Część firmy PayU, oferującej metody płatności bezgotówkowych, została sprzedana izraelskiemu fintechowi Rapyd. Teraz obie strony czekają na zielone światło ze strony regulatorów rynku.
PayU od dawna oferuje konsumentom możliwość wykonywania wygodnych płatności internetowych. Firma należy do funduszu inwestycyjnego Prosus, zarejestrowanego w Holandii. Ogłoszono właśnie sprzedaż części przedsiębiorstwa PayU na rzecz Rapyd, firmy z Izraela, zarejestrowanej w Wielkie Brytanii.
Jak podaje portal Cashless, przedmiotem transakcji jest jednostka Global Payments Organisation (GPO), za którą izraelski fintech zapłaci 610 milionów dolarów. W jej skład wchodzą jednostki z wielu krajów Afryki, Ameryki Łacińskiej oraz Europy, szczególnie centralnej i wschodniej (w tym Polski). Żeby transakcja doszła do skutku, najpierw muszą ją jeszcze zatwierdzić organy odpowiedzialne za regulację rynku.
Większościowa część udziałów firmy PayU nadal pozostanie w rękach organizacji Prosus. Sam fundusz inwestycyjny skupi się teraz na rynkach wschodzących, gdzie główną rolę odegrają Indie.
Sprzedaż części udziałów PayU nie jest zaskoczeniem. Jeszcze w czerwcu pojawiały się doniesienia o takich planach właścicieli firmy. Wtedy oprócz Rapyd wymieniano wśród faworytów również kanadyjską firmę Nuvei, a zainteresowany przejęciem miał być również Amazon
Zobacz: Widzisz banknoty na chodniku? Lepiej ich nie podnoś
Zobacz: Nosisz tak kartę? Właśnie obalono popularny mit
Źródło zdjęć: sdx15 / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Cashless
