DAJ CYNK

Bat nad Zuckerbergiem. Dostosuje się albo będzie płacić

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Prawo, finanse, statystyki

Już w przyszłym roku w Unii Europejskiej wejdzie w życie nowy akt, który może całkowicie namieszać w branży mediów społecznościowych. Na właścicieli największych portali społecznościowych zostanie nałożona presja. Dostosują się do nowych zasad?

Na początku tego roku w Parlamencie Europejskim zostały przegłosowane dwa ważne akty DSA i DMA, które mogą zatrząść całą branżą technologii i mediów społecznościowych. O ile DMA skupia się bardziej na kwestiach relacji pomiędzy większymi i małymi firmami i walce z monopolem, o tyle DSA już bezpośrednio będzie dotyczyć stosunku platformy społecznościowej do swoich użytkowników. Mówiąc krótko: czekają nas zmiany.

DSA zaktualizuje podstawowe zasady dla wszystkich usług online w UE. Zapewni to, że środowisko internetowe pozostanie bezpieczną przestrzenią, chroniącą wolność wypowiedzi i możliwości dla przedsiębiorstw cyfrowych. Wprowadza w życie zasadę, że to, co jest nielegalne poza Internetem, powinno być nielegalne w Internecie. Im większy rozmiar, tym większe obowiązki platform internetowych

- powiedziała Ursula Von Der Leyen.

Nowe przepisy UE, wspierane przez ustawę o usługach cyfrowych (DSA), będą wymagać, aby firmy technologiczne zajmowały walką ze wszystkimi formami dezinformacji na swoich platformach. Jedną z nich są coraz bardziej popularne deepfake'i. Jeszcze nie tak dawno można było z łatwością zauważyć, gdzie twarz znanego aktora została po prostu wklejona. Teraz ta technologia jest coraz bardziej zaawansowana i jest znacznie ciężej odróżnić fikcję od rzeczywistości. To zadanie spocznie teraz na barkach mediów społecznościowych, które będą odpowiedzialne za treści pojawiające się w ich portalach.

Nowe zasady pracy będą dotyczyć każdej platformy społecznościowej, która posiada więcej niż 45 milionów aktywnych użytkowników, co oznacza, że spojrzenia prawodawców będą głównie kierowane w stronę Marka Zuckerberga i jego Facebooka i Instagrama. Oczywiście do nowych zasad będą musieli dostosować się również inni, w tym TikTok, Twitter, Google i Twitch. Za ich nieprzestrzeganie grozi kara w wysokości nawet 6% ich globalnego rocznego obrotu. To i tak mniej niż zakładano na początku. Wtedy kara miała wynosić aż 10%. Nowe prawo ma wejść w życie już w 2024 roku.

Zobacz: PKO BP uległ. Znów chce się dogadać z kredytobiorcami
Zobacz: Samsung Pay się izoluje. Wielu straci dostęp

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: BBC Technology