DAJ CYNK

Czyszczenie toalety. Całe życie robisz to źle

Dominik Krawczyk

Nauka

Czyszczenie toalety. Przez całe życie robisz to źle

Grupa naukowców z Turcji przekonuje, że właśnie zrewolucjonizowała sposób czyszczenia toalet, w czym pomogły nowoczesne polimery. Jak stwierdzono, obecnie stosowane metody są szalenie nieefektywne.

Jasnym jest, że toaletę należy regularnie dezynfekować. Zazwyczaj robimy to detergentami ze środkiem utleniającym, który przy kontakcie zabija bakterie, rzadziej chlorkami. Jednak w opinii naukowców z Uniwersytetu Erciyes w Turcji wszystkie dotychczasowe rozwiązania są wadliwe.

Jak oceniono, aby zachować mikrobiologiczną czystość toalety, gruntowne szorowanie powinno być wykonane po każdym, nawet symbolicznym, jej użyciu. Natomiast na takie podejście chyba żaden człowiek nie ma czasu. Nie wspominając już o toaletach w miejscach publicznych i biurach, gdzie pracownik obsługi dosłownie nie wypuściłby szczotki z rąk.

Zespół pod kierownictwem prof. prof. Mustafy Serdara Onsesa opracował rozwiązanie w swej opinii bezobsługowe. Jest nim specjalna powłoka, która, naniesiona na muszlę, ma sprawić, że wszystkie obecne tam bakterie i wirusy po prostu spłyną do odpływu. Nie jest potrzebne nawet płukanie wodą.

W eksperymencie wykorzystano polidimetylosiloksan (PDMS), czyli jeden z silikonów hydrofobowych, który dodatkowo zmielono w młynie kulowym. Na zakończenie, tak powstałą masę, zbombardowano setkami kulek z węglika wolframu – stanowi tańszą i bardziej odporną na temperatury alternatywę dla diamentu – by zmienić jej strukturę molekularną.

Badacze przekonują, że w efekcie powstała tłusta powłoka, która z jednej strony opiera się działaniu wody i nie spływa z powierzchni sanitariatu, a z drugiej pozwala właśnie usunąć bakterie do odpływu. I dzieje się to samoistnie, bez konieczności przecierania, a ilość zarazków ma spadać nawet o 99,9 proc. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Materiały prasowe, oprac. własne