Urząd Skarbowy i służby specjalne wkrótce zyskają nowe uprawnienia. Będą wiedzieć o nas wszystko, nawet kto jest naszym dostawcą internetu.
Rząd szykuje zmiany w sposobie rozliczania się z Urzędem Skarbowym. Chociaż w życie mają wejść dopiero od 2024 roku, to część ekspertów już bije na alarm. Dzięki nowym uprawnieniom Fiskus i służby specjalne będą wiedzieć o nas niemal wszystko. Dotyczy to nie tylko firm, ale także zwykłych Kowalskich — informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Nowy projekt rządu zakłada, że od 2024 roku będzie obowiązek wystawiania wszystkich faktur za pomocą Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF). Wszystkie dokumenty mają być ustrukturyzowane i dostęp do nich będzie miał nie tylko Urząd Skarbowy, ale także służby, prokuratura oraz wszelkie organy państwowe, w tym Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, ABW czy generalny inspektor informacji finansowej
Co ważne, zmiana dotyczy nie tylko firm, ale także zwykłych Polaków. Faktury wystawiają nam między innymi dostawcy internetu, prądu, operatorzy komórkowi czy firmy hostingowe, jeśli kupujemy domeny czy serwery. Wszystkie one trafią do urzędników, którzy będą wiedzieć między innymi, ile prądu zużywamy oraz kto jest naszym dostawcą internetu. Wystarczy też w dowolnym sklepie poprosić o fakturę zamiast paragonu, aby ona również trafiła do systemu KSeF, nawet jeśli dotyczy zwykłych zakupów spożywczych.
Zdaniem ekspertów jest to zamach na wolność Polaków. Ustawa, o ile wejdzie w życie, może być niezgodna z art. 47 konstytucji, który gwarantuje każdemu prawo m.in. do ochrony prawnej życia prywatnego — zauważa Marcin Madej, doradca podatkowy w Ittax.pl. Dlatego też postuluje, aby zrezygnować z pomysłu wystawiania e-faktur także przy zakupach konsumenckich.
Na razie to tylko projekt zmian, które miałyby wejść w życie w 2024 roku. Pozostaje mieć nadzieję, że zmiana nie zostanie uchwalona.
Zobacz: Policja sprawdzi, co klikają Polacy. Wydała na to 6,5 mln zł
Zobacz: Rząd prześwietli smartfony Polaków. Klamka zapadła
Źródło zdjęć: Grabowski Foto / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna
