Polecaj rachunki mBanku rodzinie i znajomym, wszyscy na tym zyskacie – zachęca instytucja. I jak mówi, tak robi.
Programy poleceń to we współczesnej bankowości nic szczególnego i z różną częstotliwością pojawiają się niemalże w każdym banku. Zasady są proste: polecasz wybrane produkty innym, a instytucja wypłaca Ci prowizję od zawartej umowy. Tym razem padło na mBank.
PolecamBank, jak zatytułowano akcję, pozwala zgarnąć do 450 zł w gotówce. Albo bony Allegro o miejscami nawet większej wartości. Cel: sprzedaż kont osobistych i firmowych. Co warte podkreślenia, ofertą objęte są właściwie wszystkie rachunki z oferty mBanku, choć każdy z nich jest powiązany ze specyficzną prowizją.
I tak, podstawowe eKonto możliwości to 75 zł premii lub bon Allegro o wartości 100 zł. Idąc dalej, za eKonto osobiste bank zapłaci już bezpośrednio 100 zł, a za mKonto Intensive i konto firmowe – nawet po 200 zł. Ewentualnie ekwiwalent w kuponie.
Mało tego, jeśli klient firmowy zdecyduje się dodatkowo na usługę mOrganizer Finansów bądź otwarcie działalności w procesie zakładania firmy z mBankiem, to premia wzrośnie do 250 zł.
Przy czym taryfikator ten dotyczy tylko pierwszej rekomendacji, gdyż za każdą kolejną bank płaci po 50 zł, limitując jednocześnie górny pułap. Ostatecznie, jak już zostało wspomniane, zainkasować można do 450 zł.
Samo zapisanie się do programu jest banalnie proste. W serwisie transakcyjnym, a także aplikacji mobilnej od wersji 3.48 pojawia się zakładka PolecamBank. Wystarczy ją odwiedzić i wygenerować stosowne zaproszenie. Oczywiście z tego też względu w programie mogą wziąć udział jedynie aktywni klienci mBanku, ale to akurat nikogo dziwić nie powinno.
Źródło zdjęć: Materiały prasowe
Źródło tekstu: mBank, oprac. własne
