DAJ CYNK

Bank Pocztowy przywraca karty biometryczne. Liczba mocno ograniczona

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Płatności bezgotówkowe

Bank Pocztowy rzuca kolejną pulę kart biometrycznych. Nie potrzebują one kodu PIN, gdyż są wyposażone w czytnik linii papilarnych. Wydanie jest darmowe, ale bank pobiera później opłaty co miesiąc.

Klienci Banku Pocztowego ponownie mogą zamówić karty płatnicze z zabezpieczeniem biometrycznym. Po raz pierwszy przedsiębiorstwo wypuściło je na rynek w 2021 roku, lecz wtedy dostępne były wyłącznie dla klientów biznesowych. Rok później, w sierpniu 2022 roku trafiły wreszcie do klientów indywidualnych, lecz w limitowanym nakładzie. Teraz ponownie będzie można sobie taką sprawić.

Karty biometryczne w Banku Pocztowym

Karty biometryczne nie potrzebują kodu PIN, gdyż są zaopatrzone w czytnik linii papilarnych. Wystarczy przyłożyć palec, by móc zapłacić. Nie pozbawia to karty żadnej z funkcjonalności, nadal możemy nią wypłacać pieniądze z bankomatu, czy płacić przez Internet. Co prawda, Bank Pocztowy nie pobiera opłat za samo wydanie takiej karty, lecz później trzeba co miesiąc uiszczać opłatę za jej użytkowanie. W tym przypadku wynosi ona 14,99 złotych.

W zeszłym roku do klientów indywidualnych trafiło 950 takich kart. Bank potwierdza, że zostały one ciepło przyjęte przez użytkowników, dlatego właśnie startuje z drugą pulą. Tym razem ich liczba jest równie mocno limitowana. Klienci mogą liczyć zaledwie na 800 kart biometrycznych.

Zobacz: Kontrole pieniędzy Polaków trwają. Pana Karola dopadli przez pomyłkę (aktualizacja)
Zobacz: Atak na pieniądze Polaków, mBank alarmuje

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis (Marian Szutiak)

Źródło tekstu: Cashless