Revolut zdobywa coraz większą popularność, nie ma się więc co dziwić, że również jego klienci coraz częściej stają się obiektem ataków. W komunikatach rozsyłanych do użytkowników fintech ostrzega przed zyskującym popularność przekrętem na inwestycje.
Zobacz: Revolut jak przecinak. Polacy rzucili się na jego usługi
Zagrożenie, o którym pisze Revolut, nie jest całkowicie nową pułapką, ale w czasach niepewności finansowej Polaków, coraz częściej jest wykorzystywane przez przestępców. Ba, staje się prawdziwą plagą.
Chodzi o pojawiające się w wyszukiwarkach i mediach społecznościowych reklamy obiecujące wysokie zyski z inwestycji. Zwykle zawierają one komunikaty takie jak „Podwój swój majątek w 24 godziny” czy „Wzbogać się szybko dzięki kryptowalutom!”.
Oferty te często zachęcają do inwestowania w złoto, nieruchomości, kryptowaluty, a nawet wino, z obietnicą szybkich, wysokich zysków. W reklamach zwykle oszuści powołują się na doświadczenia innych inwestorów... i kwoty, które rzekomo zarobili. Zarabiać 5 tysięcy złotych dziennie – kto by się nie skusił…
Realia są całkiem inne – oszuści albo nakłaniają ofiary do przelewania pieniędzy na fałszywe inwestycje, albo w skrajnych przypadkach zdobywają dane dostępowe do konta z oszczędnościami.
Na takie ataki są też narażeni użytkownicy Revoluta, więc fintech przygotował krótki poradnik, jak się przed nimi bronić.
Revolut przestrzega przede wszystkim, by uważać na reklamy w mediach społecznościowych kuszące podejrzanie szybkimi i wysokimi zwrotami z inwestycji, nieobciążonymi dużym ryzykiem. Warto się powstrzymać przed klikaniem, nawet jeśli ofertę promuje znana osoba, influencer lub organ rządowy.
Inne niepokojące zdarzenie, to nieoczekiwany kontakt przez telefon, e-mail lub media społecznościowe w sprawie potencjalnej okazji inwestycyjnej. Przedstawianej przez oszustów ofercie towarzyszy presja szybkiego podjęcia decyzji o dokonaniu inwestycji, bez czasu na rozważenie dostępnych opcji.
Revolut przestrzega też przed sytuacją, gdy ktoś nakłania nas do pobrania narzędzi do współdzielenia ekranu lub udzielenia zdalnego dostępu do urządzenia, rzekomo, aby pomóc w procesie dokonania inwestycji. Legalnie działająca instytucja finansowa nigdy by o to nie poprosiła.
Fintech radzi też, by porozmawiać z zaufanym członkiem rodziny lub przyjacielem i wspólnie zastanowić się nad zasadnością danej oferty inwestycyjnej. Przed dokonaniem inwestycji warto też zasięgnąć profesjonalnej porady autoryzowanego niezależnego doradcy finansowego. Nawet gdy będzie to kosztować, może ocalić całe życiowe oszczędności.
Jeśli uważasz, że mogło dojść do oszustwa, natychmiast zablokuj swoje karty i skontaktuj się z nami za pośrednictwem bezpiecznego czatu w aplikacji
– dodaje Revolut.
Zobacz: Revolut straszy Polaków. Możesz stracić całe oszczędności
Zobacz: Polacy ciągle w to klikają. Rekordziści tracą setki tysięcy
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: Revolut