DAJ CYNK

Rząd nada UOKiK nowe uprawnienia. Są obawy o prywatność

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Prawo, finanse, statystyki

Rząd chce prześwietlać korespondencję Polaków. Jest ustawa

UOKiK w trakcie kontroli będzie mógł podejrzeć korespondencję przedsiębiorcy z prawnikami i radcami prawnymi. To efekt nowelizacji kilku ustaw.

W polskim Sejmie procedowanych jest kilka projektów ustaw, które docelowo nadadzą UOKiK-owi nowe uprawnienia. W trakcie kontroli przedsiębiorstwa urzędnicy będą mogli między innymi podejrzeć korespondencję z prawnikami i radcami prawnymi — informuje Dziennik Gazeta Prawna. Według prawników to jawne naruszenie tajemnicy adwokackiej.

UOKiK podejrzy korespondencję z prawnikiem

Z nowych przepisów wynika, że przeprowadzający kontrolę urzędnik będzie mógł pobieżnie zapoznać się z pismami i dokumentami w sposób, który pozwoli mu na ustalenie autora, adresata, tytułu, daty sporządzenia oraz przedmiotu pisma. Według prawników właśnie ten zapis jest jawnym pogwałceniem tajemnicy adwokackiej.

Tak skonstruowany przepis narusza tajemnicę adwokacką

— mówi Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.

Prawnicy zauważają też, że przepis, w sytuacji prowadzenia jednocześnie sprawy karnej przeciwko przedsiębiorcy, może narusza tajemnicę obrończą.

Tego typu pomysły legislacyjne naruszają też prawo obywatela do obrony, bo w toku kontroli UOKiK mogą wyjść na jaw okoliczności dotyczące np. postępowania karnego. Kładąc na szali interes obywateli i interes Skarbu Państwa, w demokratycznym państwie prawa musi przeważyć ten pierwszy.

— dodaje Rosati.

Według wielu prawników problematyczny jest między innymi zapis o możliwości pobieżnego zapoznania się z dokumentem, który jest nieprecyzyjny i nieostry. Wobec tego będzie zależny od interpretacji samego urzędnika, a przez to może być też powodem do nadużyć.

Z kolei w uzasadnieniu projektu ustawy możemy przeczytać, że taki przepis jest praktyczny i dotyczy między innymi sytuacji, gdy przedsiębiorcy hurtowo deklarują ochronę korespondencji, których ich zdaniem mieści się w chronionej kategorii. Natomiast departament komunikacji UOKiK twierdzi, że zapis o pobieżnym zapoznaniu się z dokumentem ma służyć tylko do oceny przez urzędników, czy dane pismo podlega ochronie ze względu na tajemnicę.

Zobacz: Polacy robieni w balona? UOKiK bierze się za ekspresy do kawy
Zobacz: UOKiK stawia zarzuty celebrytom. Karze też za płatne SMS-y

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: TomaszKudala / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna