DAJ CYNK

WinRAR może spać spokojnie. Windows 11 wciąż go potrzebuje

Anna Rymsza

Aplikacje

Windows 11 wciąż potrzebuje WinRAR

 

Microsoft planuje wydać jesienią aktualizację Windowsa, dzięki której WinRAR przestanie być potrzebny. Czy zrobi to dobrze?

Windows 11 w wersji 23H2 wprowadzi nowego Eksploratora plików. Największą zmianą będzie zapewne natywna obsługa różnych formatów archiwów. Bez pobierania dodatkowych programów będziemy mogli rozpakować pliki RAR, 7Z, TAR i kilka innych. Jakość życia milionów użytkowników Windowsa na pewno się poprawi, ale nie wszyscy będą zadowoleni.

Zobacz: Tego programu używają miliony Polaków. Stanowi zagrożenie

WinRAR nie ma czego się bać

Jeśli pracujesz z archiwami sporadycznie, ta zmiana na pewno Ci się spodoba, bo w końcu dostaniesz coś więcej niż format ZIP. Mam jednak złe wiadomości dla osób, które przygotowują lub rozpakowują dziesiątki czy setki archiwów. Mamy porównanie wydajności pakowania archiwów przez program Microsoftu w wersji testowej i przez konkurencyjne rozwiązania. 

Eksplorator Plików został porównany z programami WinRAR i nieco mniej popularnym NanaZIP. Plikiem testowym jest 24-gigabajtowy obraz WIndowsa 11 dla maszyn wirtualnych, dostępny za darmo. Obraz został spakowany z użyciem algorytmów RAR, 7Z (50%) i TAR. Autor testu skorzystał z dwóch konfiguracji sprzętowych, raczej nie pochodzących z najwyższej półki, by zmierzyć czas rozpakowywania archiwum

Wyniki pracy Eksploratora Plików w porównaniu do innych programów

Wyniki pracy Eksploratora Plików w porównaniu do innych programów

Eksperyment wykazał, że Microsoft został w tyle za autorami programów. Podczas pracy z formatem RAR WinRAR jest trzykrotnie szybszy od Eksploratora Plików, NanaZip ponad dwukrotnie szybszy. Format 7Z tylko pogłębił przepaść – program Microsoftu rozpakowywał archiwum dziewięciokrotnie dłużej niż konkurenci. Na obu maszynach wyniki są podobne. Wyjątkiem jest format TAR, który nie służy do kompresowania plików, ale do pakowania ich do jednego archiwum dla wygody.

Ponadto program Microsoftu okazał się mniej wygodny. Nie pokazuje na przykład prawidłowego paska postępu, więc nie ma jak określić ile czasu zostało do końca pracy. Ponadto nie ma obsługi archiwów zabezpieczonych hasłem, pakowania archiwów podzielonych na kilka plików, ustawień stopnia kompresji i wielu innych. Nie liczyłabym na to, że Microsoft zdąży zaimplementować te funkcje do premiery jesiennej aktualizacji Windowsa 11.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Mas Jono / Shutterstock, Neowin

Źródło tekstu: Neowin