DAJ CYNK

YouTube weźmie się za twój telewizor. Zaleje go reklamami

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Aplikacje

YouTube weźmie się za twój telewizor. Zaleje go reklamami

Firma Google jako właściciel platformy przekonuje wprawdzie, że chodzi tylko o optymalizację, ale jej efekty przyjemne dla użytkowników nie będą.

YouTube stawia sprawę jasno. Albo płacisz za Premium, albo oglądasz reklamy. Opcji pośredniej nie ma, a platforma ewidentnie nie chce, by użytkownicy tworzyli furtkę poprzez pomijanie materiałów marketingowych.

Jak ogłoszono na oficjalnym blogu, już niebawem aplikację YouTube na TV czekają spore zmiany, związane właśnie z wyświetlaniem reklam. Emitowane spoty będą dłuższe, a lokowane produkty bardziej i częściej wyróżniane.

Zamiast dwóch wideo 15-sekundowych, jak dotychczas, dostępne w serwisie treści poprzedzać będą pojedyncze spoty półminutowe. W dodatku nie będzie ich można pominąć, a jedynie zatrzymać, by poznać szczegóły promowanego produktu czy usługi. 

Prócz tego reklamy pojawią się także w momencie zatrzymania właściwego filmu. Okno treści zasadniczej zostanie wówczas pomniejszone, a większą część ekranu zajmie komercyjny billboard – czytamy.

Małym pocieszeniem jest tylko to, że akurat w przypadku ekranu pauzy reklamę będzie można w każdej chwili odrzucić i wrócić tym samym do seansu. 

Co ważne, YouTube chce ruszać z nowościami od zaraz, choć na razie tylko w Stanach Zjednoczonych. W innych regionach, w tym w Polsce, zmiany również będą, ale chwilowo nie wiadomo kiedy dokładnie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: YouTube, oprac. własne