwisowy port USB. Zestaw pozwala także na połączenie Bluetooth 5.0.
Złącze HDMI TV to główne przyłącze do telewizora wyposażone w gniazdo HDMI ARC, natomiast do HDMI IN można podpiąć inne urządzenie: na przykład odbiornik satelitarny, odtwarzacz Blu-Ray czy konsolę do gier. Tego typu sprzętu nie trzeba dodatkowo podłączać do telewizora, ponieważ sygnał wideo (4K,HDR, Dolby Vision) jest przenoszony przelotowo i przekazywany za pośrednictwem HDMI TV do telewizora.
Telewizory bez HDMI można też podłączyć do wejścia AUX IN lub cyfrowego OPT IN.
Subwoofer T6
Drugi, ważny element zestawu Teufel CINEBAR 11 to subwoofer T6. To dość nietypowa konstrukcja – przede wszystkim dlatego, że ma szerokość 12 cm przy wysokości i głębokości 42 cm. Jest więc dość płaski, co z jednej strony od razu wzbudza pytanie o głębie przetwarzanych przez ten element tonów niskich, ale z drugiej daje duże możliwości ustawienia. Ponieważ listwa soundbara łączy się z subwooferem za pomocą Bluetooth, ten drugi element można ustawić z dala od telewizora i do tego obudowę można położyć na płasko. Czyli nie tylko obok kanapy czy fotela, ale także pod nimi. W takiej pozycji trzeba zamocować gumowe tłumiki rezonansu na tej części, gdzie znajduje się głośnik, tak by ustawić go dołem do podłogi. Płaskie ułożenie pod kanapą pozwala na oszczędność miejsca w salonie, w którym dzięki temu nie będzie nam przeszkadzał klocek-zawalidroga.
Obudowa subwoofera T6 wykonana jest z płyty MDF, sprawia wrażenie masywnej, choć nie jest przecież ciężka, a wzmocniona konstrukcja redukuje zakłócenia czy niepożądane drgania. Głośnik niskotonowy o długim skoku membrany wyciska basy do 31 Hz, więc smakosze niskich tonów nie będą narzekać.
Po pierwszym połączeniu soundbara subwoofer sparuje się automatycznie, można też to zainicjować, naciskając przycisk na tylnym panelu i odpowiednią opcję w menu soundbara. Z tyłu subwoofera znajduje się także dodatkowe pokrętło basów w zakresie -10 dB do +10 dB.. Jest też przełącznik pozwalający zoptymalizować brzmienie subwoofera w zależności od ustawienia - wolnostojący, w rogu pomieszczenia i na płasko.
Zestaw Teufel CINEBAR 11 może być rozbudowany o tylne głośniki EFFEKT, dzięki czemu całość stworzy układ 4.1. Głośniki trzeba jednak dokupić niezależnie, inwestując w to niewiele mniej, niż kosztuje główny zestaw. Wszystko razem można kupić od razu za 3149 zł.
Zarówno belka, jak i subwoofer, robią bardzo dobre wrażenie jakością wykonania i wyglądem – Teufel CINEBAR 11 MK2 prezentuje się jak sprzęt najwyższej klasy i będzie dobrze się komponował w salonie o nowoczesnym wystroju, choć stylizowany logotyp marki Teufel dodaje też odrobinę klimatu retro.
Obsługa i współpraca za urządzeniami
Po rozstawieniu całości i podłączeniu kabli we właściwy sposób zestaw będzie gotowy do działania już po kilku minutach. Teufel CINEBAR 11 aktywuje się automatycznie, gdy włączony zostanie telewizor, wzbudzany jest też subwoofer. Po 20 minutach, gdy nie jest odbierany sygnał audio, całość przechodzi w tryb uśpienia, co bywa nieco uciążliwe – wystarczy na przykład zrobić sobie przerwę w oglądaniu seriali na Netfliksie, a „nagle” zestaw przestaje grać. Niestety, wtedy już się samoczynnie nie wzbudza, nawet gdy z telewizora nadawany jest sygnał audio – a przynajmniej taki miałem problem podczas testów. Na szczęście czas przejścia w tryb czuwania można wydłużyć, maksymalnie do 60 minut.
Sterowanie i wybór opcji
Poza dotykowym panelem na obudowie soundbara sterowanie zestawem umożliwia pilot, na którym znajdują się przyciski do źródeł dźwięku (TV, HDMI, Bluetooth, AUX, OPT), a także przełączniki trybu dźwięku – do wyboru jest muzyka, głos oraz tryb nocny. W tym ostatnim niskie częstotliwości są tłumione, a całość brzmienia jest kompresowana, co ma minimalizować nadmierny hałas, który mógłby przeszkadzać innym.
Duży manipulator pośrodku pilota pozwala na zwiększenie głośności oraz wyciszanie. W połączeniach Bluetooth możliwe jest też sterowanie muzyką. Są też osobne przyciski do regulacji tonów średnich oraz niskich. Dzięki standardowi CEC zestawem można też sterować, posługując się pilotem od telewizora.
Naciskając przycisk na pilocie, można wejść do menu soundbara, gdzie znajdują się dodatkowe ustawienia dźwiękowe. Można wzmocnić lub zmniejszyć pasma dźwięku, wybrać różne tryby pracy przestrzennej, a także włączyć lub wyłączyć kompresję DRC. Jest tam także opcja pozwalająca określić odległość (0,3-12 m) słuchacza od Cinebara, co jest ważne dla pogłębienia efektu przestrzenności. Podobne ustawienia dostępne są dla subwoofera i opcjonalnych głośników tylnych.
Jak Teufel CINEBAR 11 sprawdza się w kinie domowym?
Teufel CINEBAR 11 MK2 wzbogacony został o wirtualny dźwięki surround Dynamore, którego nie było w starszej edycji. Jest to własne rozwiązanie opracowane przez firmę Teufel, które ma rekompensować brak Dolby Atmos. Można je w każdej chwili włączyć i wyłączyć za pomocą osobnego przycisku na pilocie.
Szybko się przekonałem, że to genialne rozwiązanie. Mimo że Teufel CINEBAR 11 MK2 to w podstawowej wersji zestaw 2.1, efekt surround jest zaskakująco skuteczny. Oczywiście dodanie głośników tylnych w układzie 4.1 usatysfakcjonowałoby bardziej wymagających koneserów kinowego brzmienia, ale nawet w podstawowym układzie czuć wyraźnie przestrzenność rozciągającą się w szerokiej scenie od centrum na boki. Jeżeli firm ma bogatą ścieżkę dźwiękową, można nawet wyłowić poszczególne dźwięki w panoramie surround.
Wyłączenie Dynamore powoduje przejście Cinebara na standardowy tryb Dolby Audio – tu już dźwięk jest wyraźnie punktowy, a korzyść w porównaniu do głośników w telewizorze może nie być tak wyraźna, zwłaszcza gdy w odbiorniku jest dobry zestaw.
Korzyści z Dynamore najbardziej słychać w odpowiednim oddaleniu od źródła dźwięku. Jeżeli soundbar ustawiony jest bliżej niż 1 metr, to efekt słabnie – warto więc trochę się oddalić. W przypadku filmów to naturalne, ale gdy będziemy chcieli przybliżyć się podczas gry na konsoli, by zwiększyć immersję, to przestrzenność jest mniejsza. Dlatego dobrze jest w razie potrzeby skorzystać z ustawień odległości w menu Cinebara – minimalnie może to być 0,3 m.
Subwoofer mimo płaskich wymiarów daje solidnego kopa, a filmy sensacyjne z dobrymi efektami dźwiękowymi wręcz czuć na pod nogami. Nie ma w tym jednak przesady – w optymalnym ustawieniu bas jest mocny, ale nie ogłuszający. Drgania niskich częstotliwości wzmacniają ścieżkę dźwiękową, ale nie dominują w niej. Gdyby jednak bas wydawał się zbyt mocny, można go dostroić, korzystając z menu Cinebara 11, jak również z pokrętła na obudowie subwoofera.
Cały zestaw gra z mocą, ale czysto i subtelnie. Żeby jednak w pełni doświadczyć najlepszych wrażeń brzmieniowych, warto go trochę podkręcić, bo na niższych poziomach głośności nie wybrzmiewa tak efektownie, co nie znaczy, że źle.
Współpraca z urządzeniami mobilnymi
Chociaż Teufel CINEBAR 11 stworzony został z myślą o kinie domowym, to dobrze działa też ze smartfonami i tabletami. Sparowanie tych urządzeń przez jest banalnie proste – wystarczy przytrzymać na pilocie klawisz „Bluetooth” i wybrać w ustawieniach mobilnego sprzętu „Teufel CINEBAR 11”. Później wszystko jest też automatycznie włączane ponownie bez żadnych dodatkowych czynności – wystarczy tylko włączyć soundbar i przełączyć źródło dźwięku.
Posługując się pilotem soundbara, można pauzować i wznawiać odtwarzanie muzyki (np. ze Spotify czy TIDAL-a), ściszać i pogłaśniać ją, a także przeskakiwać do kolejnych utworów. Wszystko działa niezawodnie.
A jak Teufel CINEBAR 11 spisuje się do słuchania muzyki? Byłem zaskoczony - naprawdę dobrze. Soundbary nawet wysokiej jakości nie zawsze sobie z tym radzą, nawet gdy dają świetne efekty kinowe. W tym przypadku o niczym takim nie ma mowy – Teufel gra rewelacyjnie i przełączenie się z mojego zestawu muzycznego z dużymi kolumnami nie powodowało poczucia, że coś tracę.
W niektórych nagraniach czy stylach muzycznych nadmiar basu potęgowany przez subwoofer będzie trochę przeszkadzał, ale wystarczy go wyregulować na panelu, by rozwiązać problem.
Podczas słuchania muzyki nieźle sprawdza się też Dynamore. Bez tego trybu barwa dźwięku wydaje się cieplejsza, bardziej naturalna, wręcz namacalna – bo bardziej punktowa – i będzie dobrym wyborem dla osoby siedzącej blisko, która chce po prostu nasycić się muzyką. Za to efekt przestrzenności to lepsza opcja podczas domowej imprezy czy po prostu, gdy będziemy chcieli wypełnić dźwiękiem całe mieszkanie. Muzyka staje się wtedy szersza, rozbrzmiewa wszędzie, choć traci na tym jej głębia. Nie na tyle jednak, by zrezygnować z efektu.
Podsumowanie
Teufel CINEBAR 11 MK2 to bardzo udany model ze średniej półki cenowej. Jest świetnie wykonany, a należący do zestawu subwoofer T6 dzięki bezprzewodowemu połączeniu oraz opcji ustawienia w pionie lub poziomie stwarza duże możliwości dostosowania brzmienia do własnych potrzeb. Duża moc belki z ośmioma głośnikami wspierana przez rozwiązanie Dynamore sprawdza się podczas oglądania filmów, ale ładnie brzmi, gdy odtwarzana jest muzyka, zapewnia też dobre wrażenia w grach. Niezależnie od wybranego źródła, brzmienie Cinebara jest pełne mocy, wyraziste, ale też, gdy potrzeba subtelne.
Mankamentem Cinebara jest brak wsparcia dla Dolby Atmos, co dla bardziej wymagających użytkowników będzie dyskwalifikujące. Jednak Dynamore w dużym stopniu to rekompensuje, a tworzony dzięki temu rozwiązaniu efekt przestrzenności stanowi bardzo ciekawe rozszerzenie sceny dźwiękowej.
Teufel CINEBAR 11 MK2 nie jest też zbyt konkrecyjny cenowo w porównaniu do podobnych zestawów innych producentów, jak Samsung, którzy oferują Dolby Atmos w podobnym pułapie cenowym. Trudno więc uznać niemiecki soundbar za propozycję obowiązkową – Teufel wycenił urządzenie nieco zbyt wysoko.
OCENA: 8/10
WADY
- Brak wsparcia dla Dolby Atmos
- HDMI tylko w wersji 2.0
- Jest nieco zbyt wysoko wyceniony w stosunku do możliwości
ZALETY
- Świetna jakość wykonania
- Elegancki wygląd
- Pomysłowa konstrukcja subwoofera z możliwością ustawienia na płasko
- Rozwiązanie Dynamore zwiększające efekt surround
- Bardzo dobre brzmienie, także w muzyce
- Opcja rozbudowy o dodatkowy głośniki (4.1)