DAJ CYNK

Nowy prezent z Marsa. Odbierzemy go w następnej dekadzie

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Kosmos

Marsjański łazik Perseverance przez ostatnich 6 tygodni deponował pobrane dotąd próbki, które będą teraz czekać, aż zostaną zebrane przez lądownik w przyszłej dekadzie.

Perseverance został wysłany na Czerwoną Planetę w ramach misji MARS 2020. Jego nadrzędnym celem było zbadanie dna krateru Jezero, które według naukowców jest jednym z najbardziej atrakcyjnych miejsc na poszukiwanie skał bogatych w różne związki. Przez ostatnich sześć tygodni, łazik marsjański zajęty był deponowaniem pobranych dotąd próbek. NASA właśnie poinformowała o tym, że jego zadanie dobiegło końca.

Perseverance zdeponował właśnie ostatnią tubę

Perseverance właśnie zakończył proces przygotowywania próbek do odbioru i transportu na Ziemię. Każda została zapakowana w tytanową tubę i osadzona na powierzchni tworząc zygzakowaty wzór. Pozycja każdej próbki została dokładnie zmapowana, by w przyszłości nie było żadnych problemów z odebraniem ich. Poszczególne próbki znajdują się w odległości od 5 do 15 metrów od siebie, co ma zagwarantować ich bezpieczne odzyskanie oraz bezproblemowe odnalezienie, nawet gdy zostaną przykryte grubą warstwą pyłu.

Warto wspomnieć, że zdeponowane próbki to jedynie opcja zapasowa na wypadek, gdyby plan A nie wypalił. Ten z kolei zakłada, że próbki dostarczy sam Perseverance, a przejmie je od niego specjalny lądownik. Teraz, gdy łazik marsjański zakończył pierwszy etap swojej misji, w najbliższej przyszłości przeniesie się w górę delty rzeki, która miała niegdyś wpływać do krateru Jezero. Tam zajmie się badaniem materiału naniesionego przez przepływającą rzekę.

Zobacz: Europejsko-chiński podbój kosmosu nie wypali. Powodem polityka
Zobacz: Misja Artemis gotowa na lot załogowy. A przynajmniej tak twierdzi NASA

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: NASA/JPL-Caltech/MSSS

Źródło tekstu: NASA