DAJ CYNK

Księżyc nie ma sensu. Naukowcy wywracają oczami

Anna Rymsza

Kosmos

zdjęcie zrobione przez Danuri

Nowe odkrycia pokazują, że Księżyc zachowuje się bardzo dziwnie. Naukowcy wprost mówią, że to nie ma sensu.

Nowe informacje o naszym satelicie pochodzą z pierwszej misji księżycowej Korei Południowej. Koreański Pathfinder Lunar Orbiter, znany także jako Danuri, ruszył w kosmos w sierpniu 2022 roku i przebywał na orbicie Księżyca od grudnia tamtego roku. To pierwszy statek Koreańczyków, który udał się poza orbitę Ziemi. Właściwie wszystkie informacje, które przyniósł, przekroczyły oczekiwania naukowców, co wprost powiedział Eunhyeuk Kim, kierujący misją w instytucie badawczym w Daejeon.

Księżyc do dziwoląg

Danuri została wyposażona w superczuły aparat ShadowCam, opracowany przez NASA. Służy on do robienia zdjęć tam, gdzie nie padają bezpośrednio promienie Słońca. Jego optyka i matryca zbierają najmniejsze nawet ilości światła odbitego przez pobliskie formacje na powierzchni Księżyca. To pozwoliło nam przyjrzeć się bliżej kraterom znajdującym się blisko biegunów i równika satelity.

Jedno ze zdjęć widać powyżej – to krater Marvin, nazwany tak na cześć geolog Ursuli Marvin, leżący niedaleko bieguna południowego. Mamy jego starsze zdjęcia z misji Artemis, ale one nie mogą równać się dokładnością z tymi zrobionymi przez ShadowCam. Fotografie tego typu pozwolą nam przygotować nowe, znacznie lepsze mapy i modele powierzchni Księżyca. To z kolei podstawa planowania przyszłych misji, obejmujących wysyłanie tam ludzi.

Największe zdziwienie wywołały pomiary pola magnetycznego Księżyca. Danuri w połączeniu z dwoma satelitami księżycowymi NASA mierzyła je w zupełnie nowy sposób. To pozwoliło zbadać pola generowane przez wnętrze Księżyca, zbudowane z materiału przewodzącego prąd. I tu właśnie dzieją się dziwy.

Pomiary wykazały, że bardziej oddalona od nas strona Księżyca jest lepszym przewodnikiem niż strona, którą widzimy na niebie. Naukowcy mówią wprost, że to nie ma sensu. Wyższe przewodnictwo sugeruje, że ta dalsza strona jest cieplejsza lub zawiera więcej wody we wnętrzu. Tylko dlaczego nasz satelita miałby składać się z dwóch różnych połówek? jak do tego doszło? Czy pochodzą z dwóch różnych źródeł, czy Księżyc w jakiś sposób sam się „spolaryzował”?

Ciekawie wyglądają także dane ze spektrometru, mierzącego promieniowanie gamma z powierzchni Księżyca, które może zdradzić nam jej skład chemiczny. Przy okazji Danuri zarejestrowała coś niezwykłego: promieniowanie gamma z innego miejsca w przestrzeni kosmicznej. Poniekąd przypadkiem udało się zebrać dane o najsilniejszej emisji, jaką kiedykolwiek (świadomie) zaobserwowała ludzkość. Rozbłysk pochodzi z galaktyki odległej od nas o 1,9 miliarda lat świetlnych. Fale minęły Ziemię i Księżyc w październiku 2022 roku. Mamy też całą kolekcję wystrzałów promieniowania gamma z odległych gwiazd i z burz wywołanych przez nasze Słońce.

Misja Danuri przyniosła więc nie lada zagadkę, piękne zdjęcia i w ogólności można uznać ją za sukces. Sonda działa dłużej, niż zakładali konstruktorzy i nie zanosi się na to, by miała szybko przestać. Misja została zaplanowana na rok, ale sprzęt ciągle daje radę. Aktualnie wielu zadaje sobie pytanie, czy przetrwa zaćmienie Słońca, które będzie miało miejsce w marcu 2025. Sonda zostanie odcięta od źródła energii i będzie musiała poradzić sobie na akumulatorach. Jeśli to się uda, kto wie, jakie dane dla nas zbierze.

Tylko jeden z ważniejszych instrument Danuri nie wytrzymał presji. Sonda ma dwa aparaty, obserwujące Księżyc przez filtry polaryzacyjne. To często pozwala zobaczyć szczegóły, które giną w odbiciach i refleksach. Główny aparat działa bardzo powoli, przez co na zdjęciach jest masa rozmych i artefaktów. Przetwarzanie zdjęć jest trudniejsze, niż spodziewała się ekipa na Ziemi. 

Koreańczycy mają nadzieję niebawem wysłać na Księżyc ludzi. W tym celu współpracują z NASA. Danuri to nie tylko źródło cennych informacji, ale też swojego rodzaju program pilotażowy.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: NASA

Źródło tekstu: Nature, NASA