DAJ CYNK

Kaskadia – łamigłówka z pazurem, w którą musicie zagrać

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Poradniki

Kaskadia – łamigłówka z pazurem, w którą musicie zagrać


Kaskadia to abstrakcyjna gra logiczna, w której będziemy tworzyli malowniczą pełną dzikich zwierząt krainę, która przyniesie nam jak najwięcej punktów. Dlaczego warto się nią zainteresować?

Strzeliste góry, rwące potoki, gęste lasy i trawiaste równiny… Dzika kraina, w której rządzi natura, a człowiek jest wyłącznie gościem. Tak wygląda Północno-Zachodnie Wybrzeże Ameryki Północnej w grze Kaskadia, którą od niedawna można znaleźć na półkach polskich sklepów.

W Kaskadii nie będziemy jednak zwiedzać tej malowniczej krainy. Nie, będziemy robili coś o wiele ciekawszego – będziemy ją tworzyć!

Relaks na łonie natury

A już bardziej merytorycznie, Kaskadia to abstrakcyjna gra logiczna dla 2-4 graczy, w której z heksagonalnych płytek będziemy układali naszą wersję tej malowniczej krainy, a następnie zasiedlali ją różnymi zwierzętami, przedstawionymi w postaci żetonów.

Kaskadia – łamigłówka z pazurem, w którą musicie zagrać

Kafle terenu przedstawiają różne rodzaje krajobrazu, które zasadniczo będziemy się starali łączyć w jak największe skupiska, gdyż tylko takie przyniosą nam punkty. Znajdziemy na nich także symbole, przedstawiające zwierzęta, które dany kafelek mogą zasiedlić. 

Słowo klucz: „mogą”, ponieważ żetony zwierzą dokładamy w osobnej, niezależnej akcji. Z kolei to, jak to zrobimy, ma olbrzymie znaczenie. Każdy gatunek punktuje bowiem inaczej, ale to one przyniosą nam na koniec gry najwięcej punktów.

Już samo to by wystarczyło, żeby zrobić z Kaskadii ciekawą, angażującą łamigłówkę. Ale jest tutaj jeszcze jeden haczyk, który wynosi całą zabawę na wyższy poziom. Otóż kafle terenu i żetony zwierząt łączone są w pary, które dobieramy jednocześnie. Koniecznie potrzebujesz lisa, ale dołączony do niego kafelek nigdzie Ci nie pasuje? Pech! Czas zmodyfikować strategię, by jednak zrobić z niego użytek. No chyba że…

Kaskadia – łamigłówka z pazurem, w którą musicie zagrać


Chyba że masz pod ręką specjalny żeton natury. Te możemy zebrać w trakcie rozgrywki i na koniec gry warte są dodatkowe punkty. Ewentualnie możemy wykorzystać je jako swego rodzaju jokera, który pozwoli nam ominąć część reguł związanych z dobieraniem, np. pozwalając na wzięcie dowolnego kafla i żetonu, nawet jeśli nie należą do tej samej pary.

Proste zasady, masa możliwości

W kilku poprzednich akapitach udało mi się streścić w zasadzie wszystko, co musicie wiedzieć, siadając do Kaskadii. To naprawdę bardzo prosta gra, w której odnajdą się nie tylko planszówkowi wyjadacze, ale i osoby początkujące, a nawet rodziny z dziećmi. Próg wejścia jest bardzo niski, a zabawa naprawdę przednia.

Kaskadia – łamigłówka z pazurem, w którą musicie zagrać

Szczególnie, że Kaskadia ma pewien bardzo mocny atut: robi bardzo dużo, by gracz podczas rozgrywki nie czuł się sfrustrowany. W przeciwieństwie do wielu innych gier logicznych, tutaj pula dostępnych opcji nigdy się nie zwęża, a o kształcie planszy decydujemy sami, dokładając kolejne kafelki. W efekcie bardzo trudno wpędzić się w kozi róg – jeśli tylko będziemy grali ostrożnie, zawsze będziemy mieli do zrobienia coś sensownego.

To jednak nie oznacza, że możemy tak po prostu układać płytki i żetony gdzie popadnie. To znaczy, możemy, ale punktów to w ten sposób raczej nie zdobędziemy. Jak już wspomniałem, każde zwierzę punktuje zupełnie inaczej. Przykładowo łososie mogą premiować układanie z nich jak najdłuższych łańcuchów, natomiast niedźwiedzie zapunktują tylko wtedy, kiedy obok siebie umieścimy dwa (i tylko dwa!) żetony.

Po nałożeniu na siebie poszczególnych celów szybko zdajemy sobie sprawę, że jako łamigłówka przestrzenna Kaskadia nie bierze jeńców. Jeśli chcemy wygrać, zawsze musimy myśleć na kilka ruchów do przodu, planując ułożenie zwierząt już w momencie, kiedy bierzemy do ręki kafel terenu. W innym przypadku szybko zdamy się, że co prawda mamy przez cały czas do wyboru kilka opcji, tylko że żadna nie przybliża nas do zwycięstwa.

Kaskadia – łamigłówka z pazurem, w którą musicie zagrać

Razem składa się to na grę, która jest jednocześnie przystępna, ale przy tym angażująca także dla bardziej zaawansowanych graczy. Może się też pochwalić olbrzymią dozą regrywalności – cele dla każdego gatunku zwierząt losujemy na początku gry, w związku z czym dwie rozgrywki nigdy nie będą takie same. Dodajmy do tego dwa uproszczone warianty, przygotowane z myślą o rozgrywkach familijnych, oraz rozbudowany tryb solo i mamy tytuł, w który można grać latami i nigdy się nie znudzić.

Malownicze krajobrazy

A skoro mamy z nią spędzić całe lata, dobrze w takim razie, żeby jakoś się prezentowała. Na całe szczęście także tutaj Kaskadia bynajmniej nie daje powodów do narzekania. Nie jest to może jeden z tych tytułów, które zapierają dech w piersiach na sam widok. Nie ma tu malowniczych ilustracji na miarę Everdell ani bakelitowych kafelków w stylu Azula, jednak oprawa gry pozostaje estetyczna i – co ważne – bardzo czytelna.

Szczególnie to ostatnie jest dużym atutem Kaskakadii. Wystarczy szybki rzut oka, by natychmiast ustalić, co mamy na planszy, jakie mamy opcje do wyboru oraz nad czym pracują nasi przeciwnicy. W przypadku gry, która daje graczowi tyle różnych opcji, jest to szalenie istotne, a twórcom Kaskadii należą się brawa, że przygotowali tytuł, którego oprawa jest jednocześnie ładna i funkcjonalna.

Kaskadia – łamigłówka z pazurem, w którą musicie zagrać


Co by jednak nie mówić, największą zaletą Kaskadii jest to, ile frajdy daje podczas rozgrywki. To doskonały tytuł, który po prostu warto mieć w swojej kolekcji – niezależnie od tego, czy jesteście planszówkowym wyjadaczem, czy szukacie fajnego sposobu na spędzenie z rodziną niedzielnego popołudnia.

Zobacz: Zaginiona wyspa Arnak – chcieliście zostać archeologami? To możecie!
Zobacz: Na skrzydłach – idealna gra na zimowe wieczory (i resztę roku też!)
Zobacz: Diuna Imperium – idealna gra nie tylko dla fanów książek

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne