DAJ CYNK

Nowy bat na kierowców. Posypią się dowody

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Motoryzacja

Nowy bat na kierowców. Posypią się dowody

Główny Inspektorat Transportu Drogowego będzie miał nowe narzędzie do kontroli pojazdów. Auta nawet nie trzeba będzie zatrzymać.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego spotkali się 15-16 kwietnia w Kolding z przedstawicielami duńskiego urzędu drogowego. Skandynawowie zaprezentowali Polakom nowe urządzenie, które znacząco ułatwi kontrolę samochodów.

Dynamiczny pomiar emisji spalin

GITD w trakcie kontroli pojazdów dokonuje między innymi pomiaru emisji spalin. Jednak do tego konieczne było najpierw zatrzymanie auta. Przez to kontrole były dokonywane wyrywkowo i nie były tak skuteczne, jak by mogły być. Jednak nowe urządzenie, które zaprezentowali Polakom Duńczycy, może zrewolucjonizować cały proces.

Nowe urządzenie pozwala na dynamiczny pomiar emisji spalin. Aut GITD musi być wyposażone w specjalny system, dzięki któremu wystarczy w trakcie jazdy tylko zbliżyć się do autobusu lub ciężarówki, aby dokonać wstępnej analizy. Jeśli sprzęt wskaże nieprawidłowości, to wtedy można pojazd zatrzymać do pełnej kontroli.

Istotnym punktem spotkania była dyskusja na temat technologii wyłapywania i dynamicznego pomiaru emisji spalin w pojazdach komercyjnych (eng. plume chasing). Technologia ta odzwierciedla rosnące zobowiązanie sektora transportowego do odpowiedzialności środowiskowej i stanowi innowacyjne podejście do zapewnienia zgodności z normami emisji.

- informuje GITD.

Nie wiadomo czy, a jeśli tak, to kiedy podobne urządzenia trafią do Polski. Jednak nie ulega wątpliwości, że znacząco usprawniłoby to pracę funkcjonariuszy i — patrząc na stan niektórych ciężarówek lub autobusów — przyczyniłoby się do zabrania wielu dowodów rejestracyjnych.

Zobacz: Wrzucają to Polakom do skrzynek. Lepiej od razu wyrzuć
Zobacz: Co z podatkiem od aut spalinowych? Rząd przekazał nowe wieści

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: GITD

Źródło tekstu: GITD