DAJ CYNK

Przyjechali z Ukrainy, naciągali ofiary na Blika, inwestowali w kryptowaluty

Mieszko Zagańczyk

Bezpieczeństwo

Przyjechali z Ukrainy, naciągali ofiary na Blika, inwestowali w kryptowaluty

Wydawać by się mogło, że o oszustwach na OLX z wykorzystaniem fałszywych stron banków słyszał już każdy i nikt się nie da na to naciągnąć. Jednak ten schemat wciąż działa. Policja aresztowała dwóch obywateli Ukrainy, którzy stosowali tę metodę, by zdobywać kody BLIK i wypłacać gotówkę. 

Rzeszowscy policjanci aresztowali dwóch obywateli Ukrainy, podejrzanych o udział w oszustwach polegającym na wyłudzeniu kodu BLIK podczas transakcji internetowych.

Schemat działania oszustów był podobny i zaczynał się od wytypowania oferty sprzedaży zamieszczonej na OLX. Naciągacze znajdowali ogłoszenie i udając zainteresowanie transakcją, nawiązywali kontakt ze sprzedawcą, pisząc do niego na komunikatorze.  

Zobacz: Polska. Robisz zakupy w internecie? Uważaj na tych dwóch gości

Po ustalaniu szczegółów transakcji oszust przesyłał sprzedającemu link, który rzekomo należało uaktywnić w celu potwierdzenia transakcji i „uwolnienia” przekazanych pieniędzy. Link przekierowywał na fikcyjne strony banków i wymuszał od ofiary podania danych dostępowych, a gdy to się stało – pozwalał wygenerować kod BLIK. Dzięki temu przestępcy mogli wybierać gotówkę z bankomatów. Naciągacze dokonywali tego w ciągu minuty od wygenerowania kodu, głównie na terenie Rzeszowa, a wypłacane z bankomatów kwoty wynosiły od 450 zł do około 2000 zł

Policjanci przeanalizowali zebrane informacje i przejrzeli dziesiątki zapisów z kamer znajdujących się przy bankomatach. Na tej podstawie wytypowali dwóch podejrzanych. Okazali się nimi obywatele Ukrainy, w wieku 21 i 24 lat. W miniony poniedziałek, na terenie woj. małopolskiego, zatrzymali pierwszego z podejrzanych, 21-latka. Dwa dni później, w środę, w Katowicach zatrzymali drugiego mężczyznę. Obydwaj zostali aresztowani na 3 miesiące.

W tym czasie, policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego, którzy prowadzą sprawę, ustalili, że uzyskane w ten sposób pieniądze, mężczyźni wpłacali na konto kryptowalutowe.

Jak ujawniła policja, z całej Polski napłynęło już 35 zgłoszeń związanych z tymi atakami i zapewne na tym się nie skończy. Funkcjonariusze podejrzewają, że w ten proceder może być zamieszanych znacznie więcej osób.

Zobacz: Dzwonią z infolinii banku? Uważaj, to nowe oszustwo!
Zobacz: Tak zapłacisz kartą bez PIN-u. Trik działa na dowolną kwotę

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Policja.pl

Źródło tekstu: Policja.pl, rzeszow-news.pl