DAJ CYNK

OGO-1 - satelita wrócił z orbity po 56 latach

Henryk Tur

Kosmos

Dokładnie 5 września 1964 na orbitę został wysłany satelita OGO. Skończył swoje zadania 1 listopada 1971 roku, ale na Ziemię wrócił dopiero w roku 2020. 56 lat na orbicie - to robi wrażenie.

W roku 1964 na świecie dużo się działo. W naszym zakątku świata ZSRR był u szczytu swojej potęgi, a w Polsce Sejm uchwalił Kodeks cywilny i Kodeks postępowania cywilnego. Sporo wydarzeń miało miejsce w świecie astronomii - 25 stycznia pojawiła się pierwsza wspólna inicjatywa kosmiczna USA i ZSRR, czyli wystrzelanie satelity Echo C, a 20 marca powstała działająca po dziś dzień Europejska Organizacja Badań Kosmicznych. Oprócz tego wystrzelono na orbitę i w kosmos wiele wytworów ludzkiej technologii, w tym satelitę Orbiting Geophysical Observatory 1 - czyli OGO-1. Jego zadaniem były studiowanie ruchu obrotowego Ziemi oraz jej interakcji ze słońcem.

Misja zajęła siedem lat, a po zamknięciu projektu pozostawiono OGO-1 na orbicie. I tak sobie tam krążył przez ponad pół wieku. Dopiero wówczas zaczął obniżać orbitę i w końcu wszedł w atmosferę Ziemi. Niestety - tarcie okazało się zbyt mocne dla satelity, który rozpadł się na części. Wpadły one do Pacyfiku w pobliżu Australii. Dwóch studentów z Tahiti uwieczniło te chwile na poniższym nagraniu.

 

Zobacz: NASA walczy z dyskryminacją... w kosmosie. Nazwy galaktyk i ciał niebieskich do zmiany.

Satelicie OGO-1 pozwolono spaść, ponieważ - po prostu - nie było sposobu na bezpieczne sprowadzenia go z powrotem. Był to jeden z najstarszych obiektów wyniesionych przez ludzi w kosmos.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News