DAJ CYNK

Jak okraść bankomat? Przedstawia pewien 37-latek

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Wydarzenia

Brytyjska grupa złodziei wykazała się maniakalnym wręcz uporem i odwagą zakrawającą na głupotę, a celów i tak nie osiągnęła.

Choć bankomatowi złodzieje coraz częściej, zamiast brutalnej siły, wybierają ataki hakerskie, wciąż można natknąć się na tradycjonalistów w swoim fachu. Z uwagi na postępujące techniki zabezpieczeń efekty ich starań są raczej mizerne, o czym w Polsce przekonał się choćby pewien 74-latek z pow. łańcuckiego, który próbował wysadzić urządzenie amatorskim ładunkiem wybuchowym. Mimo wszystko wizja łatwego zarobku kusi na tyle, że kolejnych śmiałków nie brakuje.

Latem 2019 roku w regionie brytyjskiego Oxfordu działał gang, który podjął co najmniej kilka prób siłowych ataków na lokalne bankomaty – relacjonuje dziennik Oxford Mail. W przeważającej części ataki te kończyły się totalnym fiaskiem, a przestępcy przebywają już w celach, jednak ich brawura zasługuje na uwagę.

37-letni Jimmy Sheen z Kidlington, uznany oficjalnie za herszta bandy, karierę zaczął od dwóch wpadek. Najpierw próbował rozcinać bankomat w Newbery palnikiem gazowym, ale został spłoszony przez przypadkowych przechodniów. Kilka dni później w Abingdon mieszankę acetylenu z tlenem wpompował wprost do urządzenia, by zainicjować wybuch, jednak znów bez większego sukcesu. Wysadził tylko dyspenser, nie uzyskując dostępu do gotówki. Użyta na dokładkę szlifierka kątowa również nie pomogła.

Sukcesem zakończyła się dopiero próba numer trzy, w Leavesden, choć wtedy też sprawców uchwyciły kamery monitoringu. Oni sami natomiast okazali się niezwykle zdeterminowani. Kiedy bowiem kaseta z pieniędzmi wpadła do wnętrza sklepu, na którego ścianie znajdował się okradany bankomat, staranowali szklaną witrynę samochodem. Ukradli 74 tys. funtów (ok. 407 tys. zł), przy okazji niszcząc elewację budynku i zaparkowane nieopodal wózki zakupowe.

Zmotywowana cenną zdobyczą, szajka podjęłą kilka kolejnych prób z gazem, ponownie jednak bezskutecznie. Zresztą, tak samo jak w przypadku kolejnej metody, a mianowicie wyciągania ATM-ów przy użyciu SUV-a

Rzecz jasna taka eskapada, mimo iż zazwyczaj głównie groteskowa, nie mogła umknąć uwadze policji. W grudniu 2019 roku napastnicy zostali ostatecznie zidentyfikowani i zatrzymani. Teraz zarówno Jimmy Sheen, jak i jego wspólnik Frenny Green przebywają w zakładach karnych.

Niemniej ich nazwiska wróciły na pierwsze strony gazet po tym, jak okazało się, że Green trzyma w celi telefon komórkowy. Dla wszystkich innych, równie zdeterminowanych, historia ta stanowi z kolei doskonałą przestrogę. Że jakby się nie starali, współczesne zabezpieczenia to naprawdę twardy orzech do zgryzienia, zwłaszcza jeśli podchodzi się do niego z mentalnością jaskiniowca.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock (laamayad omar)

Źródło tekstu: Oxford Mail, oprac. własne