DAJ CYNK

Polacy znów robieni w konia, w tle resort finansów

Mieszko Zagańczyk

Bezpieczeństwo

Polacy znów robieni w konia, w tle resort finansów

Ministerstwo Finansów zachęca do inwestowania w kryptowaluty? Nie, to nowa fala oszustw internetowych. Cel jest tylko jeden – okraść Polaków  z pieniędzy.

Specjaliści od bezpieczeństwa ostrzegają od kilku dni o narastającej fali oszustw na rzekome inwestycje. Jak podają eksperci z CSIRT KNF, cyberprzestępcy po raz kolejny publikują reklamy fałszywych inwestycji w mediach społecznościowych. Podczas rozmowy telefonicznej podszywają się pod pracowników instytucji finansowych, w tym banków i firm inwestycyjnych. Próbują nakłonić do instalacji aplikacji do pomocy zdalnej oraz wpłaty pieniędzy. 

Mechanizm jest już dobrze znany i był z powodzeniem stosowany już w przeszłości. Jak to dokładnie działa? CSIRT KNF podał trzy przykłady fałszywych reklam – na przykład jedna z nich rzekomo należy do PZU. Pojawia się obietnica dostępu do akcji, które przynoszą 1000% wartości miesięcznie. Na sugestywnym wykresie pojawia się z  kolei wyliczenie,że inwestując 900 zł w jedną akcję, możemy liczyć na szybki zysk 9000 zł. Mimo wyraźnych błędów językowych, wskazujących że za atakiem kryją się przestępcy spoza Polski, taka zachęta skusi wielu Polaków. 

Scenariusze są powtarzalne. Po kliknięciu w reklamę internauta przenoszony jest na stronę fałszywych inwestycji, gdzie podaje swoje dane kontaktowe. Później dzwoni do niego przedstawiciel rzekomego PZU lub innej szacownej instytucji i przedstawiając się jako konsultant prowadzący proces inwestycyjny (w akcje, kryptowaluty itd)  namawia do zainstalowania programu AnyDesk, dzięki czemu przestępca zyskuje dostęp do komputera ofiary, a w efekcie – także np. do konta bankowego. Mogą się też od razu pojawić zachęty do wpłat pieniędzy na inwestycje. Oczywiście poza drobnymi sumami na zachętę (co też stosują przestępcy), na żadne zyski nie ma co liczyć – można za to stracić oszczędności.

Zobacz: Polak oskubany. Klient Orlenu stracił majątek

Ministerstwo Finansów ostrzega przed oszustami

Metody są te same, ale oszuści nieustannie modyfikują szczegóły ataków. Teraz zaczęli podawać się za Ministerstwo Finansów. Resort wydał w tej sprawie oficjalny komunikat. Ostrzega, że dla uwiarygodnienia swoich działań oszuści wykorzystują tożsamość oraz wizerunek urzędników pełniących funkcje publiczne.

Zgłoszenia, które trafiają do ministerstwa, dotyczą spreparowanego zachęcania i reklamowania przez urzędników państwowych inwestowania w kryptoaktywa, czego następstwem jest wyłudzenia środków pieniężnych od obywateli

 – podało Ministerstwo Finansów.

MF podkreśla, że w ostatnim czasie nasiliły się tego typu incydenty, jednak pracownicy ministerstwa nie doradzają i nie zachęcają do inwestycji w kryptowaluty ani inne tego typu instrumenty finansowe. Jest to oszustwo oraz próba wyłudzenia pieniędzy. 

W komunikacie nie pojawiają się szczegóły, dotyczące tego, jaki dokładnie rodzaj przekrętu próbują zastosować cyberprzestępcy. Mowa tylko o próbach manipulacji oraz wyłudzenia pieniędzy drogą elektroniczną, co jednak wskazuje na duże podobieństwo do ataków, o jakich ostrzegał niedawno CSIRT KNF.

Zobacz: Częstochowa. Oddał obcym ludziom prawie 1,8 mln zł
Zobacz:  Tajemniczy SMS trafia do Polaków. Lepiej go od razu usuń

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock, CSIRT KNF

Źródło tekstu: CSIRT KNF, Ministerstwo Finansów