DAJ CYNK

Bank desperacko poszukuje pracowników. Na ulicy. Dosłownie

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Wydarzenia

Bank desperacko poszukuje pracowników. Na ulicy. Dosłownie

Hiszpański Openbank, należący do Grupy Santander, desperacko poszukuje wykwalifikowanego personelu IT. 

Bonusy przyznawane w zamian za polecenie człowieka na wskazane stanowisko w firmach nie są niczym szczególnym, ale rzadko kiedy zdarza się, by tego typu kampanię ktoś realizował dosłownie na ulicach. Tak więc hiszpański Openbank może i wychodzi przed szereg, jednak, jak przekonują przedstawiciele instytucji, lepszego pomysłu nie było.

„Zgarnij 1000 euro za każdego programistę, którego przyprowadzisz” – brzmi hasło na bilbordach, masowo rozwieszanych na przystankach w hiszpańskiej Maladze. Openbank, odpowiedzialny za tę nietypową akcję, podkreśla jednocześnie, że oferta jest całkowicie poważna. Mało tego, deklaruje wziąć pod uwagę kandydatury nie tylko lokalne, ale też z całej Hiszpanii, a nawet Europy. Tyle tylko, że niektórych odstraszać może wymóg płynnej znajomości języka hiszpańskiego.

Programistę zatrudnią od zaraz. Do tego zapłacą polecającemu

Jak możemy się dowiedzieć, bank poszukuje inżynierów specjalizujących się w mikrousługach i/lub oprogramowaniu mobilnym, szczególny nacisk kładąc na znajomość języków takich jak m.in. Java, Swift czy Kotlin. Ponadto mile widziani są front-end deweloperzy (React), a także specjaliści ds. obliczeń rozproszonych (Spark, Flink).

Profesjonaliści, którzy dołączą do projektu, będą częścią młodego, międzynarodowego zespołu, który pracuje „zwinnie” z najnowszą technologią i rozwija produkty w 100% w chmurze. Rozwiązania te mają na celu promowanie nowej generacji banków i fintechów poprzez poprawę efektywności i doświadczenia klientów

– czytamy w informacji prasowej.

Zaraz, zaraz, czy przypadkiem firmy IT nie przeprowadzają właśnie zwolnień grupowych? – zapytacie. Wydawałoby się, że dla rozwijającej się marki to doskonały moment na rekrutacje, ale nie do końca. Openbank wprawdzie zauważa, że chętnych do podjęcia pracy jest wielu, ale, co również podkreśla, ludzi tych interesują zupełnie inne wakaty niż te obecnie potrzebne.

Przeglądając oferty pracy Openbanku, znajdziemy właściwie jedynie propozycje dla szeroko pojmowanych informatyków. Doradcy klienta, marketingowcy czy nawet analitycy najwyraźniej nie są w tej chwili w osi zainteresowania. Tymczasem wszystkie znaki na niebie wskazują, że to właśnie te specjalizacje cierpią obecnie najbardziej, padając ofiarą redukcji kosztów pracowniczych.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Dutchmen / Shutterstock

Źródło tekstu: Diariosur, oprac. własne