DAJ CYNK

Chińskie miasto rozdaje kryptowalutę obywatelom

Henryk Tur

Wydarzenia

Chińska metropolia Shenzen (zamieszkana przez ponad 12,5 mln osób) testuje rozdawanie krypotwaluty obywatelom. Celem jest sprawdzenie, jak wpłynie to na gospodarkę.

Shenzen nazywane jest czasem "chińską Doliną Krzemową". Swoje siedziby mają tu m.in. Huawei, ZTE, Tencent i OnePlus. Nie dziwi zatem fakt, że miasto stało się poligonem testowym dla kryptowaluty. Oczywiście stoi za tym rząd Chin, a konkretnie - Bank Ludowy Chin. Każdy obywatel miasta może zgłosić swój udział w loterii, w której przygotowano łączną pulę nagród w wysokości 10 mln juanów (czyli ok. 1,47 mln dolarów). Zgłoszeń można dokonać w 3400 punktach dystryktu Luohu. Przygotowano 50 000 "czerwonych pakietów" o wartości odpowiadającej 30 dolarów każdy. Można także aplikować przez rządowy blockchain iShenzhen. Ale nie spodziewajcie się tu Bitcoinów, Monero czy innej globalnie uznanej kryptowaluty.

Nagrody wypłacane są w "wirtualnych juanach" - kryptowalucie stworzonej przez Bank Ludowy. Portfel elektroniczny można stworzyć poprzez aplikację Renminbi, a wygrane środki wykorzystać do 18 października. Władze chcą w ten sposób przetestować działania systemu i zobaczyć, jak wypadnie w porównaniu z tradycyjnymi płatnościami. Trzeba jednak zauważyć, że o ile kryptowaluty są zazwyczaj zdecentralizowane, o tyle wirtualne juany są kontrolowane przez Bank Ludowy, co pozwala władzom na prześledzenie ich obiegu.

Zobacz: Chiny sprzeciwiają się amerykańskim backdoorom i tzw. Czystej Sieci

Chiny chcą w przyszłości przejść całkowicie na płatności bezgotówkowe, jednak z rejestrowaniem wszelkich płatności. Dlatego wkrótce ruszą podobne programy w miastach Xiongan, Suzhou oraz Chengdu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Wikipedia

Źródło tekstu: ZDnet