DAJ CYNK

Koniec świata? NASA rozwiązała zagadkę i mocno się zdziwisz

Anna Rymsza

Kosmos

Koniec świata? NASA rozwiązała zagadkę i mocno się zdziwisz

Wielu wieszczyło, że asteroida Bennu spowoduje koniec świata. Zamiast tego dostarczy nam bezcennej wiedzy… o ile uda się otworzyć próbki.

Pod koniec września 2023 na Ziemię przybył pojemnik z próbkami materiału, zebranymi z asteroidy Bennu. Tym samym misja DART została zkaończona sukcesem. To nie znaczy jednak, że zadanie zostało wykonane. Teraz naukowcy muszą te pojemniki otworzyć w bezpiecznych warunkach. Sprawa jest najwyższej wagi i od miesięcy trwają próby, mające przygotować naukowców do tego zadania.

Zobacz: Sukces misji DART. NASA udostępnia zdjęcia powierzchni asteroidy

Głowica podczas pobierania próbki na Bennu
Głowica pobierająca materiał na Bennu

NASA musi wymyślić śrubokręt

Zespół, który ma przeanalizować próbki, ma poważny problem. „Słój” z materiałem pobranym z powierzchni Bennu został umieszczony w hermetycznej komorze, wypełnionej mało reaktywnym azotem, by zapobiec zanieczyszczeniu materiałem z ziemskiego powietrza. Wszelkie operacje przeprowadzane są z użyciem rękawiczek w ścianie.

W czym tkwi problem? Pojemnik nie daje się otworzyć. Zacięły się dwie z 35 zapinek, chroniących próbki. Przez to naukowcy nie są w stanie dostać się do większości materiału. Problem trwa już jakiś czas. By go rozwiązać, naukowcy potrzebują śrubokrętu. Normalnie to żadne wyzwanie – idzie się do kanciapy, otwiera skrzynkę z narzędziami i bierze, co trzeba. Tu jednak potrzebne jest narzędzie, które zmieści się w komorze azotowej. No i zaczynają się schody…

Niemniej co nieco już wiemy o Bennu. Urządzenie zbierające próbkę było wyposażone w głowicę, która również wróciła na Ziemię i zawierała co nieco materiału. Udało się odzyskać 70,3 grama z wewnątrz głowicy z wiertłem (widoczna na zdjęciu poniżej). Specjaliści zabrali się za analizę i zaczynają już mówić o zaskakujących wynikach.

Materiał z Bennu na głowicy
Skały z Bennu na głowicy, zdjęcie zrobione już w laboratorium NASA

Ostrożnie, tu może być życie 

Na Bennu znajdują się związki chemiczne, które były obecne podczas narodzin naszego Układu Słonecznego 4,5 miliarda lat temu. Tego akurat wszyscy się spodziewaliśmy. Zaskakuje za to spora ilość związków organicznych i… wody! Konkretnie są tu hydraty soli mineralnych, czyli skrystalizowane sole, w których utknęły pojedyncze cząsteczki wody.

Naukowcy interpretują to znalezisko jako sygnał, że asteroidy roznosiły wodę między planetami o skalistej powierzchni. Ponadto mogły roznosić także związki organiczne, które mogłyby stworzyć organizmy żywe. Aktualnie naukowcy szukają w materiale z Bennu aminokwasów, czyli budulców cząsteczek białek, bez których życie, jakie znamy, nie może istnieć.

Jeszcze większym zaskoczeniem są małe kawałki materiału, wyglądającego, jakby był pokryty jasną, odbijającą światło farbą. Po rozłupaniu widać, że środek jest ciemniejszy. Analiza chemiczna wykazała, że w tych okruchach znajduje się magnez, sód i fosforany (pochodne kwasu fosforowego). To zaskakujące, bo tych związków właściwie nie było w innych próbkach (nie żebyśmy mieli ich dużo) ani na przeanalizowanych meteorytach.

Powyższe odkrycia trzeba traktować z pewną rezerwą. Są zaskakujące i spektakularne zarazem, ale nie możemy pozwolić sobie na wyciąganie pochopnych wniosków. Najlepiej poczekać na zakończenie pełnej analizy molekularnej materiału ze słoja… a do tego potrzebny jest jedyny w swoim rodzaju śrubokręt.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: NASA

Źródło tekstu: NASA