Rząd zdecydował się na masowe, wyrywkowe kontrole piwnic w całej Polsce. Decyzja zapadła po tragedii w Poznaniu, w której zginęło dwóch strażaków.
Kilka dni temu w Poznaniu doszło do tragedii. Z powodu pożaru w jednej z kamienic śmierć poniosło dwóch strażaków. Wstępne ustalenia wskazały, że zabrakło między innymi precyzyjnych informacji na temat tego, co znajdowało się w piwnicach, co znacząco utrudniło pracę strażaków. W związku z tym rząd zarządził masowe, wyrywkowe kontrole w całej Polsce — informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Decyzja zapadła na poziomie rządowym. Wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Czesław Mroczek jest zdania, że tego typu kontrole mogą uchronić nasz przed kolejnymi tego typu tragediami w przyszłości.
Co ważne, strażnicy miejscy sprawdzą piwnice w całej Polsce, natomiast odbędzie się to w sposób losowy. W ten sposób służby mają ocenić, co Polacy trzymają w komórkach. Inspekcje będą przeprowadzane wspólne przez lokalne władze, straż miejską oraz zarządców nieruchomości.
Przy okazji rząd przypomina o obowiązujących przepisach. W piwnicach budynków wielorodzinnych nie można przechowywać substancji niebezpiecznych, jak: benzyna, rozpuszczalniki, butle z gazem, farby i lakiery, akumulatory samochodowe, a także fajerwerki i petardy. Nie powinniśmy też przechowywać tam zużytej elektroniki, która powinna trafić do punktów zbiórki odpadów.
Poza tym rząd planuje też kampanię informacyjną oraz szkolenia dla mieszkańców.
Zobacz: Rząd obiecał Polakom elektryki. Rzecz w tym, że brakło pieniędzy
Zobacz: Polacy na stacji benzynowej nagminnie zapominają. Sypią się mandaty
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna