DAJ CYNK

Dyskryminacja i molestowanie w Nintendo. Znamy szczegóły

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Gry

Dyskryminacja i molestowanie w Nintendo. Znamy szczegóły

Nintendo ma duży problem i na dodatek nie wie, jak sobie z nim poradzić. W firmie dochodziło do molestowania i dyskryminacji pracowników.

Nie od dzisiaj wiadomo, że praca w gamedevie nie jest łatwa. Często wiąże się z wyczerpującymi crunchami, stresem i ciągłą pogonią za terminami. Niestety, to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Chociaż nie jest to standardem, to w wielu firmach dochodziło do dyskryminacji i molestowania pracowników. Teraz z tym problemem musi zmierzyć się Nintendo.

Afera w Nintendo

Nintendo buduje wokół siebie obraz firmy "family-friendly", czyli przyjaznej całym rodzinom, w tym także młodszym odbiorcom. Jednak co innego na wierzchu, a co innego w środku. O ile na pierwszy rzut oka Nintendo może wyglądać niczym pyszny i dojrzały owoc dla każdego, to w rzeczywistości śmierdzi zgnilizną, a przynajmniej amerykański oddział japońskiej marki.

Serwis Kotaku porozmawiał z kilkoma kobietami, które współpracowały z Nintendo jako testerki. Jedna z nich, o imieniu Hannah, przyznała, że firmie panuje dziwna kultura. Na grupowym czasie dochodziło między innymi do rozmów na temat seksu (jeden z pracowników mówił o Pokemonach, z którymi najlepiej uprawiać seks). Poza ty, jako osoba queer, musiała borykać się z niewybrednymi komentarzami męskich współpracowników.

Jej słowa potwierdziła inna dziewczyna, która przyznała, że Melvin Forrest z Nintendo Ameryka często komentował wagę i wygląd testerek. Niestety, był on osobą, która jednocześnie decydowała o dalszym zatrudnieniu, więc kobiety musiały się z nim dogadywać, jeśli liczyły na kolejne zlecenia w Nintendo.

Poza tym kobiety praktycznie nie miały szans na awans i stanie się pełnoetatowymi pracownikami, co w przypadku mężczyzn zdarzało się dużo częściej. Według Kotaku problem częściowo leży w tym, że kobiety są rzadko zatrudniane w Nintendo. Wśród testerów stanowią one zaledwie 10 procent zespołu.

Co ciekawe, Doug Bowser, czyli szef Nintendo Ameryka, jeszcze kilka miesięcy temu komentował podobną aferę w Activison Blizzard. Wtedy twierdził, że takie zachowania są niezwykle niepokojące i stoją w sprzeczności z tym, co wyznaje Nintendo. No cóż, widocznie dawno nie zaglądał do własnego ogródka...

Zobacz: PlayStation szykuje nowość na PC-tach, ale gracze nie będą zadowoleni
Zobacz: Hideo Kojima za chwilę pokaże nową, tajemniczą grę

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Wachiwit / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Kotaku, Engadget