DAJ CYNK

Co zniszczy naszą cywilizację? Trzy powieści postapo na weekend

Beata Skrzypczak (opowiemci)

Poradniki

Polecane książki postapo - ranking fantastyka postapokaliptyczna - Stephen King - Bastion

Popularne serwisy informacyjne, ostrzegając przed globalną katastrofą, zalecają zaopatrzyć się w zapasy ziemniaków i radioodbiorniki do komunikacji z obcą cywilizacją. W tym zestawie nie może zabraknąć trzech tytułów książkowych, które sprawią, że prócz dobrej zabawy poczujecie delikatny dreszcz na myśl o tym, co czeka nas w postapokaliptyczej rzeczywistości.

Uwaga: Przed lekturą należy zaopatrzyć się w koc termiczny, latarkę oraz zestaw baterii. Mały bunkier też by nie zaszkodził, ale od czegoś trzeba zacząć.

Stephen King „Bastion”


Mrożące krew w żyłach połączenie horroru, powieści fantasy i postapo.

Stephen King „Bastion”

Tajemniczy wirus „super grypy”, nazwany przez chorych kapitanem Tripsem, doprowadza do sytuacji, w której ginie 99% populacji. „Bastion” wręcz hipnotyzuje czytelnika amerykańską głuszą, gdzie człowiek staje się odległym wspomnieniem. Jedynie garstka pozostałych szczęśliwców podzieli się na frakcje, które będą musiały walczyć o przetrwanie. Osoby służący dobru dołączą do Boulder w Kolorado, natomiast każdy, kto nie ma zamiaru przestrzegać moralnych zasad, wyruszy do Las Vegas w stanie Nevada. 

Książka ilustruje upiorne, miejscami makabryczne szczegóły dotyczące rozprzestrzeniania się tajemniczego wirusa. „Bastion” zadowoli wszystkich fanów klaustrofobicznej akcji. Jeżeli ktoś lubi czytać o mrocznych tunelach wypełnionych samochodami i ciałami zmarłych, nie zawiedzie się. Nie zabraknie bohaterów z krwi i kości, którzy, choć nie zaskarbią sobie naszej sympatii (większość z nich to złoczyńcy i piromani), z pewnością nie pozwolą odłożyć książki na bok.

Emily St. John Mandel, „Stacja jedenaście”


Co pozostaje, gdy wszystko inne zostaje utracone?

Emily St. John Mandel, „Stacja jedenaście”

Arthur Leander, uznany aktor, umiera z powodu niewydolności serca w teatrze podczas odgrywania roli Szekspirowskiego Króla Leara. Jest on jedną z pierwszych ofiar pandemii, która w konsekwencji, jak w przypadku poprzedniego tytułu, uśmierca ponad 99% ludzkości świata

„Nigdy więcej internetu. Nigdy więcej serwisów społecznościowych […] nigdy więcej czytania i komentowania życia innych, dzięki którym można się było poczuć odrobinę mniej samotnie w swoim pokoju” 

W tej ponurej oraz mrocznej panoramie niewielka grupa aktorów i muzyków podejmuje odważną inicjatywę, by stworzyć teatralną, podróżną symfonię. Ich celem jest zanieść muzykę i sztukę do społeczności, które ostały się po globalnej katastrofie.

Samo przeżycie nie wystarczy, jeżeli nie odnajdziemy w sobie pierwiastka kultury, o którą warto walczyć. Właśnie w tym aspekcie „Stacja jedenaście” różni się od większości powieści. Widzimy globalną katastrofę, lecz pesymizm zostaje zastąpiony sposobami radzenia sobie w każdej, nawet najgorszej sytuacji.

Dmitry Glukhovsky, „Outpost”


Wymarłe miasto, mętna Wołga i stary most łączą się w powieść postapo.

Dmitry Glukhovsky, „Outpost”

„Outpost” to postapokaliptyczna powieść Dimitra Glukhovskiego, autora znanej już fanom gatunku serii „Metro”. Przenosimy się na tereny dotknięte globalnym skażeniem, w którym granice wyznaczane są przez nieprzypominającą już z dawnych lat – rzekę Wołgę.

Jedyne znane mieszkańcom dawnej Rosji miasta to Moskowia, Jarosław oraz obszary znajdujące się po drugiej stronie śmiercionośnego mostu. To właśnie trujące opary są głównym powodem, dla którego od wielu lat nikt nie przekroczył wiaduktu w żadną ze stron. Aż do dnia, kiedy wartownicy dostrzegają zbliżającą się w oddali postać. Przeżywając pieszą podróż przez tory, człowiek staje się jedynym świadkiem tego, co znajduje się po drugiej stronie…

Postapokaliptyczna atmosfera miasta przytłacza swoją dusznością. Most nad bulgoczącą, zmętniałą Wołgą wydaje się o wiele większym zagrożeniem, niż przeczuwają to mieszkańcy placówki. Jeżeli jesteście fanami surowych opisów budzących w was poczucie klaustrofobii, ten tytuł jest zdecydowanie dla Was.

Okiem Beaty

Po lekturze tych książek będziecie pewni trzech rzeczy: Żaden wirus i wizja walki o przetrwanie Was nie zaskoczy! Dacie radę przewidzieć wszystkie działania nieprzyjaciela w walce o ostatniego pomidora i paczkę chipsów. Po drugie, nie mamy się czego obawiać – i tak wszyscy zginiemy. Jako ostatnie pamiętajmy, że przemoc i zło opiera się na strachu, ale dobro jest bezinteresowne – ludzi o dobrych intencjach nigdy nie zabraknie.

Jestem ciekawa, który z zaproponowanych tytułów, zainteresował Was najbardziej! Dajcie również znać, czy jesteście chętni na część drugą z kolejnymi, dystopijnymi tytułami.

O autorce
Jestem nałogową czytelniczką wszystkiego, co wpadnie mi w ręce, dlatego zainwestuję w urządzenie zatrzymujące czas. Zajmuję się promocją i upowszechnianiem literatury pod marką "opowiemci", zrzeszającą wokół siebie miłośników książek. Jako twórczyni plebiscytu "opowiemci", honoruję twórców oraz kibicuję osobom i organizacjom, które dzielą się swoją literacką pasją w sieci. Współorganizatorka wydarzenia kulturalnego w Katowicach Blog Book Meeting i współautorka e-booka "#instabezściemy".

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł.

Źródło tekstu: wł.