DAJ CYNK

6 sposobów na wykorzystanie karty graficznej

Materiały partnera

Artykuł sponsorowany

6 sposobów na wykorzystanie karty graficznej

Czy wiesz, co robi karta graficzna? Skąd wiesz, czy nie nudzi się w twoim komputerze? Być może mogłaby robić więcej. Możliwości grafiki znacząco wzrosły na przestrzeni ostatnich lat i niewielu zna wszystkie sposoby na jej wykorzystanie. Sprawdź, czy należysz do tej grupy. 

Kupując smartfon, czy laptop nie interesuje nas, co jest w środku urządzenia, lecz to, żeby działało w określony sposób. Dlatego często zapominamy, że komputer ma budowę modułową, składa się go jak z klocków. Jednym z takich klocków jest karta graficzna. I zawsze przy konfigurowaniu komputera pada pytanie – jaki model karty potrzebujesz?

Karta graficzna tylko dla grafików?

Bardzo częsta odpowiedź, jaką słyszy się na pytanie o kartę graficzną to – „nie potrzebuję żadnej, bo nie zamierzam zajmować się grafiką”. Niestety to tak nie działa. Karta graficzna to element odpowiadający tworzenie tego, co jest wyświetlane na ekranie monitora. Bez karty nic nie zobaczysz. Każdy, nie licząc niektórych serwerów, komputer musi mieć kartę graficzną. Prawidłowe pytanie o kartę graficzną powinno więc brzmieć – jak wydajną kartę potrzebujesz. Bo to, że jakąkolwiek musisz mieć, nie ulega wątpliwości.

Grafika to kluczowy podzespół dla gracza

Przez długie lata, gdy komputerowe były traktowanym pogardliwie rodzajem oprogramowania. W końcu do jakiś tam gierek nie potrzeba mocnego komputera. Pomijając fakt, że wartość rynku gier już dawno przekroczyła wartość przemysłu filmowego, to gry komputerowe, nowoczesne, o zaawansowanej grafice to jedne z najbardziej wymagających i obciążających komputer aplikacji. Wymagają nie tylko przyzwoitego procesora, ale też przede wszystkim bardzo wydajnej karty graficznej, która policzy te zaawansowane efekty wizualne. Na słabej karcie gra się nie uruchomi albo będzie działała tak źle (niska rozdzielczość, niska jakość obrazu, mała płynność), że zabawa nie będzie przyjemna. Jakość wyświetlanej grafiki systematycznie ulega poprawie. Ostatnie generacje kart są wydajne na tyle, że mogą w czasie rzeczywistym korzystać z techniki śledzenia promieni światła, przez co tworzony obraz wygląda jeszcze bardziej realistycznie. Im szybsza karta, tym w wyższej rozdzielczości i o lepszej płynności obraz można uzyskać. Oczywiście im szybsza, tym droższa, więc jakość rozrywki bezpośrednio jest tu limitowana zasobnością portfela.

Cyberpunk 2077 RTX

Każdy może kopać kryptowaluty

Aktualna, fatalna sytuacja z dostępnością kart graficznych wynika m.in. z tego, że dysponujące znaczną mocą obliczeniową karty graficzne wykupowane są masowo przez kopiących kryptowaluty. Co także oznacza, że już dysponując taką kartą, możesz też pokusić się o zdobycie odrobiny cyfrowej waluty. Oczywiście na domowym komputerze z jedną kartą fortuny nie zarobisz, ale parę groszy dorobisz do kieszonkowego. A jeżeli uważasz, że to za trudne, bo nie chcesz się bawić w konfiguracje systemu itp.  – nic bardziej mylnego. Skorzystaj z serwisu https://www.nicehash.com/profitability-calculator

Podając konfigurację swojego sprzętu i cenę prądu serwis policzy, na jakie przychody możesz liczyć. A gdy założysz w nim konto, zajmie się wszystkim – instalacją oprogramowania, kopaniem, przechowywaniem waluty itp.  Prościej chyba się nie da.

Profesjonaliści lubią szybkość

Procesor jest układem uniwersalnym, karta graficzna specjalizowanym. Dlatego w niektórych zastosowaniach jest znacznie wydajniejsza od głównego procesora. Wykorzystanie mocy karty potrafi dwukrotnie skrócić czas wykonywania zadań. Dlatego tak chętnie zaprzęga się je do pracy w profesjonalnych aplikacjach. Stale powiększająca się lista aplikacji przyspieszanych przez karty NVIDIA dostępna jest pod adresem www.nvidia.com/pl-pl/studio/software/ Oszczędność czasu, jaką oferuje wykorzystanie mocy grafiki, jest dla profesjonalistów nie do przecenienia.

A przy okazji – 1 czy nawet 5% przyrostu mocy w aplikacjach profesjonalnych nie robi żadnej praktycznej różnicy. Dlatego jeżeli pracująca pełną parą karta jest za głośna i irytuje użytkownika, można minimalnie ją spowolnić i zmienić nastawy systemu chłodzenia. Jest to tzw. undervolting, czyli w skrócie przeciwieństwo, choć nie do końca, podkręcania. Obniżamy napięcie zasilania karty, przez co mniej się grzeje i ograniczamy zegar. Spadek wydajności jest stosunkowo niewielki a zmniejszenie hałasu – wyraźne. Jedną z najpopularniejszych aplikacji do undervoltingu jest Afterburner.

W biurze cenimy ciszę 

Praca biurowa, oglądanie filmów, przeglądanie internetu – to zadania, w których doskonale radzi sobie stosunkowo mało wydajna karta graficzna zintegrowana z procesorem. Czy zatem nie ma tu nic, w czym nie mogłaby się sprawdzić wydajniejsza grafika? Jest! Karty NVIDIA z rodziny RTX współpracują z darmowym oprogramowaniem NVIDIA Broadcast, które wykorzystuje moc karty do poprawiania obrazu z kamery internetowej i jakości dźwięku w telekonferencjach. O ile ta pierwsza funkcja jest już powszechnie dostępna w programach takich jak Zoom czy MS Teams, to ta druga jest naprawdę unikatowa i robi genialną robotę usuwając cały szum z tła zarówno w dźwięku przychodzącym jak i wychodzącym. To prawdziwa nowa jakość w powszechnych obecnie telekonferencjach. Remont za ścianą, dokazujące zwierzęta czy bawiące się dzieci – te odgłosy znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

NVIDIA Broadcast

Gdy jeden monitor to za mało 

Jak już wspomniano - w prostych zastosowaniach biurowych zazwyczaj wystarczy zintegrowana z procesorem karta graficzna. Z jednym wyjątkiem. Jeżeli chcesz korzystać z kilku monitorów, to z dużym prawdopodobieństwem będziesz musiał kupić coś lepszego niż tzw. integra, bo do tej nierzadko nie da się podłączyć nawet dwóch monitorów o wysokiej rozdzielczości. Tymczasem większość nowoczesnych kart graficznych umożliwia podłączenie 3-4 monitorów bez specjalnego kombinowania. Jeżeli jeden, a nawet dwa monitory, to dla ciebie stanowczo za mało, również powinieneś pomyśleć o zakupie przynajmniej średniej klasy karty graficznej, niekoniecznie najnowszej generacji.

Nagły atak spawacza kolorów

Choć niczemu niewinne zjawisko atmosferyczne zaczęło powszechnie budzić mieszane odczucia, to dziwnym trafem szarobure dotąd komputery dosłownie pokochały kolory. Praktycznie nie istnieje komponent, który nie ma swojej wersji wyposażonej w podświetlenie RGB. Nie wnikając w sensowność tego rozwiązania, zauważmy jedynie, że potrafią być realizacje kiczowate jak i zapierające dech w piersiach. Jednym z trudniejszych do wykorzystania w takiej instalacji elementów jest właśnie karta graficzna. Dopasowanie rodzaju podświetlenia i jednocześnie mocy karty do koncepcji kolorowego peceta potrafi być bardzo niewdzięcznym zajęciem. Dlatego tutaj warto zwrócić uwagę na model firmy Palit z serii 3000, z rodzimy GameRock. Karta pokryta jest w całości przezroczystym plastikiem, który można dowolnie podświetlić. Nie ma drugiej karty, która równie łatwo pasowałaby do każdej koncepcji.

Palit Gamerock

Na koniec – drenaż portfela

Nowe, wydajne karty graficzne służą też pustoszeniu naszych portfeli, z czego akurat trudno się cieszyć, ale nie można o tym zapomnieć. O ile jeszcze dwa lata temu, do wydajnej karty graficznej wystarczał zasilacz o mocy 550 W, to dzisiaj nawet 750 W potrafi złapać zadyszkę. Kupując nową kartę graficzną, warto wiec sprawdzić, czy przy okazji nie będzie konieczna wymiana zasilacza. Najłatwiej sprawdzić to korzystając z jednego z kalkulatorów obliczających sugerowaną moc zasilacza w zależności od posiadanych w komputerze podzespołów.

I w tym momencie z pewnością ręce zacierają użytkownicy laptopów, których sprzęt nie zużywa takich ilości energii. Czy aby na pewno? Rzućmy okiem na zasilacz go gamingowego potwora – laptopa Hyperbook GTR. To nic innego jak dwa zasilacze spięte razem plastikowym klipsem. Jeden nie wystarczał do zasilenia tego monstrum. 
Jak widać, karta graficzna ma więcej niż tylko jedno oblicze i wystarczy je znać, aby mądrze dobrać odpowiedni model do swoich wymagań i rodzaju wykonywanej pracy. I przede wszystkim wycisnąć z karty wszystko, co jest ona w stanie z siebie dać. W końcu zapłaciłeś za to, żeby pracowała. 
 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News