DAJ CYNK

Elon Musk kosmiczny śmieciarz. „Psuje” teleskop Hubble'a

Karolina Mirosz (mkina)

Kosmos

Elon Musk kosmiczny śmieciarz. „Psuje” teleskop Hubble'a

Naukowcy biją na alarm w związku z zanieczyszczeniem wizualnym generowanym przez niektóre nowoczesne satelity. Obrazy pozyskiwane z teleskopu Hubble’a są coraz gorszej jakości.

Międzynarodowy zespół naukowców zwraca uwagę na stosunkowo nowy problem: zanieczyszczenia obrazu powodowane przez niektóre nowoczesne satelity, które regularnie „fotobombardują” obserwacje z zaawansowanych teleskopów.

Sztuczne satelity które znajdują się w przestrzeni kosmicznej są zazwyczaj zbudowane z metali, takich jak aluminium lub tytan. Powoduje to odbijanie padającego na nich światła. Ponadto większość z nich dodatkowo emituje sygnały w postaci intensywnych fal elektromagnetycznych. Znajdując się w polu widzenia teleskopu w określonych warunkach, mogą wyglądać jak świecące punkty, które zasłaniają widok na interesujące badacza elementy. Co więcej, większość z obserwatoriów działa z dość długimi czasami ekspozycji. Satelity pozostawiają wówczas duże zmiany na przechwyconych obrazach, co znacznie obniża jakość wykonanych obserwacji i ich wiarygodność.

Zakłócenia. Wszędzie zakłócenia

Aby zobrazować skalę problemu i zagrożenia z tym związane, naukowcy zaprosili do analizy otrzymanych obserwacji ponad 11 000 astronomów amatorów współtworzących Hubble Asteroid Project. Wspólnie analizowali zdjęcia wykonane przez teleskop w ciągu ostatnich 20 lat w celu zidentyfikowania tych z zakłóceniami. Okazało się, że 2,7% zdjęć Hubble'a ma ślady zakłóceń. Co więcej, ustalili, że sytuacje te prawie się podwoiły między 2009 a 2020 rokiem.

W wyniku dostrzegania coraz częstszych zakłóceń naukowcy zmuszeni byli do napisania i opublikowania raportu charakteryzującego problem. W celu zobrazowania negatywnego wpływu satelitów na ich obserwacje, podali przykład teleskop Hubble’a. Wybór ten podyktowany był też umieszczeniem teleskop na dość niskiej orbicie okołoziemskiej w stosunku do znajdujących się powyżej satelitów. Jest on umieszczony na wysokości około 530 km nad poziomem morza. Satelity natomiast umieszczane są nawet na wysokości 2000 km. Oznacza to, że w zasięgu działania teleskop w każdej chwili może znaleźć się satelita.

Elon Musk kosmicznym śmieciarzem

Jeszcze kilka lat temu sytuacje zakłóceń w obserwacjach było stosunkowo niewiele. Operatorzy teleskopów mogli zignorować sporadyczne odchylenia w otrzymanych obserwacjach. Wszystko zmieniło się współcześnie, gdy każdego dnia na orbitę trafiają nowe satelity, a czujniki używanych teleskopów stają się coraz bardziej czułe. Problem zaczyna więc przybierać niepokojące dla specjalistów rozmiary, zwłaszcza że niektóre firmy wysyłają satelity w kosmos w znacznej ilości. Przykładem może być firma Elona Muska, która rozmieściła już kolosalną liczbę satelitów.

Według instytucji, na orbicie okołoziemskiej znajduje się obecnie ponad 8200 sztucznych satelitów, z czego około 4200 jest aktywnych. Firma Elona Muska wystrzeliła już ponad 3 500 Starlinków, co stanowi 40% statków kosmicznych na niskiej orbicie okołoziemskiej. Problem pogorszyć może jeszcze bardziej SpaceX, który planuje rozmieścić ponad 12 000 satelitów. Złożono nawet wniosek o zezwolenia na ewentualne rozszerzenie wysłania w kosmos do 42 000 jednostek za kilka lat.

Efektem pogarszającej się sytuacji, może być spowolnienie badań kosmosu. Naukowcy z powodu znacznej ilości satelitów będą musieli czekać aż w zasięgu teleskopu nie będzie innych obiektów. Dodatkowo każde otrzymane zdjęcia, trzeba będzie skrupulatnie analizować pod względem jakości wykonanego obrazu i obecności niepożądanych elementów.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Phil Stafford / Shutterstock

Źródło tekstu: journaldugeek, oprac. własne