Kolejny moduł został z powodzeniem zainstalowany w chińskiej stacji kosmicznej Tiangong. Moduł Wentian został zamontowany i Chińczyków dzieli tylko jeden krok od skompletowania stacji.
Do tej pory dominacja w przestrzeni kosmicznej należała do połączonych sił NASA, ESA i Roskosmosu, lecz od jakiegoś czasu coraz bardziej widoczne stają się Chiny. Państwo Środka nie jest zainteresowane międzynarodową współpracą i woli odkrywać wszechświat na własną rękę.
Chiny są już bliskie ukończenia swojej własnej stacji kosmicznej Tiangong. Już od jakiegoś czasu organizują tam załogowe loty, lecz konstrukcji nadal brakowało kilku kluczowych modułów. W ostatnią niedzielę udało im się z powodzeniem zainstalować Wentian, moduł zawierający laboratorium i ekwipunek, który pozwoli tajkonautom na przeprowadzanie badań. Wentian został wyniesiony w przestrzeń kosmiczna rakietą Long March-5D.
Watch this footage of #Wentian docking. Blurred recording of the mission control screen, but still great to see the thrusters firing and the final moment of connecting
— China 'N Asia Spaceflight🙏 (@CNSpaceflight) July 24, 2022
(c)北京蓝龙 https://t.co/lV7iVKU0UG pic.twitter.com/uaiIAaUG2R
Oprócz sprzętu do badań, na pokładzie Wentian znalazły się dodatkowe kwatery sypialniane oraz, co ważne, śluza do wychodzenia na spacery kosmiczne. Dodatkowo, moduł jest też zaopatrzony w kolejne panele słoneczne, które zapewnią stacji zasilanie. Trzeci i zarazem ostatni moduł Mengtian ma planowo zostać dołączony już w październiku. Wtedy będziemy mogli mówić o ukończeniu chińskiej stacji kosmicznej Tiangong.
Zobacz: Houston, mamy problem. Rosja doceniona
Zobacz: Mars ciągle zaskakuje. Nie zgadniesz, co na nim znaleźli tym razem
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: China 'N Asia Spaceflight