DAJ CYNK

Myliliśmy się w sprawie Ziemi. Czas wyrzucić podręczniki

Dominik Krawczyk

Kosmos

Myliliśmy się w sprawie Ziemi. Czas wyrzucić podręczniki

Powszechnie uważa się, że niektóre pierwiastki, niezbędne do powstania na Ziemi życia, przybyły do nas wraz z meteorytami. Ale czy na pewno? Nowe badania sugerują coś innego.

Przez wiele lat w podręcznikach pisano, że wiele pierwiastków niezbędnych do życia, jak siarka czy azot, przybyło na Ziemię wskutek zderzenia z asteroidą. Najnowsze opracowanie, opublikowane w periodyku „Science Advances”, nieoczekiwanie przedstawia jednak zupełnie inną teorię. I naukowcy mają racjonalne powody, by tak sądzić.

Popularna teoria przewiduje, że Ziemia uformowała się najpierw z materiałów o niskiej zawartości substancji lotnych, czyli takich, które nie przechodzą zbyt łatwo w stan pary lub gazu. Substancje lotne miały pojawić się dopiero po kolizji z ciałami z zewnętrznego Układu Słonecznego i stanowiły wówczas raptem około 0,5 proc. masy Ziemi, podczas gdy jądro było już dawno uformowane.

Analizując zachowanie izotopów, a więc atomów danych pierwiastków mających różną liczbę neutronów, naukowcy zwrócili uwagę, że każdy etap formowania Ziemi zostawił po sobie swoistą sygnaturę. Dzięki przeprowadzonym obliczeniom, oszacowano, jak mogłaby ona wyglądać w poszczególnych fazach.

Wniosek jest taki, że choć wiele substancji lotnych wyparowało podczas formowania się Ziemi, kiedy była gorąca i świeciła, wiele innych pozostało na niej do dzisiaj. Co za tym idzie, w świetle przeprowadzonego badania substancje lotne wcale na naszą planetę nie przybyły, lecz znajdowały się na niej od samego początku.

Od ogółu do szczegółu – przebadano tzw. tlenowce, pierwiastki należące do 16 grupy układu okresowego, a więc przede wszystkim tlen, siarkę oraz selen. Dalsze badania nad zachowaniem tych substancji lotnych w ekstremalnych warunkach mogą pomóc nam dowiedzieć się więcej o zachowaniu izotopów na każdym etapie powstawania Ziemi – przekonują naukowcy.

Warto też nadmienić, że teraz dokładnie ta sama metoda badawcza ma zostać wykorzystana do sprawdzenia, czy na niektórych egzoplanetach, tj. planetach poza naszym Układem Słonecznym, mogłoby narodzić się życie .

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Space.com, oprac. własne