DAJ CYNK

Sensacja w Niemczech. Po prostu wypłynęły na powierzchnię

Dominik Krawczyk

Nauka

Sensacja w Niemczech. Po prostu wypłynęły na powierzchnię

Serii niezwykłych znalezisk dokonali niemieccy obrońcy przyrody. Wprawdzie stało się to już jakiś czas temu, ale dopiero pod koniec listopada przedstawiono publicznie stosowny raport.

Niemiecki Państwowy Urząd ds. Kultury i Ochrony Zabytków (LAKD) zaprezentował trzy cenne znaleziska, które odkryli w zeszłym roku wolontariusze zajmujący się ochroną przyrody w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Należą do nich: siedem mieczy z epoki brązu, 6000 srebrnych monet z XI wieku oraz skarbiec z pojemnikiem na relikwiarz, również z XI wieku.

Jak dokładnie doszło do odkrycia zabytków, nie wiadomo, ale wydany przez władze komunikat prasowy podkreśla ogromną rolę społeczników. Na skarby mieli przypadkiem natrafić ekoaktywiści, prawdopodobnie pobierając próbki gleby do badań, a później sprawy w swoje ręce wzięli pasjonaci archeologii. Podkreśla to szefowa resortu kultury Bettina Martin, dziękując wszystkim za zaangażowanie.

Siedem mieczy znaleziono we fragmentach w pobliżu Mirowa (Pojezierze Meklemburskie). Można przypuszczać, że wypłynęły na powierzchnię jakiś czas temu podczas pogłębiania rowu i wraz z urobkiem rozprzestrzeniły się na większą powierzchnię. Znalazcy skrupulatnie odnaleźli poszczególne fragmenty, dzięki czemu miecze udało się niemal całkowicie złożyć. Odzysk przeprowadzono wspólnie z technikiem wykopaliskowym z Państwowego Zakładu Archeologii.

Ocenia się, że oręż złożono w charakterze ofiary religijnej, co samo w sobie nie jest niczym niezwykłym, jednak tak wielu mieczy z epoki brązu nigdy nie odkryto w jednym miejscu w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Ich wiek szacuje się na około 3000 lat.

Na Rugii znaleziono 6000 srebrnych monet z XI wieku. Były one rozrzucone na większym obszarze, ale większość znajdowała się w glinianym garnku. Odkryli je także ochotnicy zajmujący się ochroną przyrody, a dokładniej grupa robocza „De Ackerlöper”. W tym przypadku jednak najciekawsze jest pochodzenie skarbu. Około 10 procent monet pochodzi z terenów dzisiejszych Anglii, Danii, Czech i Węgier. Odkrycie monety pozwala zatem wyciągnąć wnioski na temat możliwych stosunków handlowych w XI wieku.

Ostatnim bardzo niezwykłym znaleziskiem są pojemniki na relikwiarze znalezione na Pojezierzu Meklemburskim. Podczas inspekcji skarb odkrył działacz-wolontariusz na rzecz ochrony przyrody. W garnku zawierającym około 1700 monet znajdowały się pierścionki, naszyjnik z pereł (ze złotem, kryształem górskim i karneolem) oraz dwa pojemniki na relikwie w kształcie porywacza i krucyfiksu.

Obydwa pojemniki z relikwiarzami są bardzo niezwykłe i stanowią niezbity dowód wiary chrześcijańskiej na obszarze, na który w tamtym czasie nadal w dużym stopniu wpływały inne wierzenia – podkreślono w komunikacie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Materiały prasowe, oprac. własne