Od kiedy Microsoft dołączył do producentów korzystających z Chromium, stara się wesprzeć rozwój silnika. Jego nowy pomysł ma znacznie usprawnić mechanizmy przywracania kart po zakończonej sesji.
O co konkretnie chodzi? Otóż Chrome ma funkcję przywracania kart z poprzedniej sesji, co można wykorzystać, jeśli np. niechcący zamkniesz przeglądarkę, albo zamkniesz celowo i wtedy przypomnisz sobie, że na zamkniętych stronach masz coś do zrobienia. Nie jest to jednak mechanizm działający perfekcyjnie - w przeglądarce znajduje się “Snapshotting Command Storage Manager”, czyli algorytm zapisujący sesje. Gdy zamykasz przeglądarkę - otwarte wówczas karty zapisywane są jako "ostatnia sesja". Ale gdy rozpoczynasz nową - jest ona kasowana, czyli pamięć o niej usuwana..
Microsoft proponuje rozegrać to inaczej. Proponowane zmiany można wprowadzić w Chrome i Edge. Mają one zmieniać strukturę rejestrowania sesji - zamiast opisanego wcześniej, prostego zapamiętywania kart, miałoby się to odbywać przy użyciu wielu zmiennych, a zapisywanie będzie jedną z nich. Inny jest także mechanizm przywracania kart - może posłużyć nie tylko do przywrócenia ostatniej, ale większej ilości poprzednich sesji.
Zobacz: Microsoft robi kolejny krok do likwidacji Internet Explorera
Microsoft informuje, że funkcja ta powinna sprawować się tak samo dobrze pod Windows 10, jak i pod macOS oraz ChromeOS. Jedyną wadą może być nieco wolniejsze otwieranie kart podczas przywracania - system będzie musiał pogrzebać w zgromadzonych danych. Propozycja wydaje się ciekawa, nie ma jednak jeszcze informacji o tym, kiedy mogłaby zostać zaimplementowana w silniku Chromium.
Źródło zdjęć: Negative Space/Pexels
Źródło tekstu: Windows Latest
