DAJ CYNK

Wartość Bitcoina znowu spadnie? Wypowiadają wojnę kryptowalucie

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Prawo, finanse, statystyki

Członkowie Kongresu Stanów Zjednoczonych zachęcają organy państwowe do podjęcia zdecydowanych działań skierowanych w kopaczy kryptowalut. Może to uderzyć w portfele posiadaczy Bitcoina i innych walut.

W ostatni piątek członkowie Kongresu z Partii Demokratycznej z Elizabeth Warren na czele napisali list do agencji federalnych. Zachęcają w nim do podjęcia stanowczych działań wymierzonych w kopaczy kryptowalut. Jest to odpowiedzią na drastyczny wzrost tworzenia Bitcoina w Stanach Zjednoczonych.

List przedstawiony przez demokratów został wysłany do Agencji Ochrony Środowiska i Departamentu Energii. Reakcja polityków spowodowana jest tym, że wydobycie kryptowalut wiąże się z bardzo wysokim zużyciem energii. Dlatego też jednym z ich najważniejszych postulatów w liście jest zmuszenie firm zajmujących się tym do upublicznienia danych na temat zużycia energii i emisji. 

Demokraci wypowiadają wojnę kryptowalutom. Chodzi o zużycie energii

Jeśli dane w liście napisanym przez polityków są prawdziwe, to siedem największych firm zajmujących się wydobyciem kryptowalut w USA ma łączną zdolność do wykorzystania ponad 1 gigawata energii elektrycznej. Według informacji w liście jest to wystarczająco, by zasilić wszystkie rezydencje w Houston. Politycy zwracają uwagę na to, że jest to jedynie wierzchołek góry lodowej, gdyż w rzeczywistości nie istnieją żadne środki federalne, aby uchwycić pełny obraz wpływu na środowisko niedawnego boomu w górnictwie kryptowalut w USA.

Jeszcze nie tak dawno górnictwo kryptowalut nie było dużym problemem w Stanach Zjednoczonych. Firmy zajmujące się tym dotychczas pracowały w Chinach lub innych państwach, w których energia jest tania. Jednak Chiny w ostatnim czasie postanowiły rozprawić się z całym biznesem, co zmusiło firmy do przeniesienia swojej działalności gdzie indziej. W wielu przypadkach trafiło na Stany Zjednoczone.

Zobacz: Klik bankructwa. Kosztował Polaka 165 tys. zł
Zobacz: PayEye 2.0 łączy biometrię oka z rozpoznawaniem twarzy

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: The Verge