Jeden z inżynierów NASA został zapytany o nietypową rzecz w trakcie telewizyjnego programu Conana O'Briena. Z jego słów wynika, że astronauci nie powinni się masturbować w stanie zerowej grawitacji.
AKTUALIZACJA:
Niestety, poniższa wiadomość okazała się nieprawdą, za co najmocniej przepraszamy. Sami daliśmy się nabrać. Redakcja nie miała podstaw sądzić, że serwisy pokroju New York Post będą publikować nieprawdę.
Pierwotny tekst:
W trakcie swojego telewizyjnego programu Conan O'Brien gościł w studiu inżyniera NASA. Prowadzący w pewnym momencie zadał nietypowe pytanie, które doprowadziło do przestrogi skierowanej do wszystkich astronautów, a przynajmniej tej męskiej części.
Conan O'Brien zapytał inżyniera NASA o pornografię w kosmosie. Naukowiec odpowiedział, że w stanie zerowej grawitacji nie ma na to miejsca. Przestrzegł też, że astronauci nie powinni się masturbować, ponieważ latające w przestrzeni płyny mogłyby doprowadzić do zapłodnienia astronautek.
Trzy astronautki mogą zostać zapłodnione przez tego samego mężczyznę podczas tej samej sesji... to zawsze znajdzie drogę.
- powiedział naukowiec.
Zresztą nie chodzi tylko o ryzyko przypadkowego zapłodnienia koleżanki z zespołu. Latające, niekontrolowane płyny są też ryzykiem dla sprzętów znajdujących się dookoła, np. na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Już w 2017 roku wspomniał o tym John Millis, którego zdaniem seks i masturbacja w kosmosie to logistyczny koszmar, z problemami od pływających płynów po kurczenie się męskości.
Zobacz: NASA podała datę. Lądowanie na Księżycu coraz bliżej
Zobacz: Elon Musk dostał misję. Chodzi o zrobienie zdjęcia
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: New York Post