DAJ CYNK

ING: Antyszczepionkowcy ruszyli na bank (aktualizacja)

Marian Szutiak

Wydarzenia

ING antyszczepionkowcy ruszyli na bank

ING Bank Śląski poinformował o wprowadzeniu skanerów kodów QR, które pozwolą wejść do budynku pracownikom z tzw. paszportem covidowym. W mediach społecznościowych zawrzało.

ING Bank Śląski zamierza wprowadzić skanery kodów QR, które pozwolą wejść do budynku osobom zaszczepionym, a także ozdrowieńcom i osobom po teście na obecność wirusa SARS-COV-2. Dotyczyć to będzie tylko pracowników banku. W ten sposób ma zostać zminimalizowane ryzyko powstania dużych ognisk chorobowych. Jednocześnie bank zapewnia, że nikogo nie wyklucza i nie zwalnia niezaszczepionych pracowników.

Staramy się tworzyć bezpieczne środowisko pracy ponieważ zależy nam na zdrowiu nas wszystkich oraz na stabilnym funkcjonowaniu banku.

– czytamy na profilu ING Polska na Facebooku

Niektórzy zamiar banku odczytali nawet jako chęć segregacji klientów (patrz zrzut ekranu poniżej).

ING rozmowa screen

W mediach społecznościowych wylała się fala hejtu, prawdopodobnie przede wszystkim ze strony przeciwników szczepienia przeciwko covidowi oraz szczepień w ogóle. Komentujący zachęcają innych do bojkotowania banku oraz sami tym grożą. Pojawiły się również dosyć logiczne pytania pod adresem ING. Gdy bank napisał w odpowiedzi na jeden z komentarzy, że nikogo nie wyklucza i nie zwalnia niezaszczepionych pracowników, jeden z użytkowników Facebooka napisał:

To jak wy sobie wyobrażacie takie rozwiązanie? Przecież to jest jawny przejaw braku logicznego myślenia. Jeśli ktoś nie będzie okazywać certyfikatu (bo jest przeciwny segregacji), to nie wejdzie do budynku, jeśli nie wejdzie to nie będzie mógł pracować. Z drugiej strony oczywiste jest, że osoby zaszczepione też chorują, mają objawy i mogą trafić na kwarantannę. Więc co ma dać taka przepustka? Wtedy takie osoby też muszą być testowane mimo szczepienia? Co to za nielogiczne rozwiązania? I to ze strony instytucji która trzyma nasze pieniądze.

Sporo nieprzychylnych bankowi ING komentarzy można znaleźć miedzy innymi pod tym postem.

Sami również jesteśmy ciekawi, co stanie się z pracownikami ING Banku Śląskiego, którzy nie będą mogli lub nie będą chcieli zeskanować żadnego kodu QR przy wejściu do budynku. Wysłaliśmy w tej sprawie pytanie do rzecznika prasowego banku. Gdy otrzymamy odpowiedź, podzielimy się nią z naszymi czytelnikami.

Zobacz: ING wprowadza płatności zbliżeniowe BLIK
Zobacz: ING Bank alarmuje. Masz tę aplikację? Mogą Ci wyczyścić konto

Aktualizacja:

Otrzymaliśmy odpowiedź w powyższej sprawie od rzecznika prasowego ING Banku Śląskiego. Okazuje się, że czytniki kodów QR paszportów covidowych pojawią się tylko w budynkach centrali, a osoby, które nie mają ważnego Unijnego Certyfikatu COVID będą pracować zdalnie. 

Rzeczywiście w połowie grudnia ogłosiliśmy taką informację naszym pracownikom. Chcemy w ten sposób zminimalizować ryzyko powstania dużych ognisk chorobowych. Zależy nam na zdrowiu naszych kolegów i koleżanek oraz na stabilnym funkcjonowaniu banku.

Dlatego już niedługo czytniki kodów QR Unijnych Certyfikatów COVID (tzw. paszportów covidowych) wprowadzimy w naszych największych lokalizacjach biurowych (Sokolska, Chorzowska i Roździeńska w Katowicach, Ruda Śląska oraz Plac Unii w Warszawie). Zainstalujemy je w strefach kontroli dostępu, czyli przy śluzach i tripodach, przez które wchodzą pracownicy do biura. Wprowadzamy je w budynkach centrali (nie w placówkach bankowych). Do budynków centrali, będą mogli wejść wszyscy pracownicy posiadający ważne Unijne Cyfrowe Zaświadczenie COVID, czyli nie tylko zaszczepieni, ale także ozdrowieńcy i osoby czasowo po teście. Pracownicy nie spełniający powyższych warunków będą pracować zdalnie.

Co do pytania o hejt. Tak, jak napisałem wcześniej, kierujemy się troską o bezpieczeństwo i zdrowie naszych pracowników. Od początku pandemii apelujemy do naszych pracowników o stosowanie zasad bezpieczeństwa sanitarnego, a od momentu udostępnienia szczepionek o szczepienie się. Wspieram te działania całym sercem. Sam chorowałem na Covid, leżałem w szpitalu trzy tygodnie podłączony do aparatury tlenowej, wiem jakie są konsekwencje tej choroby i nikomu nie życzę podobnej „przygody”.

– napisał Piotr Utrata, rzecznik prasowy ING Banku Śląskiego

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Robson90 / Shutterstock.com

Źródło tekstu: ING, Facebook