DAJ CYNK

TikTok może zniknąć. Apple i Google są pod naciskiem

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Aplikacje

Amerykańscy prawodawcy coraz mocniej naciskają na gigantów technologicznych w sprawie TikToka. Możliwe, że wkrótce aplikacja zniknie z popularnych sklepów.

TikTok już od kilku lat okupuje pierwsze miejsce wśród najchętniej pobieranych aplikacji mobilnych. Jednak nie każdemu się to podoba i właściwie od początku popularności medium społecznościowego, wiele osób nawoływało do zablokowania aplikacji. Głównym zarzutem w kierunku ByteDance jest oczywiście zbieranie danych o użytkownikach i przekazywanie ich chińskim agencjom rządowym. Według wielu amerykańskich polityków jest to zagrożenie nie do zignorowania i nawołują do całkowitej blokady aplikacji.

Senatorzy apelują do Apple i Google o blokadę TikToka

Senator Michael Bennet napisał list do Tima Cooka i Sundara Pichaia, szefów Apple i Google. W swoim apelu wyraża zaniepokojenie tym, że TikTok jest aktualnie trzecią najchętniej używaną aplikacją w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy jej producent ByteDance jest prawnie zobligowany przez rząd do współpracy z agencjami wywiadowczymi. Senator wskazuje również, że jest to niemożliwe do zaakceptowania zagrożenie bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych.

Już od trzech lat właściciele aplikacji próbują znaleźć złoty środek w negocjacjach z Komitetem ds. inwestycji zagranicznych (CFIUS). Chińskie przedsiębiorstwo przedstawia plany przeniesienia wszystkich danych zgromadzonych w Stanach Zjednoczonych na amerykańskie serwery nadzorowane przez nową spółkę zależną TikTok US Data Security Inc.

Pomimo tych wysiłków, blokada TikToka w Stanach Zjednoczonych wydaje się być bliższa niż kiedykolwiek. Sytuację dodatkowo napędzają doniesienia o tym, że chińscy pracownicy ByteDance na przestrzeni ostatnich lat co najmniej mieli dostęp do danych lokalizacyjnych użytkowników z USA.

Jeszcze w grudniu magazyn Forbes opisał sytuację audytu wewnętrznego prowadzącego dochodzenie w sprawie potencjalnych nadużyć ze strony obecnych i byłych pracowników ByteDance. Ale w co najmniej dwóch przypadkach zespół planował również zebrać dane o lokalizacji obywatela USA, który nigdy nie miał stosunku pracy z firmą. Z zebranych materiałów nie wynikało jednoznacznie, czy rzeczywiście wspomniane dane geolokalizacyjne zostały wykorzystane.

Przyszłość TikToka jest wciąż nieznana, a politycy zaczęli szukać własnych rozwiązań. Wcześniej w tym tygodniu Komisja ds. Energii i Handlu Izby Reprezentantów ogłosiła, że Shou Zi Chew, CEO TikToka pojawi się na marcowym przesłuchaniu poświęconym bezpieczeństwu użytkowników w USA.

Zobacz: TikTok wyjawia sekret. Pracownicy mogą więcej, niż sądzisz
Zobacz: Google gasi światło. Nowy Chrome „ubije” legendę

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Sergei Elagin / Shutterstock.com

Źródło tekstu: The Verge