DAJ CYNK

No to polatali. NASA ma problem na Marsie

Anna Rymsza

Kosmos

NASA Ingenuity

Naukowcy z NASA mieli trudną końcówkę tygodnia. Stracili łączność z marsjańskim helikopterem.

Mowa i samodzielnej, latającej sondzie Ingenuity, która towarzyszy łazikowi Perserverance na czerwonej planecie. Autonomiczny helikopter badawczy stracił łączność z łazikiem, co zaowocowało także utratą połączenia z Ziemią – łazik jest pośrednikiem w tej komunikacji. Powód awarii nie jest jeszcze znany. Szczęśliwie wszystko wróciło do normy.

Helikopter na Marsie bez łączności

W czwartek 18 stycznia Ingenuity odbył swój 72 już lot na Marsie. Już wcześniej kaprysił, ale zawsze wracał na miejsce, więc operatorzy z NASA zaplanowali test sprawności jego systemów. Test miał się odbyć podczas wznoszenia, ale brak łączności w tym przeszkodził. Specjaliści informują, że Ingenuity prawdopodobnie wzniósł się prawidłowo na planowaną wysokości 40 stóp (ponad 12 metrów). Komunikacja z łazikiem Perseverance musiała zostać zerwana podczas schodzenia niżej

Po utracie połączenia łazik Perseverance został przełączony w tryb „długich sesji nasłuchu”. To musiał być stresujący czas – cisza trwała do sobotniego wieczora. 20 stycznia w końcu udało się ponownie złapać sygnał z helikoptera. Aktualnie naukowcy analizują otrzymane z latającej sondy dane, by zrozumieć, co się właściwie stało. Możliwe, że to była ostatnia wyprawa marsjańskiego helikoptera.

Ingenuity jest na Marsie od 2021 roku. Przybył tam oczywiście z łazikiem Perseverance. W pierwszym roku badania czerwonej planety helikopter odbył ponad 20 lotów i sprawdzał się bardzo dobrze. To pierwsze urządzenie latające na Marsie (o jakim wiemy). Warto tu zaznaczyć, że eksperymentalny sprzęt i tak działa dłużej, niż zakładali konstruktorzy.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: NASA

Źródło tekstu: NASA, Space.com