DAJ CYNK

Kopanie kryptowalut pochłonęło rekordową ilość mocy

Henryk Tur

Płatności bezgotówkowe

W bieżącym roku padł rekord związany z wykorzystaniem mocy przerobowych komputerów do kopania kryptowalut. Odpowiada on mocom przerobowym siedmiu elektrowni atomowych. W ich wydobyciu przoduje zwłaszcza jeden kraj.

Najnowszy raport Cambridge Centre for Alternative Finance pokazuje, że kryptowalty wciąż cieszą się ogromną popularnością. W tym roku na konto kopania Bitcoina i innych przeznaczono ponad 7 gigawatów energii elektrycznej, co odpowiada wspomnianym mocom siedmiu elektrowni atomowych lub niemal 22 milionom paneli słonecznych. Umożliwia to osiągnięcie szybkości około 120 trylionów hashy (EH/s) na sekundę, a analitycy przewidują, że ilość ta jeszcze wzrośnie. Dla porównania - pojedyncza karta graficzna Radeon HD 5830 pozwala na uzyskanie do 330 megahashy na sekundę.

W wydobywaniu kryptowaluty przodują Chiny. W tym kraju odnotowano 65,08% szybkości obliczania haszy (czyli ich wartości na sekundę, hash rate). Na drugiej pozycji plasują się Stany Zjednoczone, które dzieli od Chin potężna przepaść. USA to 7,24% hash rate, a na trzeciej pozycji znajduje się Rosja - 9,60%. Dalej - co ciekawe - znajdują się Kazachstan i Malezja. W tych krajach użyto odpowiednio 6,17 i 4,33% hash rate. W pierwszej dziesiątce nie ma Polski, a zestawienie zamyka Wenezuela - 0,425%.

Zobacz: Czy ludzki mózg może kopać kryptowaluty? Microsoft uważa, że tak

Cambridge Centre for Alternative Finance zauważa w raporcie, że wzrost mocy poświęconej na kryptowaluty nie przekłada się na podniesienie zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem węgla. W kolejnej fazie swojego projektu raportowania zainteresowania kryptowalutami na świecie ma zostać przedstawiona interaktywna mapa świata, pokazująca lokalizację "kopalni kryptowalut" na świecie wraz z podaniem poświęcanych na tę działalność mocy.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Worldspectrum/Pexels