DAJ CYNK

Blizzard uśmierca swoją grę. Fani będą zawiedzeni

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Gry

Blizzard Entertainment kończy wsparcie dla jednej ze swoich największych gier. Serwery nie zostaną na razie zamknięte, lecz z pewnością jest to tylko kwestią czasu. Fani mają prawo czuć się zawiedzeni. 

 

W historii gamingu był taki etap, gdy każda gra MOBA była początkowo wielkim sukcesem. Każdy producent chciał mieć w swoim portfolio tego typu produkcję, która zagwarantowałaby stał przychód firmie. W pewnym momencie na rynku był taki przesyt, że gracze powiedzieli dość. Większość gier MOBA z tamtego okresu upadła, a zostały wyłącznie najlepsze. 

To już oficjalne. Heroes of The Storm bez dalszego wsparcia

Heroes of the Storm miało powalczyć o graczy z takimi tytanami gatunku jak DotA 2 i League of Legends, jednak już na początku było widać, że nie będzie to proste zadanie. Liczba graczy i przychody generowane przez grę już od dłuższego czasu nie były wystarczające dla Blizzarda. Studio jeszcze w 2018 roku ogłosiło, że wparcie dla gry zostanie ograniczone, a kolejne aktualizacje będą się pojawiać, ale o wiele rzadziej. 

Kolejną poszlaką zwiastującą rychły koniec wsparcia był brak gry na BlizzConline 2021, cyklicznym wydarzeniu Blizzarda. W zeszłym miesiącu była siódmy rocznica premiery gry, lecz studio nie przyszykowało dla graczy żadnych niespodzianek.

Teraz Blizzard oficjalnie ogłosił, że nie powstanie już żadna nowa zawartość do gry, lecz serwery nie zostaną jeszcze całkowicie wyłączone. Zatem wierni fani nadal będą mogli cieszyć się rozgrywką. Co więcej, nadal będzie rotacja bohaterów oraz będą wprowadzane poprawki, jeśli pojawią się jakieś błędy. Aktywny pozostanie również sklepik z mikropłatnościami, lecz jego zawartość nie będzie rozszerzana. Gracze mogą liczyć na pożegnalnego wierzchowca Epic Arcane Lizard.

Zobacz: Wyczekiwana gra od Sqaure Enix kolejny raz opóźniona
Zobacz: Sony zdradziło datę premiery gry God of War Ragnarök

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Blizzard Entertainment