Jeden z największych banków w Rosji, MTS, zapowiedział, że wspomoże swych klientów w omijaniu sankcji handlowych na gry i oprogramowanie.
Wskutek sankcji nałożonych na Federację Rosyjską wiele spośród znanych usług online pozostaje na tamtejszym rynku niedostępnych. W efekcie Rosjanie nie posłuchają muzyki na Spotify, nie obejrzą filmu na Netfliksie czy nie kupią gry w PS Store.
Obejście blokad wbrew pozorom nie jest łatwe, bo o ile lokalizację łatwo sfałszować poprzez VPN, o tyle pozostaje kwestia płatności – a rosyjskie karty płatnicze są konsekwentnie odrzucane. Ale tu cały na biało wchodzi MTS Bank, który, jak twierdzi, już niebawem udostępni swym klientom aplikację do omijania międzynarodowych ograniczeń.
Jak czytamy, narzędzie będzie mieć formę marketplace'u z kodami przedpłaconymi, służącymi do doładowania kont w usługach online określonymi kwotami. Jednocześnie bank obiecuje dostarczyć „wymagane do aktywacji kodu oprogramowanie i instrukcje”, a więc prawdopodobnie jakiś VPN.
Rzecz jasna, nie ma tu mowy o działaniu charytatywnym. MTS Bank już teraz bowiem zastrzega, że do wartości voucherów doliczy sobie prowizję. Nie wiadomo tylko jaką dokładnie. Za to obiecuje dopilnować, aby kody były funkcjonalne i łatwe do wykorzystania nawet przez niewprawnych użytkowników, gwarantując stałą pomoc techniczną.
Co do zasady sprzedaż kart przedpłaconych w Rosji, zakupionych zazwyczaj na rynkach ościennych, nie jest niczym nowym. Praktykuje to chociażby sieć marketów elektronicznych M.Video-Eldorado. Po raz pierwszy jednak za tego rodzaju działania bierze się bank, w dodatku tak duży, gdyż legitymujący się obsługą ponad 12 mln klientów.
Źródło zdjęć: Galina Photo / Shutterstock
Źródło tekstu: Materiały prasowe, oprac. własne